Powiększa się obsada Mad Max 4

Zgodnie z informacjami podawanymi przez Hollywood Reporter wnuczka Elvisa Presleya, Riley Keough, jest w trakcie rozmów dotyczących dołączenia do obsady nowego filmu z serii Mad Maxa. Keough ma zagrać jedną z "Pięciu Żon" ("Five Wives") - grupy kobiet, które będą potrzebowały ochrony ze strony głównego bohatera. Znane są nazwiska jeszcze trzech aktorek odgrywających pozostałe bohaterki: Zoe Kravitz, Adelaide Clemens i Teresa Palmer.

[more]Fabuła Mad Max: Fury Road ma zacząć się niedługo po wydarzeniach ukazanych w Mad Max Beyond Thunderdome, ale to jak na razie jedyne szczegóły podane do wiadomości publicznej. Niestety, z powodu licznych opóźnień termin rozpoczęcia zdjęć, o którym pisaliśmy wcześniej, przesunął się o kilka miesięcy - na chwilę obecną zdjęcia zaplanowane są na początek przyszłego roku. Ponadto pojawiają się też informacje, że reżyser George Miller planuje za jednym razem nakręcić nie jeden, a dwa filmy. Drugi z nich miałby mieć tytuł Mad Max: Furiosa.

W rolach głównych wystąpią Tom Hardy, Charlize Theron i Nicholas Hoult.

Źródła: Screen Rant, Twitch Film[/more]

Phi, a gdzie Gibson? Nie lubię typa za jego akcje - tu krótkie przypomnienie w wersji Jona - http://www.youtube.com/watch?v=l5xCIUPrSAs

Ale bez niego... To jak Termi bez Arniego.

Jeśli nie zagra Mel "Tłukę Swoją Żonę" Gibson to powinni zrobić z tego re-boot, no i Tom Hardy jest 20 lat młodszy więc wiekowo to chyba nie bardzo. Osobiście wolę niech zrobią nową wersję i będzie w niej Lord Humungus:

😎 😎 😎 😎 😎 😎 😎 😎 😎 😎 😎 😎

Generalnie w tekście ze Screen Rant pojawiają się spekulacje, czy Miller przypadkiem właśnie reboota nie planuje. Szczególnie zwracam uwagę na:

THR mentions that the film is set a short time after Beyond Thunderdome and while that was almost certainly the plan at one point, recent reports indicate that Miller may actually be shooting two new Mad Max films back-to-back with the intention of rebooting the series. When Tom Hardy discussed his approach to the character, his comments suggested a brand new interpretation rather than a continuation from where we last saw the character.

Szkoda, że to wszystko na razie gdybanie, ale rzeczywiście byłoby chyba lepiej, gdyby nie dorabiano na siłę ciągu dalszego. Ostatnie lata pokazały, że nowe wersje vel. restarty vel. rebooty (Drużyna A, Battlestar Galactica, Star Trek XI) cieszą się o wiele większym uznaniem, niż takie beznadziejne Terminatory 4.

Ja osobiście lubię T4 ale może dlatego że taktuję ten film jako coś nie związanego z resztą Terminatorów 🙂 Ma swoje wady i fakt że cały wątek filmu zdradzili w zwiastunie .... Jeśli tylko pojawi się w tym filmie Bruce Spence to będę szczęśliwy 🙂