Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Pracować czy nie pracować - dyskusja o niedzielach

Pracować czy nie pracować - dyskusja o niedzielach

Viewing 15 posts - 76 through 90 (of 122 total)
  • Author
    Posts
  • Barusz
    Participant
    #91488

    Tak rżenie, bo dyskusja nad wrzuceniem nowej ustawy o zakazie pracy czy też tylko handlu, lub usługach w niedziele i/lub święta jest wyrwana jakby z kontekstu, taka zmiana niesie w konsekwencji ze sobą szereg kolejnych większych lub mniejszych poprawek w całym systemie, że tak to ujmę prawno-pracowniczym.

    To się nazywa "system ustawodawstwa pracy" i jak ktoś o tym nie wie...

    Ponadto nie mylę się u podstaw (kłania się czytanie ze zrozumieniem, wiem co prawda, że czasem niejasno piszę, ale idzie się domyślić wszystkiego...z reguły) Nadrzędny jest kodeks pracy, jednak jak pisalem mogę mieć ekstra płacone za niedzielę i święta jeśli się zgodzę przyjść, a mam gwarantowane w ten dzień umową o pracę lub regulaminem firmy wolne, jeśli tego nie mam to bez wyboru, przyjść trzeba za normalna stawkę.

    No tak, można. A część z piszących tu chce to prawdopodobieństwo na różne sposoby zwiększyć. Natomiast pisanie o tym, że "Mamy obecnie 40h tydzień pracy, należy się w tygodniu 1 dzień wolny od pracy. Wbrew pozorom jeśli wypada on w tygodniu nie jest to złe, bo można masę spraw załatwić, podczas gdy w niedzielę, można się tylko nygusować, bo wszelkie instytucje wiadomo nieczynne.

    Praca w niedzielę nie może być dodatkowym zarobkiem jeśli nie przekroczyło się ustawowego czasu pracy, jedyny wyjątek bodajże to jesli w regulaminie wewnętrznym firmy jest zapisany system pracy nie obejmujący niedziel, lub mamy to w umowie o pracę zagwarantowane.", owszem, jest niejasne, ale jest też niezgodne z prawdą.

    śmiem także wątpić, czy polepszyłaby się tak sytuacja nieuprzywilejowanej części Polaków, może pod względem kondycji psychicznej i tej często "zawistnej satysfakcji", że chociaż pod jakimś względem jest lepiej.

    Jak już to "pod jakimś względem jest mi lepiej", ale też nie o to nam chodziło.

    Jednak miło jest mieć w poniedziałek rano ciepłe bułeczki na śniadanie, miło wyskoczyć do lokalu niedzielnym ciepłym popołudniem, transportowcy też by ponarzekali na taki nowy system.

    Możesz mieć bułeczki, ale nie z wielkopowierzchniowców.

    #111714

    Posty przeniesione z Pogaduszek.

    Ja wogole jestem zdania, ze sklepy w niedziele i swieta powinny byc zamkniete. W Niemczech czy nawet na Slowacji w sobote popoludniu juz sie nic nie kupi i jakos ludzie funkcjonuja. Kazdy musi odpoczac. Dlatego ja staram sie nie robic zakupow w niedziele. Nie chce sie narazic glodnemu fluorowi czy Evivie. Ja tez dzis kontemplowalam swiatlo w lodowce, gdybym wczoraj zrobila wieksze zapasy... 😉 Ale wczoraj, przyznacie, ze malo kto myslal o jedzeniu, a dzis ciezko bylo cos dostac, oprocz batonikow na stacji benzynowej. Na szczescie do jutra juz niedaleko. Znow otworza moj spozywczak 😉

    Jesteś faszystka? Komunista? Lewicowcem? Na to wyglada... To czy sklep jest otwary czy nie powinno zależeć w 100% od jego właściciela. Jeśli pracownikowi sie cos nie podoba to won. Prawo pracy nalezy znieśc by pracownik nie kontrolował pracodawcy.

    Lo'Rel
    Participant
    #111763

    Prawo pracy nalezy znieśc by pracownik nie kontrolował pracodawcy.

    Nędzna prowokacja.

    #111775

    Prawo pracy nalezy znieśc by pracownik nie kontrolował pracodawcy.

    Nędzna prowokacja.

    Gdzie ty tu prowokacje widzisz? Ja stwierdzam po prostu oczywisty fakt. A faktem jest że prawo pracy i płaca minimalna to najwieksze głupoty na rynku które powinny być w 100% zniesiony.

    To pracodawca ma decydować kiedy pracownik ma wolne, ile pensji bierze i kiedy pracuje. Owszem pracodawca MUSI sie wywiacac z umowy jednak umowę ma podpisać on.

    Pracownik ma sie bac o swoja posade bo inaczej będzie sie obijał i gorzej pracował..

