Forum › Fantastyka › Star Trek › Powrót Kirka
Hi hi , w secii
Sulibanami , jest tu nawiazanie do Azati Prime i TCW
Z innego tematu:
Wlaśnie ściągnałem trailer: "Bring Back Kirk". No i jestem pod wrażeniem.... i tak sobie myśle że tacy ludzie jak twórcy tego dzieła powinni się zajmować trekiem a nie... wiadomo kto. Wystarczy popatrzeć jak rozwiązali kłopot z Entkiem. A co wy o tym myślicie?
Widziałem ten filmik. Całkiem fajny.Tylko w sumie po co odgrzebywać Kirka - skoro umarł to już niech nie wstaje. Są jego następcy.
Właściwie w tym filmiku nie chodzi o powrót Kirka tylko o perspektywy. Zresztą autorzy sami o tym mówią w wywiadzie udzielonym TrekWeb. Chodzi o to że Trek nie może tak po prostu zniknąć jak prorokują różne typy lecz ma ciągle perspektywy, że nadal można z niego wiele pozytywnego wycisnąć nie tylko kasę. Nie można pozwolić znowu by powtórzyła się sytuacja z TOS-em, bo tym razem może się nie zakończyć tak szczęśliwie jak poprzednio. I nawet gdy nie lubimy Entka to nie możemy pozwolić by go skasowali lecz musimy walczyć o zmiany a nie cieszyć się z jego problemów. Ja osobiście odebrałem ten filmik bardzo pozytywnie, był tym czego wlaśnie potrzebowałem od parunastu miesięcy a czego nie dawał Entek.
To fakt. Zgadzam się w pełni z Twoim zdaniem, że ten filmik jest całkiem fajny - połączenie wszystkich kapitanów jest ciekawym pomysłem.Nie czytałem tego wywiadu autorów dlatego myślałem, że chodzi tylko o ożywienie Kirka.Star Trek rzeczywiście powinien dalej trwać, tylko że zastanawiające jest czy w takiej postaci w jakiej jest obecnie. Serial Enterprise nie jest najwyższych lotów, a Paramount zastanawia się nawet czy go nie przestać realizować. Jednak z drugiej strony takie posunięcie rzeczywiście mogłoby oznaczać koniec ery Star Trek - serial zostałby pewnie za jakiś czas zapomniany przez producentów i my fani bylibyśmy jedynymi osobami, które o nim nie zapomną. Jest to rzeczywiście przerażająca perspektywa.
Hmm..nie jestem taki pewny czy po przerwaniu Trek uległ by zapomnieniu. W końcu Gwiazde Bojową Galaktykę robią teraz od nowa więc moze i Treka by potem robili koło 2025
Może tak było w przypadku Gwiazdy Bojowej Galaktyki, ale Star Trek miał już raz ten problem - gdy zakończono TOS długo nie były kręcone żadne Star Treki - aż do TNG.
Niestety, mam wątpliwości, czy teraz byłoby podobnie. Jednak dalej obstaję przy tym, że taka sytuacja się już nie powtórzy i jeśli rzeczywiście skończą kręcić Star Trek to na zawsze...
Nie wiem co wy tak z tą BS macie... przecież nakręcili tylko jak do tej pory dobry miniserial - nic więcej. Nowy serial dopiero powstaje więc wcale nie wiadomo czy nie skończy się tak jak w przypadku Crusade serialu zresztą bardzo podobnego do Entka pod wzgledem jakości odcinków. Zresztą ten sam problem tyczy się SG Atlantis którego emisja może trwać 1 sezon lub więcej. Więc naprawdę nie rozumiem o co chodzi niektórym, że tak silnie pragną śmierci Entka, zwłaszcza że sezon 3 jest dla innych bardzo dobry i gdyby nie moim zdaniem fatalne poprowadzenie pewnych wątków od pilota to serial cieszylby się większym szacunkiem i oglądalnością wśród widzów. Zresztą na słabe wyniki serialu wplywa też wiele innych czynników o których już kiedyś pisałem.
Nie wiem co wy tak z tą BS macie... przecież na razie. Więc naprawdę nie rozumiem o co chodzi niektórym że tak silnie pragną śmierci Entka, zwłaszcza że sezon 3 jest bardzo dobry i gdyby nie moim zdaniem fatalne poprowadzenie pewnych wątków od pilota to serial cieszylby się większym szacunkiem i oglądalnością wśród widzów.
3 sezon nie jest b. dobry a jedynie lepszy od 2 poprzednich. Z dobrym SF nie ma to jednak nic wspolnego. Odcinki pisane sa kompeltnie bez pomyslu, rozwoj postaci jak nie istnial, tak nadal nie istnieje. Polowie zalogi mostka nadal poswieca sie zero uwagi i ich kwestie sprowadzaja sie do 'yes sir'.
to jest wg Ciebie b. dobre ??
Troche muszę wyjaśnić:
sezon 3 jest dla innych bardzo dobry
- jak widać ucieło mi jedno słowo. Co do mojej osobistej oceny serialu jest to 3+. Ale jak już napisałem jest wielu fanów tego serialu, nawet w naszym kraju, wystarczy wejść np. na forum Orion-Tok`ra by się przekonać. Ale gdy pojawia się jakiś nowy trekker który lubi ten serial od razu jest atakowany.
Przecież ja cie nie oskarżam :cry:.A od moich oczu to z daleka ;)... jak byłem fanem DS9 tak nim pozostane i na pewno nawracać się nie muszę.
A ja przedstawię mój troszkę odmienny punkt widzenia.Uważam, że Star Trek trochę się ostatnio wypalił co widać po voyu (proszę nie krzyczeć, nie był to zły serial, kilka odcinków było świetnych, ale już nie to co w tng i ds9) entku i nemesisie. Myślę, ze jest to związane z przesytem i powolny wyczerpywaniem się pomysłów. Star Trek został zbyt mocno wyeksploatowany i należałoby się mu kilka lat przerwy (ale ta przerwa powinna być spędzona w kreatywny sposó:cool:. Przez ten czas technika posunęłaby się naprzód dając kilka nowych pomysłów do wykorzystania twórcom serialu. Również to co dzieje się w tej chwili na świecie (terroryzm itd) zrodziłoby kilka nowych problemów moralnych do rozważeń. W końcu kilka lat posuchy (nie licząc filmów kinowych) zaowocowało serialem tak wspaniałym jak TNG.
Tecza powciskał klawisze i wyszło mu to :
Uważam, że Star Trek trochę się ostatnio wypalił co widać po... i nemesisie.
Naprawde nie rozumiem co wy macie do tego filmu, to przecież kawał dobrego kina sci-fi i jak dla mnie numer 3 wsród trekowych filmów. O wiele bardziej osobiście zawiodłem się na Insurrection. Co do wypalenie to idea nigdy się nie wypali jedyne co się wypaliło to pewien duet i scenarzyści.
Oj długo by pisać co mam do tego filmu.Robienie wszystkiego, żeby odnieść komercyjny sukces:choćby skaczące samochody, niepokonane superdopakowane statki (totalne przegięcie, skoro Romulanie dysponują taką technologią to czemu nie zaprowadzą własnego porządku w galaktyce, rozumiem że koszty byłyby duże ale 5 takich statków i żadna flota nam nie podskoczy), głupkowaty brat daty toż to przecież robienie ze star treka komedii slupsticowej, czy polityczne intrygi Shinzona, które wymyśliłby sześciolatek (gdzie to się ma intryg cardassian z ds9). Poza tym co mnie jeszcze szczególnie denerwuje: dlaczego młody Picard też koniecznie musi być łysy? Żeby był podobny do starego?Film nie jest koszmarny, ale dobry też nie jest.