Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Polityka Izraela wobec Palestyny

Polityka Izraela wobec Palestyny

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 23 total)
  • Author
    Posts
  • Thengel
    Participant
    #2084

    Co sądzicie o zamachach na przywódców Hamasu i budowie muru?

    Coen
    Participant
    #19739

    Osobiście uważam ze Izraelczycy robią z Palestyńczykami dokładnie to samo co naziści robili z żydami. Jedyna różnica jest taka ze Izraelczycy maja o wiele większe poparcie międzynarodowe.

    Gosiek
    Participant
    #19745

    Różnicą jest chociażby to, że Żydzi nie odebrali nazistom ich własnego państwa na ponad tysiąc lat i nie prowadzili z nimi wojen uniemożliwiających odzyskanie państwowości. Przypominam też kwestię masowego ludobójstwa czyli obozy zagłady czy choćby uzasadnianie nazistowskich działań 'wyższością rasową'. Jakoś nie zauważyłam, żeby Państwo Izrael postepowało dokładnie tak samo. Pomijając kwestie etyczne, to zabijanie przywódców organizacji terrorystycznych jednak różni się od próby zgładzenia całego narodu. Jeżeli zaangażujemy w to etykę sprawa zrobi się dużo bardziej skomplikowana...Budowa muru jakoś nieodparcie przywodzi mi na myśl naszych zachodnich sąsiadów i mur berliński. Tylko motywacja jakby trochę inna...

    Thengel
    Participant
    #19750

    Różnicą jest chociażby to, że Żydzi nie odebrali nazistom ich własnego państwa na ponad tysiąc lat i nie prowadzili z nimi wojen uniemożliwiających odzyskanie państwowości.

    A czy Palestyńczycy prowadzili? To przecież nie oni wywołali wojnę 6-dniową. I Palestyńczycy nie odebrali im ich własnego państwa. Było odwrotnie! I to dwukrotnie w historii. Niestety żadna z tych stron nie jest niewinna, ale chciałem pokazać że Żydzi nie są bez winy, co jest ostatnio popularnym poglądem. Niestety.

    fluor
    Keymaster
    #19751

    Niestety żadna z tych stron nie jest niewinna, ale chciałem pokazać że Żydzi nie są bez winy, co jest ostatnio popularnym poglądem. Niestety.

    Na skutek ostatnich działań rządu Szarona coraz bardziej popularny staje się jednak pogląd, że to postawa Żydów uniemożliwia zaprowadzenie pokoju na Bliskim Wschodzie. O ile to w ogóle jest możliwe...

    Gosiek
    Participant
    #19756

    I Palestyńczycy nie odebrali im ich własnego państwa.

    Nie byli to Palestyńczycy, zwłaszcza w dzisiejszym tego słowa rozumieniu, ok. Ale, o ile pamiętam historię starożytną i średniowieczną, to zamieszkiwane przez Żydów tereny dzisiejszego Izraela były pod władzą plemion arabskich (lub też muzułmańskich) przez ponad 1000 lat z przerwami. Muzułmański podbój tych ziem nastąpił w VII wieku. A własne państwo Żydzi utracili już w VI wieku p.n.e., stąd trudno im się dziwić, że próbują je utrzymać za wszelką cenę. W końcu niemal 2500 lat (z czego sporą część pod władzą muzułmańską i arabską) nie mogli sami o sobie stanowić.

    Co do tego, że Żydzi nie są w obecnym konflikcie bez winy - zgoda. Ja tego nie neguję. Po prostu uważam, że porównanie Coena było co najmniej przesadzone i niestosowne, i że różnic między nazistowskimi Niemcami i ich zachowaniem a współczesnym Izraelem jest bardzo dużo. A mój poprzedni post miał kilka z tych różnic pokazać.

    Toreth
    Participant
    #19757

    Na skutek ostatnich działań rządu Szarona coraz bardziej popularny staje się jednak pogląd, że to postawa Żydów uniemożliwia zaprowadzenie pokoju na Bliskim Wschodzie. O ile to w ogóle jest możliwe...

    Nie wiem, czy jeszcze pamiętacie, ale kiedy Ehud Barak (kompletnie nie wiem, jak to się pisze, więc piszę fonetycznie) był premierem Izraela to był tam względny spokój. Od nastania Ariela Szarona, który zresztą obiecywał Izraelczykom "zrobić porządek z Palestyńczykami" (określenie moje, nie jego, nie pamiętam już jak on to nazywał) zaczęła się ta totalna kaszana.

