Forum › Fantastyka › Star Trek › Prawdziwe życie w ST....
Tak sobie przeglądam forum i można by niektóre tematy odkurzyć tak jak ten 😆
hmm, część może być cywilami...A część po prostu nie awansuje. Tak jak sierżanci weterani w wojsku. Nie każdy podoficer może zostać oficerem. Lata nie mają nic do rzeczy, trzeba jeszcze odpowiednią szkołę wojskową skończyć. Kto wie, może we Flocie jest podobnie... Przecież do Akademii przyjmuje się czworo kandytatów rocznie (wg któregoś odcinka TNG). A na takim Galaxy służy kilkuset członków załogi... Nie każdy może być oficerem, nie każdy do Akademii trafił, nie każdy może przeskoczyć do korpusu oficerskiego.
Coś musi być nie tak. Jeśli przyjmują tylko czterech to już dawno powinni być na minusie jeśli chodzi o załogę. To musi być bujda. Było by bardziej wiarygodne gdyby przyjmowali czterech ale z jakiegoś konkretnego obszaru.
A i po wyjściu z Akademii nikt nie zostaje od razu kapitanem.
Jak nie? Jim Kirk został od razu. 😛
Tak sobie przeglądam forum i można by niektóre tematy odkurzyć tak jak ten 😆
hmm, część może być cywilami...A część po prostu nie awansuje. Tak jak sierżanci weterani w wojsku. Nie każdy podoficer może zostać oficerem. Lata nie mają nic do rzeczy, trzeba jeszcze odpowiednią szkołę wojskową skończyć. Kto wie, może we Flocie jest podobnie... Przecież do Akademii przyjmuje się czworo kandytatów rocznie (wg któregoś odcinka TNG). A na takim Galaxy służy kilkuset członków załogi... Nie każdy może być oficerem, nie każdy do Akademii trafił, nie każdy może przeskoczyć do korpusu oficerskiego.
Coś musi być nie tak. Jeśli przyjmują tylko czterech to już dawno powinni być na minusie jeśli chodzi o załogę. To musi być bujda. Było by bardziej wiarygodne gdyby przyjmowali czterech ale z jakiegoś konkretnego obszaru.
Tych czterech to burak nad buraki. Może w ten sprawie chodziło o to, że jest czterech na jedno miejsce? To byłoby bardziej do przyjęcia.
Czterech na rok? To jak obsadzają setki statków? Debilstwo...Oto mój pogląd.Tylko kadeci co skończyli Akademię moga pełnic stanowiska na mostku. Szczególnie zmiana alfa. Mniej doświadczeni otrzymują zmiany beta i gamma. Reszta załogi to po prostu ludzie/obcy po kursach. Lepsze kursy to są szefami sekcji, gorsze albo młodzi robią za marynarzy od brudnej roboty. I nie myslmy, że sa mało ważni, jeden na przykład odpowiada za łatanie EPSów i zna się na tej robocie, szef maszynowni może też, ale ma mniejsze doświadczenie, bo nie łata ich co tydzień.Tak samo ochrona. Czy do strzelania potrzeba kończyć Akademię? Nie, przejśc tylko kurs i mniej dobre oko. Te z inzynierii czy medycyny sa dłuższe, bo wiedza większa.
Na tej zasadzie O'Brien nie mógł przeskoczyć jakiegoś tam progu przy awansach, pomimo tysiąca zasług w służbie. Ten motyw pojawił się pod koniec DS9, gdy miał wykładać w Akademii, sam jej nie skończywszy ("ktoś musi uczyć tych paniczków", czy jakoś tak ;)) No i na początku VOYa, gdy Chakotay promował B'Ellanę na szefową maszynowni Kaśka powtarzała, że załoga będzie miała problem z zaakceptowaniem osoby bez pełnych studiów na tym stanowisku, nawet w specyficznej sytuacji ich statku.
Jak nie? Jim Kirk został od razu. tongue.gif
Który?
Ma się rozumieć abramsowy. Kirk Roddenberry'ego w Akademii został podporucznikiem, a opuścił ją jako porucznik i służył ok 13 lat, zanim został kapitanem, przy czym kulisy tego awansu nie zostały chyba wyjasnione. Abrams palnął takiego byka, że choć ty siadszy płacz. Wiele można mu darować, ale ten szybki awans to było takie przegięcie, że nawet mi oko zbielało.
To ciekawe czemu Prime Spock pyta młodego Kirka: to jeszcze nie jesteś kapitanem Enterprise? Może i burak, ale taki tam mały.
Jeżeli piszesz na serio, to to bez znaczenia - dziwiłby się skutkom czegoś, co zrobił przed chwilą? ;>
To ciekawe czemu Prime Spock pyta młodego Kirka: to jeszcze nie jesteś kapitanem Enterprise? Może i burak, ale taki tam mały.
To pytanie Spocka to jeden z większych buraków scenariusza, acz nie jedyny.
To jest raczej malutki buraczek :yes: przecież to rzeczywistość alternatywna.
Alternatywna, ale Spock dziwi się faktowi z tej "starej".
Alternatywna, ale Spock dziwi się faktowi z tej "starej".
No własnie. Dlatego jest to burak.