Forum › Trek.pl › Newsy › Fantastyka › Powrót Ghostbusters
Columbia Pictures pracuje nad wznowieniem przygód Pogromców Duchów, hitu z roku 1984, który doczekał się sequela pięć lat później. Możliwe, że w nadchodzącej odsłonie fani serii zobaczą kilka znajomych twarzy.
[more]Nie wiadomo jeszcze, o czym będzie opowiadał film. Napisaniem scenariusza mają się zająć producenci serialu The Office - Lee Eisenberg i Gene Stupnitsky. Plan zakłada powrót aktorów z wcześniejszych odsłon przygód Pogromców Duchów, jednak zanim Harold Ramis, Bill Murray, Dan Aykroyd i Ernie Hudson otrzymają jakiekolwiek oferty, musi być gotowy scenariusz nowej części.
Informacja pochodzi z Scifi.com.[/more]
I fajnie. "Ghostbusters" to jeden z niewielu filmów, gdzie kontynuacja nie ustępuje pierwszej wersji. Może ta tendencja się utrzyma. A może i nie. Zobaczymy. Szkoda tylko, że pewnie nie ujrzymy tak Sigourney Weaver - gdybym była facetem, kochałabym się w niej na zabój. Nawet ogolona na łyso w trzeciej części "Obcego" była super.
Jak dla mnie jest trochę za wysoka: 184 cm wzrostu. A ja jestem raczej kurduplem 😉 więc nie miałbym szans :D. Ale ciekawe kogo wezmą do obsady, bo im się troszkę zestarzeli aktorzy grający w poprzednich częściach, zarówno Aykroyd jak i Murray wyglądają aktualnie jak właśni dziadkowie z okresy pierwszego filmu.
Na YouTube można obejrzeć sporo odcinków różnych iteracji animowanych "GB", zdaje się, że legalnie:
https://www.youtube.com/playlist?list=PL_nqVPH3Jo7i9qayTe6Gv9TUQw69TsoF1
https://www.youtube.com/playlist?list=PL_nqVPH3Jo7gyu_739zSfOSxvhBJxNAnz
Nawiasem: b. mi się podoba sposób w jaki Extreme wprowadza różnorodność, pogrywa ze stereotypami i tworzy dobrze zbalansowanych bohaterów.
Bo, popatrzmy... Nawiedzona dziewczyna potrafi napytać biedy swoim entuzjazmem dla spraw nadprzyrodzonych, ale zarazem jest - odkąd poznała ich ciemniejszą stronę - zdeterminowaną twardzielką i stanowi żywą encyklopedię wiedzy o (nie tylko) duchach. (Poza tym ma dobre powody swego nawiedzenia.) Czarnoskóry chłopak to taki ichni Geordi, którego do zespołu zaprowadziło nie marzenie o duchołapstwie, a możliwość posługiwania się fajnym sprzętem i doskonalenia go (Benjamin Banneker byłby dumny z takiego spadkobiercy 😉 ). Najbrzydziej stereotypowego* Latynosa-cwaniaczka trzyma w ekipie słabość do atrakcyjnej (na swój gotycki sposób) koleżanki i swoiste poczucie honoru/ambicji (więc i on ma swoje zalety), a jego egoistyczne odruchy samozachowawcze, potrafią - w ostatecznym rachunku - ratować tyłki całej grupie. Z kolei zespołowy jock (i - do czasu - kumpel faszystów) pozostając wcieleniem archetypu szybkiego do bójki i lubiącego życie na krawędzi osiłka, jest zarazem chłopakiem na wózku (co czyni go zarówno muskułem nowszego składu GB, jak i tym najbardziej potrzebującym wsparcia w pewnych sytuacjach).
Do tego dodajmy ładnie przeprowadzony wątek legacy (Egon i... Janine w rolach mentorskich; no i Slimer oczywiście), w tym przynoszący jej chlubę powód zaprzestania działalności przez oryginalną czwórkę, a dostaniemy wszystko to, czego zabrakło (w nie tak złym, jak powiadają, ale i nie dobrym) filmie z roku 2016.
* Acz tylko na pierwszy rzut oka, co wyjdzie, gdy poznamy jego tło rodzinne i... przyszłość...
Ujawniono krótki klip z nadchodzącego filmu:
Po raz kolejny mamy pokaz uwielbienia dla oryginału. 🙂 A do tego jest to przemyślana akcja komercyjna powiązana ze sprzedażą tychże "marynarzyków":
Hasbro’s Ghostbusters: Afterlife Mini-Puft Surprise figures revealed
Tymczasem Murray twierdzi że film ma klimat "jedynki":
Bill Murray says Ghostbusters: Afterlife “really has the feel of the first one”
A reżyser ponoć lubi reboot z 2016:
Skoro już przy nim jesteśmy, to ciekawostka - na IMDb ma w tej chwili średnią ocenę 6,6 - dokładnie tyle samo, co Ghostbusters 2! Natomiast jedynka zdecydowanie króluje z 7,8.
Po raz kolejny mamy pokaz uwielbienia dla oryginału. 🙂
Czyli znów wychodzi na to, że taka, niewolnicza wręcz, wierność oryginałom zdaje się sprawdzać najlepiej.
A do tego jest to przemyślana akcja komercyjna powiązana ze sprzedażą tychże "marynarzyków":
W końcu stanowią kultowy element rozpoznawczy serii.
BTW. Wierność - wiernością, ale tu mamy nawiązanie do dwu kultów nawet. W ujawnionej scenie marynarzyki zachowują się trochę jak Gremliny 😉 .
Skoro już przy nim jesteśmy, to ciekawostka - na IMDb ma w tej chwili średnią ocenę 6,6 - dokładnie tyle samo, co Ghostbusters 2!
Z jednej strony - wniosek, że jednak nie skrajni hejterzy mają w wypadku tego filmu ostatnie słowo. Z drugiej - jak na obecną kulturę hype'u, to wciąż jest niewysoka nota.
W ujawnionej scenie marynarzyki zachowują się trochę jak Gremliny
Może planują cross-over. 🙂
Tak poza tym, zachowanie faceta w scence jest idiotyczne - na widok ożywającego produktu spożywczego raczej reakcją nie powinna być próba podania mu ręki. 🙂 A jeszcze ten sam gość w trailerze mówił, że pamięta czasy jak duchy szalały za czasów dawnych filmów. W jedynce Dana na smażące się na stole jajka zareagowała przerażeniem. 🙂
Może planują cross-over. 🙂
"Ghostbusters: Gremlinbusters"? 😉
Tak poza tym, zachowanie faceta w scence jest idiotyczne - na widok ożywającego produktu spożywczego raczej reakcją nie powinna być próba podania mu ręki. 🙂
Może były w jego oczach tak urocze, że nie potrafił się oprzeć? (A pamiętał z tamtych lat, że są i duchy sympatyczne, czyt.: Slimer 😉 .) Albo/i reagował w szoku?
A jeszcze ten sam gość w trailerze mówił, że pamięta czasy jak duchy szalały za czasów dawnych filmów.
Skoro o nawiązaniach do przeszłości mowa: ciekawe czy jakoś - raczej subtelnie, jeśli już - sięgną do Extreme*?
* Tym samym poniekąd kanonizując i filmowo tę serię...
są i duchy sympatyczne, czyt.: Slimer
Tylko zakładając, że kanonizujemy animacje, bo w filmach taki znów sympatyczny to on nie był. Co zresztą płynnie przechodzi w punkt 2...
ciekawe czy jakoś - raczej subtelnie, jeśli już - sięgną do Extreme*?
Wiemy że na bank będzie wspominany Egon, można więc rzucić parę zdań że kiedyś taką grupkę prowadził. 🙂
Ja zresztą bym chciał żeby pojawiły się nawiązania do wszystkich wersji, nawet tej żeńskiej. Nie chcę się tu powtarzać z Phoenixa, więc wspomnę tylko że Stantz o istnieniu wymiarów równoległych mówił już w jedynce. Co jest łatwą drogą do jakiejś formy zaznaczenia istnienia innej wersji pogromców.
można więc rzucić parę zdań że kiedyś taką grupkę prowadził. 🙂
Dodając do tej wzmianki stosowne zdjęcie (w stylu szóstkowego z Beyond) stanowiące otwarcie furtki do potencjalnego spin offa* (dojrzali Extreme w jakiś sposób osieroceni przez Egona - może umarł i przemawia do nich w formie CGI-ducha**, może uznał, że są gotowi działać w pełni samodzielnie, i też przeszedł na emeryturę?)
* O charakterze interquela.
** Co by trochę Zordonem, trochę cyfrowymi rezurekcjami z obecnych SW, a trochę Brando-Jor-Elem z "Superman Returns" pachniało.
Ja zresztą bym chciał żeby pojawiły się nawiązania do wszystkich wersji, nawet tej żeńskiej.
Ja również.
Przypadkowo znaleziona ciekawostka, o której nie miałem pojęcia. Lampy ozdabiające wejście do budynku zamieszkanego przez Danę i Louisa w pierwszych "Ghostbusters", tu widoczne po obu stronach drzwi (w tym obok kobiety z dwoma psami):
https://static.wikia.nocookie.net/ghostbusters/images/4/47/GB1film2005chapter06sc005.png
Trafiły później na... Deep Space 9:
No i wszystko jasne - DS9 taka mroczna* była, bo macki Gozera tam sięgały 😀 . Najwidoczniej wśród cardassiańskich projektantów Terok Nor musiał być jakiś wyznawca tego paskudnika, jakiś tamtejszy odpowiednik Ivo Shandora... 😉 Dlatego tak łatwo było szaleć na Deep Space Nine widmom Pah. 😉
* http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=8&topic=1690&page=10#msg289510
Podobne skojarzenia miałem. 🙂 Może nawet ów konstruktor zgłębił ziemską historię i o Shandorze słyszał. Zresztą biedni Bajoranie, bo to na drzwiach ich świątyni takie symbole z tego co widzę (może to sabotaż jakichś wyznawców tych mniej przyjaznych bóstw).
Pytanie czy w takim razie istnieje jakiś związek między Pah Wraiths a Gozerem. Równie dobrze mogą być to dwie nazwy w gruncie rzeczy tego samego...
Kosst Amojan chodzący po Bajorze jako piankowy marynarzyk? Czemu nie. 🙂
Może nawet ów konstruktor zgłębił ziemską historię i o Shandorze słyszał.
I inspirował się nieświadomy demonicznych podtekstów? (Tu przypominają się spiskomaniacy i fanatycy doszukujący się ukrytego diabelstwa w czym podleci. Cóż... przeanalizowanie, na potrzeby fantastyki/dyskusji o niej, rzecz jasna, wariantu, że czasami mogą mieć rację wydaje się zabawnym ćwiczeniem myślowym.) (Skądinąd - nawias drugi 😉 - w takim nieświadomym kolportowaniu starożytnego zła jest coś lovecraftowskiego.)
Zresztą biedni Bajoranie, bo to na drzwiach ich świątyni takie symbole z tego co widzę
Pamiętasz zapewne z fantasy (choćby z "Ladyhawke") i z horrorów wątki duchownych będących ukrytymi satanistami/czarnymi magami? U Bajoran - jak wiemy - bywało podobnie. A kto powiedział, że Winn Adami była jedyna?
Pytanie czy w takim razie istnieje jakiś związek między Pah Wraiths a Gozerem. Równie dobrze mogą być to dwie nazwy w gruncie rzeczy tego samego...
Ha, może i te mackowate superroboty z PIC są kolejnym obliczem/przejawem tego samego? W końcu skoro - jak twierdzi Dukaj w "Medjugorie" - Bóg może przyjść pod postacią maszyny, to czemu nie byt z tego drugiego bieguna? 😉
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na jedną rzecz. Otóż, te lampy na DS9 wiszą do góry nogami względem tego, co było na budynku. Może więc, przez analogię do tego jak dziś odwrócony krzyż postrzegany jest jako symbol satanizmu (pal sześć chwilowo, na ile to prawda a na ile głupi stereotyp), to Shandor umieścił je w pozycji przywołującej złe duchy, zaś bajorańscy vedekowie w tej "dobrej" pozycji, zapraszającej te bardziej przyjazne byty (kojarzy się też wieszanie podkowy w różnych orientacjach). 🙂