    Ja nie twierdzę, że przed nim było całkiem spokojnie, ale jakoś bardziej spokojnie.

    Dalek
    Participant
    #19759

    Popieram Gosiek.Należy jeszcze pamiętać, że ponowne osadnictwo tych ziem przez Żydów zaczeło się już w drugiej połowie 19 w. kiedy te tereny był wyludnione i opuszczone przez ludność Arabską.

    Thengel
    Participant
    #19761

    Zgadza się Toreth. Tragedią w Izraelu jest to że do utworzenia każdego rządu potrzebni są ekstremiści (partia religijna- nie pamiętam nazwy).

    W końcu niemal 2500 lat (z czego sporą część pod władzą muzułmańską i arabską) nie mogli sami o sobie stanowić.

    Ale przebywali oni wówczas głównie w Europie, a nie w Izraelu. I to nie Arabowie są winni ostatecznej zagładzie państwa izraelskiego tylko Rzym. Ale proponuję odejść od wątku "sprawiedliwości historycznej" bo niestety takie dywagacje to tylko marnowanie czasu.

    Na skutek ostatnich działań rządu Szarona coraz bardziej popularny staje się jednak pogląd, że to postawa Żydów uniemożliwia zaprowadzenie pokoju na Bliskim Wschodzie.

    Owszem, nawet na AntySzczycie była dyskusja o granicy pomiędzy krytyką Izraela a antysemityzmem w środowiskach lewicowych, ale jak można poznać po wynikach różnych sond większość użytkowników forum to byli lub obecni zwolennicy UW.

    mattik
    Participant
    #19771

    Hmmmh... Czyzbym tu widzial podejscie: "UW to Żydy"?Wracając do tematu: Oczywiscie żadna strona nie jest bez winy... Ale nie można płakać nad przywódcą Hamasu, nie pamiętając o dzieciach wysadzonych w powietrze w autobusie jadącym do szkoły. Na szczęscie Szaron ostatnio poszedł po rozum do głowy (po wynikach sondazy) i jest też duża szansa na zwycięstwo pokojowo nastawionej opozycji... tylko czy terrorysci zechcą być 'pokojowi'...

    Toreth
    Participant
    #19774

    Ano nie jest żadna bez winy. Można zobaczyć obrazek: facet wysadzający w powietrze autobus z ludźmi jadącymi do pracy z jednej strony; albo uzbrojeni po zęby żołnierze i kilkoro palestyńskich dzieciaków strzelających do nich z procy z drugiej strony. Ja czasami zastanawiam się, czy tam w ogóle jest możliwy pokój, czy oni już tak bardzo wrośli w tę wojne, tak bardzo przyzwyczaili się uczyć dzieci nienawiści do drugiej strony, że może to wszystko będzie się ciągnąć bez końca?

    Thengel
    Participant
    #19778

    Hmmmh... Czyzbym tu widzial podejscie: "UW to Żydy"?

    Hrr... Czy to miało być oskarżenie o antysemityzm? Takie zdanie nie jest dla mnie wadą, a raczej zaletą 🙂

    mattik
    Participant
    #19779

    W sumie tak to zabrzmialo Thengel, ale naprawdę sorry, jeśli cię to uraziło. Toreth: Rzeczywiście całkiem możliwe, że oni się już do ciągłej wojny przyzwyczaili...

    Corvus
    Participant
    #19787

    Może sie wydam krwiożerczy, ale popieram Izrael. Może nie w całej rozciągłości, ale popieram.

    Chciałbym też przypomnieć słowa jakiegoś izraleczyka ( nie pamietam imienia wiec nie chcę oszukiwać). Powiedział on że jeśli Izrael przegra chociaż jedną wojnę to zginie. Ta jedna wojna własnie trwa.....

    A na wojnie jak wiemy wszystkie chwyty sa dozwolone........

    Jeszcze jedna sprawa, tylko jeden arabski sąsiad podpisał z Izraelem pakt pokojowy. Z pozostałymi nadal jest w stanie wojny.....

    Bonifacius
    Participant
    #22342

    "Od nastania Ariela Szarona, który zresztą obiecywał Izraelczykom "zrobić porządek z Palestyńczykami"

    Jak się orientuję w hierarchii anielskiej to Ariel jest prawa ręką Lucyfera (nie mylić z Lucyperem) - może stąd to piekło w tamtym regionie za jego "panowania"

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 23 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram