Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Subkomandor Deletham
Odchrząknąłem podnosząc się ze swego miejsca. Byłem niezbyt zadowolony całym tym obrotem sprawy, chciałem się porządnie wyspać, a jednocześnie wiedziałem, że nie będzie mi to dane dopóki nie zakończę tej sprawy, sprawy która przedstawiała się w niezbyt kolorowym świetle. Krótko wyłożyłem oficerom wymyśloną wcześniej z córką bajkę. Teraz nie wyłączałem swoich zdolności. Zazwyczaj nie robiłem tego wśród Romulan, ale skoro sytuacja była taka jaka była, lepiej być ostrożnym-A teraz czas na wisienkę - powiedziałem spokojnie uśmiechając się -Udało mi się dowiedzieć o potencjalnym miejscu kolejnego ataku .. elektrownia geotermalna w górach Ebezii. Teraz chcę usłyszeć wszystkie rady, ale proszę wiedzieć, że zamierzam tam wysłać oddział komandosów, aby ochronił budynek i może złapał ewentualnych zamachowców. Będą potrzebni najlepsi i najlojalniejsi żołnierze ... -
Nie było za dużo rad, ale wszyscy byli pewni, że trzeba zamachowców złapać żywcem, bo inaczej nie uda się oczyścić dobrego imienia Imperium.- Można z orbity dokładnie skanowac teren. Gdy pojawią się goście obok elektrowni to od razu przeteleportujemy ich na statek. Jesli będa mieli inhibitory to musimy ich jakoś oznaczyć wzmacniaczami sygnału.
-Potrzebujemy tam oddziału komandosów. Zadziałają w razie gdybyśmy nie mogli ich przenieść, oznaczą ich dla naszego transportera a w razie czego kilku wystrzelają - powiedziałem na głos -Słucham rad jak powinni być uzbrojeni i ilu chcemy tam wysłać -
- Ja bym zaproponował broń, która ostatnio używali Betrassianie, gdy zajmowali się fedkowymi kolonistami pare tygodni temu. Są to karabiny sprzężone z teleporterami. Trafiony jest od razu przenoszony do celi. Oczywiście trzeba też wyposażyć naszych w zwykłą broń energetyczną.- Nie powinnismy zbytnio wkurzać Poetan, więc 3 oddziały po 4 ludzi wystarczy. Dwa z nich będa na zewnątrz, ostatni przy kluczowej siłowni i generatorach. Ci ostatni dostaną też lepszy sprzęt, parę dron i szybkostrzelne gatlingi, które użyją gdy zrobi się niebezpiecznie i trzeba bedzie ich zdjąć, a nie łapać.
Kiwnąłem głową zgadzając się na obie propozycję po czym popatrzyłem na taktyczną i pierwszego-Proszę się zająć. Pan centurionie będzie nadzorował tą akcję, a pani pokierują nią z pokładu okrętu - podniosłem się ze swojego miejsca i ruszyłem ku wyjściu-Będę w swojej kwaterze, proszę mnie poinformować, kiedy wszystko będzie gotowe i kiedy zacznie się coś dziać -
Miałeś parę godzin spokoju, nim nad elektrownią zapadnie ciemna noc.Zespoły zostały wysłane. Powiadomiono tez lokalne władze o akcji, więc nie sprawiali problemów, a nawet byli bardzo pomocni, dostarczając pełny plan placówki.Była już 2 w nocy lokalnego czasu. Wszyscy czekali z niecierpliwością na ewentualny atak, jednak ten wciąż nie następował.
-Może jednak zmienili miejsce ataku - powiedziałem na głos, po czym jednak szybko dodałem -Czekamy, jeszcze wszystko może się zdarzyć ... -
Czas mijał, a wciąż nic się nie działo.Wreszcie po godzinie na drodze prowadzącej do elektrowni pojawiły się 2 pojazdy półciężarowe. Bez pośpiechu jechały w strone głównej bramy.
-To może być to. Przygotować się - powiedział subkomandor do Pierwszego, który miał przekazać rozkazy ... jeżeli to terroryści to niedługo się zacznie, a jak dobrze pójdzie, to może na jutro będzie miał jakieś dobre wieści dla premiera.
Komandosi przyszykowali się. Pojazdy wciąz jechały ku głównej bramie."Widzę około 10 Poetan w obu pojazdach, ale moga być tym razem chirurgicznie zmienieni.. Czekamy aż zaatakują?" - zapytał się dowódca komanda.
Subkomandor kiwnął na potwierdzenie głową swojemu pierwszemu oficerowi. Centurion nacisnął komunikator -Zachowajcie ostrożność, ale poczekajcie, nie chcemy wywołać kolejnego niepotrzebnego skandalu, jeżeli to nie oni. Rozpocznijcie akcje jak tylko zrobi się niebezpiecznie ... -
Samochody podjechały i jeden z kierowców wysiadł. Podał jakies papiery straznikowi, ten sprawdził je i otworzył bramę." Wygląda na to, że ci goście znają strażnika. Nadal nie atakujemy."Samochody zaparkowały, a jego pasażerowie wysiedli i udali się do wnętrza kompleksu. Po drodze witali sie z kilkoma pracownikami." To chyba jakas zmiana w pracy."
Subkomandor patrzył na Pierwszego Oficera, a jeżeli to był podstęp i to nie była zmiana? Centurion chyba zrozumiał intencje swojego dowódcy-Obserwujcie ich to może być jakiś podstęp. Mogli zresztą wcześniej zinfiltrować elektrownię. Jeżeli zaczną w elektrowni robić coś głupiego ... zdejmijcie ich -
Nowi rozeszli się po całym kompleksie, zajmując miejsca innych pracowników. Ci powoli zbierali się wokół pojazdów. Po jakiś 10 minutach wyjechali z elektrowni.Wszystko wyglądało normalnie, ale nagle..."Dwóch nowych opuściło swe stanowiska. Razem idą w odosobnione miejsce. Cholera, tam jest drużyna nr 3. Wpadną na nich za minutę, jesli nie zmienią swej trasy."