Znów jeden z najwybitniejszych* twórców SF (choć nietypowy - poważnie pojętej nauki tam zero, za to filozofii, teologii i niespodziewanie trafnych prognoz wplecionych w kompletnie fantastyczne, tworzone, przynajmniej na pierwszy rzut oka, bez futurologicznych ambicji, światy - sporo), i znów kontynuacja phoenixowego tematu: http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=1622