Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Lagh D'meg
D`meg tylko się uśmiechnął gdy 4 ciała padły na ziemię, wojownicy spisali się na medal. Oddział klingonów szybko dotarł do komleksu. Dowódca IKC Go`TeR spojrzał na konsole przy wrotach........- Musimy spróbować dostać się do wewnątrz....... spróbujcie otwozyć wejście towarowe. Przy odrobinie szczęścia zaprowadzi nas dokładnie do tego czego szukamy..... - skomentował D`meg odsuwając się jednocześnie od konsli. Dwójka kadetów natychmiast zabrała się za mechanizm bramy. Dowodca rozejrzał się po okolicy, poczym włączył komunikator........- Krug.....tu D`meg co tam u ciebie ? Teren czysty ?
Dwóch załogantów podłaczyło do tego swoje trikodery i zaczeli łamanie kodu
- narazie spokój, nie widze nikogo - doleciało z komunikatora
- Przyjąłem……..D`meg out……Dowódca IKC Go`TeR spojrzał na kadetów próbujących złamać kod w konsoli…………- Jak wam idzie ? Lepiej się pospieszcie………nie wiem co ile ale na pewno ci strażnicy muszą się meldować co jakiś czas, a w obecnym ich stanie będzie to raczej trudne…… - skomentował żartobliwie D`meg ponaglając kadetów………
- Staramy sie - powiedziałe jeden z nich, ale jak kolejne 5 minut nic nie dało to sie rozeźlił schował trikoder i strzelił z dezruptora. konsola eksplodowała i drzwi sie otwarły
- Gotowe dowódco - zameldował z satysfakcją kadet.......D`meg tylko się uśmiechną ........- Tak ta metoda też często działa.......... byle byś jej na statku nie praktykował - skwitował D`meg i włączył komunikator........ - Krug wchodzimy do środka..... daj znać jeśli wynikną kłopoty..... - Komunikator zamilkł, D`meg spojrzał na wojowników..........- Zachowujcie się cicho, nie chcę żeby nasza obecność została zbyt szybko wykryta....... zrozumiano ?Wojownicy skinęli potwierdzająco głowami..........- Dobrze....... idziemy ....... włączyć trikordery......Trójka kadetów wraz z swoim dowódcą ruszyła w głąb kompleksu..............
- luq - dobieglo z komunikatora. Za drzwiami znaleźliscie winde towarowa na której stało kilka beczek i szyb prowadzacy w dół, po obu bokach sa drabinki prowadzace w dół
Dowódca IKC Go`TeR rozejrzał się po szybie windy.......- Może wezwiemy windę ? - zasugerował jeden z kadetów.......- I zaalarmujemy tym samym wszystkich na dole ? - skwitował D`meg – Tą windę używają tylko przy transporcie złupionych towarów, jeśli teraz ją uruchomimy zwróci to na pewno ich uwagę....Młody wojownik pomyślał jeszcze chwilę i rozkazał.............- Schodzimy na dół...... - wskazał na drabinkę.... – wy dwaj bierzecie tą drabinę....... ty idziesz ze mną - rozkazał Po chwili wojownicy zaczęli schodzić parami w głąb szybu windy............
Droga była długa i monotonna, ale w końcu udało sie wam dotrzeć na dno. Jest to ogrmne pomieszczenie, pełne skrzyń i dobrze oświetlone, wy na szcżescie pzoostowaliscie w cieniu załomów muru ale z waszej pozycji dostrzegliście iż po pomieszczeniu chodzi wiele osób, katalogujacych zdobyte dobra, lub po prostu rozmawijących. widzicie ze sa tu rzeczy nie tylko z ostatniego rajdu ale też z wielu poprzednich. Nagle odezwał sie cicho komunikator
- Gp'TeR do dowódcy, wykrywamy zblizające sie jednostko...29, poprawka 32 kardaziańskie frachtowce!
D`meg ostrożnie wyjżał poza skrzynie.... wszędzie było pełno piratów sprawdzających skradzione towary........Nagle odezwał się komunikator.......- Gp'TeR do dowódcy, wykrywamy zbliżające się jednostki...29, poprawka 32 kardaziańskie frachtowce!- Rozumiem........ nie ujawniajcie się. Przeskanujcie ich ładownie chcę wiedzieć co przewożą - rozkazał d`meg- luq! IKC Go`TeR out........ – komunikator zamilkł.......- Robi się tu tłoczno..... mamy mało czasu niedługo ta winda zacznie ponownie kursować - wskazał kapitan...... - Degor, Koreg przeskanujcie ten magazyn my was będziemy ubezpieczać Młodzi kadeci skinęli głowami i zaczęli przeczesywać magazyn trikorderami. Kapitan z trzecim kadetem zajęli dogodne pozycje do ewentualnej obrony.......w ciszy obserwują zachowanie piratów......
Załoganci ukrywajac sie za skrzyniami zabrali sie do skanowania wszystkiego co sie dało. Piraci w tym czasie zas stali w małych grupkach rozmawiajc i śmiejąc się, niektórzy zaś chodzili z padami i spisywali óżne rzeczy, jeszcze inni spali pokotem na skrzyniahc czy innych rzeczach.
Po chwili zadzikolił komunikator
- Tu Go'TeR, te frachtowce sa w większosci puste, 2 z nich jednak wiozą róznorakie kosztownosci, głownie latinum, jakie rozkazy?
W tym czasie podeszli też dwaj pozostali klingoni
- mamy skatalogowane wszystko co tu mają, głownie ciężki sprzet, do budowy stacji z ostatniego konwoju, poza tym troche federacyjnych torped kwantowych i innego badziewia
- Przyjąłem...... nie ingerujcie niech robią swoje, na razie tylko monitorujcie sytuację........ Powiadomcie dowództwo o naszym położeniu i sprawdźcie co z tym wsparciem...... a i jeszcze niech pierwszy przygotuje duży oddział wypadowy, możliwe że będzie potrzebne nam wsparcie.....D`meg out .....Kapitan wyłączył komunikator i spojrzał na podchodzących wojowników.......- Co tam macie ? - spytał i wysłuchawszy raportu kadeta zaczął przeglądać skan trikordera....... Spis inwentarzu magazynu był imponujący jednak dowódca IKC Go`TeR szukał tylko jednego ładunku....... – Jest !..... do diabła jak go odzyskać....... – powiedział po chwili sam do siebie, poczym rozkazał - Degor, Koreg postarajcie się wykryć generator zagłuszający transportery..... – D`meg uderzył w komunikator..... - D`meg do IKC Go`TeR..... wyślijcie wiadomość do dowództwa KSO i Gwiezdnej Floty że znaleźliśmy ich zgubę........potrzebne natychmiastowe wsparcie floty....... poinformujcie mnie jak przyjdzie odpowiedz...... - luq ! A dowódco oddział 50 wojowników czeka na rozkazy – poinformował pierwszy- Dobrze, postaramy się unieszkodliwić pole blokujące transport, czekajcie w pogotowiu......... D`meg out ........Kapitan spojrzał po wojownikach..........- Na orbicie znajduje się duża liczba kardazjańskich transportowców, możliwe że będą chcieli wywieść stąd część ładunku w tym nasz rdzeń....... nie możemy do tego dopuścić. Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem to okręty KSO i GF są już w drodze i przy odrobinie szczęścia może uda nam się przeżyć do czasu ich przybycia. Czeka nas chwalebna walka..... – kapitan zamilkł Młodzi wojownicy popatrzyli na siebie...... i po chwili razem odpowiedzieli meH wo` i zajęli swoje stanowiska............Młody dowódca uśmiechną się dumny w duchu z młodych wojowników........ pozostało teraz tylko czekać na wsparcie i znaleźć ten generator........ a wtedy ........ – myślał D`meg
Klingoni szykowali sie do walki, skany pomieszczenia wykazały iż generator pola tłumiacego jest tylko jeden ale umieszczony w pokoju za zachodnią ścianą a jedyne widoczne wejscie do tego pomieszczenia było mniej wiecej na jej środku. Na szczęscie dla wojowników skrzynie były wszedzie zapewnijac sporo mijsc aby sie ukryć. Jednak nim oddział zdązył wyruszyć zapiszczał ponownie komunikator dowódcyu
- Go'TeR do D'mega, odbieramy transmisje między kardazianami a piratami. Wynika z tego że kardazianie przylecieli kupić zapasy od piratów i dogadują sie teraz w sprawie ceny, ale co najwaznijsze jak już to uzgodnia będą przetransporowywac towary bezpośrednio na pokład frachtowców a więc będa musieli opuscic rozpraszacze... dowódco, nasze skanery wykryły okrety Gwiezdnej floty lecące do tego układu, 17 jednostek, będą to za 12 minut, jak piraci ich wykryją to przyspiesza akcje, co robimy?
- Rozumiem....... nie zdążymy zablokować ich czujników......nie ma innego wyjścia. Pierwszy niech drużyny przygotują się do transportu, jak tylko piraci zdeaktywują rozpraszacze prześlecie się na nasze współrzędne, a i pierwszy pobierzcie przenośne rozpraszacze. Uruchomcie je jak tylko się prześlecie. Uniemożliwi im to ewakuację złupionych towarów. Przy odrobinie szczęścia utrzymamy się do czasu aż przybędą posiłki. Po zakończeniu transportu niech IKC Go`TeR ostrzela te dwa transportowce z latinum, a później macie natychmiast się wycofać i aktywować z powrotem maskowanie. Czy to jasne pierwszy ?!- Ale dowódco możemy was wspomódz z orbity....... - nalegał pierwszy- Nie ! Rozwalą was w mgnieniu oka. Wystarczy że my pakujemy się w niezły bajzel. Powtarzam rozwalić transportowce z latinum i uruchomić maskowanie !- luq ! - odparł potwierdzająco pierwszy- Dobrze czekamy na wasz sygnał, spróbujemy przeprowadzić małą dywersją aby ułatwić wam przesłanie. Dzisiaj jest dobry dzień na śmierć ! - D`meg out...........Dowódca IKC Go`TeR wyłączył komunikator i zbliżył się do kadetów.......- Za parę minut zrobi się tu gorąco.....przygotujemy kilka małych niespodzianek co wy na to – uśmiechnął się D`meg- luq! - odparli kadeci- Widzicie te skrzynie ? Podłożymy tam parę ładunków...... nie muszą być silne byle narobiły zamieszania........ poradzicie sobie z tym ? - spytał D`meg..............
- Oczywiście Dowódco - odparli po cichu aby pairaci ich nie usłyszeli poczym zaczeli obchodzić do okoła pomieszczenie rozkłądajac małe ładunki wybuchowe. Wszystko szło w miare sprawnie bo piraci zajęci swoimi sprawami w ogule nie spodziewali sie nieproszonych gosci. Jednak po chwili zauwazyłes jak jeden z nich katalogujac cos na paddzie zacza zblizac sie do ściany korytazem miedzy skrzyniami, jest odwrucony do ciebie tyłem, ale jesli dojdzie do konca to wyjdzie prosto na jednego z wojowników zakałdajcego łaunku który nie ma jak go zauwazyc bo jest i do pirata i do ciebie zwrucony tyłem
Obserwuje działania kadetów ubezpieczając ich z ukrycia........ nagle mój wzrok przyciąga jeden z piratów.......spokojnie wpisuje cos do pada, jednak idzie prosto na jednego z kadetów.......do diabła zaraz go zauważy.......Reaguję natychmiast, wyciągam D'K tahg i zachodzę ostrożnie pirata od tyłu. Rozglądam się jeszcze tylko czy nikt nas nie widzi i atakuję. Jedną ręką zakrywam usta pirata a drugą wbijam mu sztylet po samą rękojeść i zacinam do góry. Zadaję jeszcze dwa ciosy jednocześnie próbuję go od razu zabrać z widoku zaciągając pomiędzy skrzynie..........