Trailer "Star Trek" emitowany jest już od wczoraj w kinach w USA przed pokazami "Quantum of solace". Oto jedna z jego pierwszych, nagranych w kinie wersji.
Na wersję oficjalną w HD poczekać nam przyjdzie do poniedziałku, a pojawi sie on pod tym adresem.
Coś Wam powiem. To nie będzie ani trochę Star Trek jakiego znamy. I bardzo dobrze.
Coś Wam powiem. To nie będzie ani trochę Star Trek jakiego znamy. I bardzo dobrze.
Bardzo źle. Star Treka nie powinno się usilnie zmieniać aby spodobał się szerszej widowni. Równie dobrze mogliby ten film nazwać "Kolejne przepełnione efektami Sci-Fi". Obejrzyj sobie starsze filmy i seriale i powiedz, czy to co widać na zwiastunie zasługuje na miano Star Trek? Nie sądzę.
A i takiego Star Treka w sumie już znamy - Nemesis. Tyle tylko, że tutaj zapowiada się jeszcze więcej strzelanin oraz naciąganych, nielogicznych scen z efektami specjalnymi.
Pościg za samochodem - jest
80% bitw kosmicznych, strzelanin i bijatyk - jest
Ranco... ekhm, potwór na lodowej planecie - jest
Scena łóżkowa - jest
Teh ivil villain - jest
Ciekawa i interesująca fabu... wait, what?
Zdecydowanie nie tego się spodziewałem. Z początku myślałem, że ujęcie pochodzi z jakiegoś innego filmu, lecz gdy dzieciak powiedział jak się nazywa to z krzesła omal nie spadłem. Całość przypomina typowy współczesny film akcji dla mas i nie wmówicie mi, że to dobrze.
Cóż, pozostaje czekać na premierę. A nuż gdzieś tam pomiędzy tymi kosmicznymi bitwami, bijatykami, pościgami, potworami, strzelaninami, erotyzmem i usilnym dramatyzowaniem znajdziemy charakterystyczne dla treka przesłanie oraz godny uwagi rozwój postaci... *parsk*.
Zazwyczaj trailery są zlepkiem najlepszych scen filmu, więc z ostateczną oceną trzeba będzie poczekać. Jednak po obejrzeniu tego jestem dobrej myśli co do "odświeżenia" treka. Będzie to rzeczywiście zupełnie inny trek. Trzy produkcje mi przychodzą na myśl po obejrzeniu tego; Entek, TMP i Nemesis... Bardzo ładne zdjęcia i zapowiada się dobry, trekowy soundtrack.
Bardzo ładne zdjęcia i zapowiada się dobry, trekowy soundtrack.
Co do muzyki to się jeszcze zobaczy, bo kawałek z trailera to pocięty przez Giacchino fragment z któejś tam "Diuny".
Zazwyczaj trailery są zlepkiem najlepszych scen filmu, więc z ostateczną oceną trzeba będzie poczekać. Jednak po obejrzeniu tego jestem dobrej myśli co do "odświeżenia" treka. Będzie to rzeczywiście zupełnie inny trek. Trzy produkcje mi przychodzą na myśl po obejrzeniu tego; Entek, TMP i Nemesis... Bardzo ładne zdjęcia i zapowiada się dobry, trekowy soundtrack.
TMP mi w to nie mieszaj, ok? A co do filmu to nie wiedziałem że robią ekranizację Mass Effect.
Straszne. star Trek dla pokolenia mtv, które nie potrafi wysiedzieć w kinie bez wybuchu co 3 minuty. Jak oglądałem ten trailer to myślałem, że to trailer transformersów 2 Baya. Resztę już powiedział T'R, ja tylko dodam...AAAAAAAAbbbbbbbrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmsssssssssssss!!!!!!!!!!!!!
Zdecydowanie nie tego się spodziewałem. Z początku myślałem, że ujęcie pochodzi z jakiegoś innego filmu, lecz gdy dzieciak powiedział jak się nazywa to z krzesła omal nie spadłem.
O właśnie, dokładnie moje odczucia po pierwszych kilkunastu sekundach trailera. Włączyłam i pierwsza myśl na widok pędzącego samochodu - "do licha, co to wszystko ma do treka?". Nie podoba mi się pomysł na robienie z Kirka zbuntowanego nastolatka, który potem zostanie kolejnym wybrańcem ratującym galaktykę.
Nie podoba mi się w tym trailerze prawie nic, poza efektami specjalnymi, ale nie dla nich oglądam treka. Produkcji nastawionych na to, żeby ładnie i efektownie pokazywać wybuchy i strzelaniny w kosmosie, jest na ekranach wystarczająco dużo. A wszystko, co ma wskazywać na fabułę filmu nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia, więc jeżeli to mają być te "najciekawsze" fragmenty, to nie wróżę ST XI wysokiego miejsca w moim rankingu trekowych filmów. Oj nie...
Produkcji nastawionych na to, żeby ładnie i efektownie pokazywać wybuchy i strzelaniny w kosmosie, jest na ekranach wystarczająco dużo.
Ja nie rozumiem, co wy macie przeciwko efektom specjalnym? Co jest w nich złego? A o tym jak zbudowano fabułę i jak budowany jest dramatyzm nie wiemy absolutnie nic. Nie spodziewajcie się fabuły rodem z TOS, TNG czy wcześniejszych filmów. Nie spodziewajcie się leniwej filozoficznej i typowo moralizatorskiej fabuły. To nie te czasy. Co nie oznacza, że nie można zrobić dobrego filmu. Otwórzcie się tylko na nowe możliwości.
Jestem pewien, że to samo przeżywali fani starej BSG po zobaczeniu trailera nowej BSG. Tam też w końcu były sceny łóżkowe, bitwy, strzelaniny i bijatyki. Rzut okiem na 6 i pierwsza myśl - ona jest tylko po to, żeby przyciągnąć część męskiej widowni. Co w końcu można pokazać w zwiastunie? Starzy fani i tak by poszli nawet jakby zwiastuna w ogóle nie było, młodych i nie znających ST ludzi przyciągną efekty.Przyznaję jednak, że w pierwszych sekundach trailera też myślałem, że chodzi o jakiś zupełnie inny film. Wróżenia i inne domysły jak to będzie źle bym na razie wstrzymał. Na wyżywanie przyjdzie czas po zobaczeniu filmu.
Ja nie mam nic przeciwko efektom specjalnym, napisałam nawet, że mi się te z trailera spodobały. Problem w tym, że spodobały mi się tylko efekty.
Mam za to wiele przeciwko sprowadzaniu filmów sci-fi tylko do efektów specjalnych i widowiskowych wybuchów oraz katastrof przeplatanych przymglonymi scenami łóżkowymi, tanimi romansami, historiami zbuntowanych dzieciaków i prostackimi dialogami kierowanymi do widowni "under 15", której producenci boją się zaoferować coś trochę mądrzejszego. A trailer pokazuje, że Abrams idzie właśnie w tym kierunku.
Nie spodziewajcie się leniwej filozoficznej i typowo moralizatorskiej fabuły
Nie lubię fabuł moralizatorskich, i co więcej - nie spodziewam się, ani też się takowej po ST XI nigdy nie spodziewałam. Lubię za to fabuły dobre, których w dotychczasowych trekach nie brakowało - vide DS9, TNG, TOS czy stare produkcje kinowe. Tu niestety zarys fabuły przedstawiony w trailerze nie pasuje do mojej definicji dobrej i ciekawej historii.
Otwórzcie się tylko na nowe możliwości.
A jakie nowe możliwości zauważyłeś w trailerze? Ja niestety nie widzę w nim nic nowego, jedynie stare oklepane schematy w ładnej, kolorowej oprawie wybuchów i efektów specjalnych. A to dla mnie za mało.
Dla mnie fakt, że zobaczymy [że jest możliwość, że zobaczymy] że postacie żyją sobie normalnie [nie bardzo różnie od ludzi w 2008 r.] na Ziemii, są w miarę podobni do ludzi w 2008 r., przeżywają normalne emocje, normalne etapy w dorastaniu itd. i w tym czasie wykluwają się w nich osobowości, które znamy z TOSa to owszem, jest taka nowa możliwość.
Jak dla mnie, to też trailer pokazujący ładne kobiety, efekty specjalne, "teh ivil vilian" i kosmiczne bitwy. Poza jakością efektów niespecjalnie pod względem treści różni się od trailera nowego Treka. Trailer ST:II jest jeszcze lepszy - kręci się wokół walk i historii super-człowieka i super-złoczyńcy który chce zniszczyć Kirka.
Po prostu marudzicie.
Naciągasz i to bardzo Zarathos to zupełnie inne trailery.
to zupełnie inne trailery.
Otóż nie Krusty, nawet zaryzykuję stwierdzenie, że trailer XI był wzorowany właśnie na tym. Widzę bardzo wiele podobieństw w obu zapowiedziach. Różni je jedynie dynamika i postęp produkcji filmowej.
Problem w tym, że spodobały mi się tylko efekty.
Przecież z trailera nie wynika nic specjalnego jeśli mówimy o fabule. Co wiemy? Że Spock będzie tłukł się z Kirkiem? Że Uhura będzie machała cyckami? Na podstawie tych kilku scen trudno cokolwiek wyrokować. Abrams ma ciekawe pomysły i myślę, że przy pierwszym jego Treku będzie to widać, tak jak przy pierwszych sezonach LOSTa. Gorzej może być np. przy piątym jego Treku. O ile wiem LOST później też fabularnie spadał.
Nie ma co się gorączkować na zapas. I chyba nie wyróżnię się pisząc, że początkowe sceny trailera też były dla mnie zaskoczeniem, sądziłem, że to inny film.
No i proszę, wywiad działa i trailer został usunięty...