    Zreszta w USA nie bylo kiedys prawa pracy a i tak tam uciekali wiec... Prawo pracy to zaprzeczenie wolnego rynku dlatego nalezy je znieśc.

    Protesty długo by nie trafły.. pogłoduja i rusza do roboty jak obrończynie szkoły w dąbkach

    Lo'Rel
    Participant
    #111796

    Naprawdę, czasy niewolnictwa dawno minęły. Można dyskutować o rożnych zapisach kodeksu pracy. Ale jeśli w 21 wieku ktoś wypowiada się w ten sposób zachowując powagę, to budzi to mój uśmiech.

    Romek 63
    Participant
    #111798

    To czy sklep jest otwary czy nie powinno zależeć w 100% od jego właściciela. Jeśli pracownikowi sie cos nie podoba to won. Prawo pracy nalezy znieśc by pracownik nie kontrolował pracodawcy.

    Takie pomysły może nie byłyby złe ale tylko w takich warunkach gdyby bezrobocie w kraju nie przekraczało 1% czyli obejmowało tylko tych którzy akurat są w trakcie zmiany pracy. A to znowu praktycznie można wprowadzić tylko poprzez skrócenie dnia pracy do 7 lub nawet 6 godzin oczywiście wraz z odpowiednim umniejszeniem wynagrodzeń. Ponadto całkowity zakaz pracy na więcej niż jeden etat w jednej firmie. Pracownik zaś nigdy i nigdzie pracodawcy nie kontrolował bo nie jest w stanie tego robić. Może co najwyżej próbować dochodzić swoich praw pracowniczych co obecnie i tak jest przez pracodawców bardzo utrudniane. Teraz mamy w Polsce i w każdym innym kraju gdzie jest większe bezrobocie - dyktat pracodawców i to jest właśnie bardzo złe bo wykorzystują pracowników zmuszając do pracy w nadgodzinach ( często za nie jeszcze nie płacąc) albo niezgodnie z normami BHP pod groźbą utraty pracy. Przy dużym bezrobociu pracodawcy robią się często bezlitośni, chamscy i bezczelni. Nigdy nie zaponę jak jeszcze pod koniec lat 90tych koleżanka prosiła mnie bym czekał na korytarzu gdy będzie rozmawiać z pracodawcą właściciel powiedział jej że jak jej się nie podoba to droga wolna a jak jeszcze będzie za dużo gadać to może ją jeszcze przedtem zgwałcić. Tak więc proszę nie opowiadać mi tu głupot o kontroli pracodawcy przez pracownika. Jedyne co można by ewentualnie ograniczyć to może zbyt duże uprawnienia związków odnośnie prawa do strajku bo to grozi często zbyt dużymi stratami dla firmy a nieraz nawet jej upadkiem.

    Dalek
    Participant
    #111804

    Najzabawniejsze jest to, że ten znienawidzony komunizm powstał właśnie dlatego, że pracodawcy robili co chcieli. To co kochasz stworzyło to co nienawidzisz, isn't this ironic, don't you think?

    #111805

    Naprawdę, czasy niewolnictwa dawno minęły. Można dyskutować o rożnych zapisach kodeksu pracy. Ale jeśli w 21 wieku ktoś wypowiada się w ten sposób zachowując powagę, to budzi to mój uśmiech.

    Co tu ma wspólnego z niewolnictwem? Pracownik dostaje pensje i zatrudnia sie tam gdzie chce ale to pracodawca ma kapitał i to on decyduje kogo zatrudni obsłuży. Obecnie mozna kogos pozwac tylko dlatego bo nie obłsużył murzyna, bo nie zatrudnił kobiety itp. Prawo pracy to gł€pota.. Zreszta w Polscee jest o wiele gorszej niz w Australii, Singapurzen, Hongkonu.. A tam wszyscy uciekaja. Nawet w USA nie było prawa pracy i podatku dochodowego zanim prezydentem nie został ten komunista

    To czy sklep jest otwary czy nie powinno zależeć w 100% od jego właściciela. Jeśli pracownikowi sie cos nie podoba to won. Prawo pracy nalezy znieśc by pracownik nie kontrolował pracodawcy.

    Takie pomysły może nie byłyby złe ale tylko w takich warunkach gdyby bezrobocie w kraju nie przekraczało 1% czyli obejmowało tylko tych którzy akurat są w trakcie zmiany pracy. A to znowu praktycznie można wprowadzić tylko poprzez skrócenie dnia pracy do 7 lub nawet 6 godzin oczywiście wraz z odpowiednim umniejszeniem wynagrodzeń. Ponadto całkowity zakaz pracy na więcej niż jeden etat w jednej firmie. Pracownik zaś nigdy i nigdzie pracodawcy nie kontrolował bo nie jest w stanie tego robić. Może co najwyżej próbować dochodzić swoich praw pracowniczych co obecnie i tak jest przez pracodawców bardzo utrudniane. Teraz mamy w Polsce i w każdym innym kraju gdzie jest większe bezrobocie - dyktat pracodawców i to jest właśnie bardzo złe bo wykorzystują pracowników zmuszając do pracy w nadgodzinach ( często za nie jeszcze nie płacąc) albo niezgodnie z normami BHP pod groźbą utraty pracy. Przy dużym bezrobociu pracodawcy robią się często bezlitośni, chamscy i bezczelni. Nigdy nie zaponę jak jeszcze pod koniec lat 90tych koleżanka prosiła mnie bym czekał na korytarzu gdy będzie rozmawiać z pracodawcą właściciel powiedział jej że jak jej się nie podoba to droga wolna a jak jeszcze będzie za dużo gadać to może ją jeszcze przedtem zgwałcić. Tak więc proszę nie opowiadać mi tu głupot o kontroli pracodawcy przez pracownika. Jedyne co można by ewentualnie ograniczyć to może zbyt duże uprawnienia związków odnośnie prawa do strajku bo to grozi często zbyt dużymi stratami dla firmy a nieraz nawet jej upadkiem.

    1. Ale zniesienie prawa pracy zmniejszy bezrobocie..

    2. Dzieki prawu pray kontroluje sie pracodawce. Widc to na przykłądzie Polski. A pracownik ma pracowac a nei..

    Match
    Participant
    #111808

    A jakieś przykłady na podbudowanie niewątpliwie śmiałych tez, jakimi są zdania 1 i 2? Najlepiej inne, niż aksjomatyczna nieomylność idei libertariańskich.

    #111810

    A jakieś przykłady na podbudowanie niewątpliwie śmiałych tez, jakimi są zdania 1 i 2? Najlepiej inne, niż aksjomatyczna nieomylność idei libertariańskich.

    1. W prawie pracy nie mozna wylac pracownika od tak. Pracodawca boi sie zatrudnic pracownika bo nie bedzie go mógł wylac itp a tak sprawdzi go odrazu. Gdyby ktoś zatrudnił kogos mógłby go zwolnić jak mu sie nie spodoa. Zreszta pracownik ma prawo wymusić urlop dla niego. Tak samo z chorymi urlopami macierzński mi i ochrona przed zwolnieniem. Przecież później człowiek bedzie sie bał zatrudnic kobiete a jak nie zatyrudni z tego powodu to go pozwa.

    2. Jak wyzej, Jak nie zatrudnisz bo jest kobieta to sąd, Jak zatrudnisz to nie mozesz wylac... Mnie osobiście kobiety i ich ciaza nie obchodzi bardziej niz 1 gr leżący na ulicy ale cóz..

    Match
    Participant
    #111812

    Przepraszam, ale nie widzę w jaki sposób niemożność wyrzucenia pracownika ot tak, bez przyczyny zwiększa bezrobocie.A, że nie obchodzi Cię ciąża, cóż - powiedz to mamie, kiedy przyniesie Ci kanapeczki przed komputer.

    #111816

    Przepraszam, ale nie widzę w jaki sposób niemożność wyrzucenia pracownika ot tak, bez przyczyny zwiększa bezrobocie.

    A, że nie obchodzi Cię ciąża, cóż - powiedz to mamie, kiedy przyniesie Ci kanapeczki przed komputer.

    Bo nie moge wylac ciapy by zatrudnic kogos lepszego i musze sprawdzac kogos zanim zatrudnie.. Zreszta to pracodawca ma prawo decdowac o swoim terenie

    A co mnie obchodzi czyja ciaza? Jak nie pracuje to won 😀

    Match
    Participant
    #111822

    1.Przeczytałeś kiedykolwiek kodeks pracy? Wprawdzie z gimbazy do zarobkowania daleko, tym niemniej przed podpisaniem pierwszej umowy warto.2. Z punktu widzenia zasady indywidualizmu, której jak sądzę, jako libertarianin hołdujesz, kobieta ma prawo urodzić dziecko i po jego odchowaniu wrócić na to samo stanowisko, gdyby ściśle tego przestrzegano urlopy macierzyńskie nie byłyby potrzebne jako zapis prawny, lecz istniałyby w sposób naturalny.P.S. pozdrowienia dla mamy.

    Barusz
    Participant
    #111823

    A co mnie obchodzi czyja ciaza? Jak nie pracuje to won 😀

    Ustawodawcę powinna obchodzić. By zapobiec sytuacji, w której za 20 lat będzie na naszym kraju 70% ludzi po 80-tce, niezdolnych do pracy. Jak ktoś takich rzeczy nie rozumie...

    Dalek
    Participant
    #111824

    Wiesz Barusz, on tylko tak udaje, że jest za tą wolnością.Korwę uważa, że kobita powinna siedzieć w domu i dzieci rodzić, a nie się po jakiś pracach szwendać.

Viewing 15 posts - 76 through 90 (of 122 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram