Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Star Trek: PBF PL PBF - kapitan O'Connor

PBF - kapitan O'Connor

Viewing 10 posts - 2,386 through 2,395 (of 2,395 total)
  • Author
    Posts
  • Hemrod
    Participant
    #100768

    -To nie ma większego znaczenia - powiedziałem spokojnie na tą rewelację. I była to prawda, fedki były za daleko, żeby nam zagrozić. My mieliśmy już zniknąć, jeszcze chwila i będą mogli szukać wiatru w polu.-Już niedługo będziemy u siebie. Będziemy mogli wykorzystać te zabawki - mimo wszystko, mimo całej tej dziwnej historii, Fedki miały swoje państwo, potrafili je utrzymać. Chociaż dziwne wydawały się te ich pokojowe metody, czasami się sprawdzały ... oczywiście w ich świecie by to nie zadziałało, ale w większości przypadków federacyjni byli skuteczni, a to znaczyło dużo

    I. Thorne
    Participant
    #100991

    Federacja była coraz bliżej, a nic się nie działo. Napięcie rosło, ale nagle stojący przed wami New Orleans po prostu błysnął i zniknął.- Czujniki informują o braku połowy naszej floty. Po prostu przepadli.Po minucie sam poczułeś efekt teleportacji, obraz na chwilę zamglił się, ale szybko odzyskałeś ostrość. Pozornie byłeś w tym samym miejscu, ale wcześniej brakujący New Orleans wrócił na swe miejsce.

    Hemrod
    Participant
    #100995

    -Raport - powiedziałem na tyle spokojnie, na ile mogłem sobie pozwolić w obecnej sytuacji. Wyglądało na to, że misja została wykonana, ale należało czekać na jakieś informacje ... czy rozkazy

    I. Thorne
    Participant
    #102706

    - Wszyscy są. Cholera, kapitanie! Mamy nową flotę i Sojusz nic o tym nie wie!Po chwili nadeszły rozkazy. Intrepid miał super czujniki i już skończył się wasz urlop.- Mamy obrać kurs na Dulibak Prime. To około dzień lotu stąd. Najpierw sprawdzic okolice i meldować o aktywności Sojuszu. Z tyłu leci sześć naszych statków. Przy braku czegos większego niż Galory czy B'Rele zniszczyć stację typu Nor oraz zbombardować planetarny garnizon. Otrzymalismy również dane naszego wywiadu o Sojuszu w okolicach Dulibaku i informacje o układzie.

    Hemrod
    Participant
    #102877

    -Rozumiem - powiedziałem spokojnie -Ustawić kurs na planetę, dowiedzcie się czy otrzymamy też uzupełnienia załogi. Chcę aby ktoś obsadził tak zwane "Laboratorium Astronawigacyjne", to może być ciekawa zabawka, a ma z pewnością dostęp do ulepszonych czujników. Chcę wiedzieć, z czym możemy mieć do czynienia, a także omijać ewentualne większe patrole Sojuszu ... nie chcielibyśmy żeby zbyt wcześnie nas wykryli i mieli możliwość przygotowania się - Po tych słowach wstałem z fotela kapitańskiego -Raporty przeczytam w gabinecie ... informujcie mnie o wszelkich zmianach -

    I. Thorne
    Participant
    #103037

    - Uzupełnienia już są przesyłane na statek. Dane załogi się aktualizują.

    Sam sobie wybierz kto będzie z tobą latał Intrepidem, a kto zostaje z Ryan.

    Raporty wskazywały, że Sojusz w okolicy Dulibaku posiada 8 statków, ale lekkich konstrukcji. Nie powinno być z nimi problemów, gorzej jeśli wpadniecie na 35 Specjalny Dywizjon. Miał w okolicy ćwiczenia w walkach w głębokim kosmosie. O ich wyszkoleniu mogłeś się niedawno przekonać, gdyż to ich dwie kompanie rozjechały andoriańską bazę na lodowej planecie, a ty z garstka ludzi uratowałeś się w ostatniej chwili. Według raportu ćwiczyło tu 12 kompanii z pełnym wyposażeniem bojowym w stylu pancerze wspomagane, scigacze czy drony. Mieli też najnowocześniejsze statki, niestety nie było informacji o ich zaawansowaniu technologicznym.

    Hemrod
    Participant
    #103061

    Z systemu komunikacyjnego Intrepida poszła krótka informacja prosto do SS "Terror":"Powodzenia kapitan Ryan. Udanych łowów i wolnego nieba. Podpisano: kapitan O'Connor" Oczywiście informacje kadrowe przynajmniej o wyższych oficerach były dość ważne. Współpraca pomiędzy wyższymi oficerami była zawsze ważnym zagadnieniem. Zmiany kadrowe były oczywiście nieuniknione, ale dobrze było utrzymać na służbie kilku "starych" znajomych. Wyglądało na to, że z Terrora przeszli Skiff wraz z Ners. John od razu został mianowany nowym szefem ochrony i oficerem taktycznym. Nadawał się do roboty i wiedziałem, że dobrze wyszkoli załogę. Ners miała dalej zajmować swoje dawne stanowisko łącznika wywiadu. Z ulepszonymi sensorami, miała możliwość lepszego raportowania ruchów wrogich flot. Z pewnością spodoba jej się ten "prezent". Oczywistym było, że doktor Kalon zamieni ciasne ambulatorium Ridera, na coś bardziej nowoczesnego. Wziął udział w misji przejmowania statku i od razu zadomowił się w nowych warunkach. Na komputerze przychodziły już od niego raporty dotyczącego zaopatrzenia i "naprawy" EMH. Jednak tym będą musieli zająć się oficer operacyjny i główny inżynier ... jak tylko pojawią się na okręcie. Pewnym zaskoczeniem była chęć przeniesienia się Ariennye Hernandez i zgoda dowództwa. Stanowisko taktyczne było już zajęta, jednakże jej przebieg służby, oceny wcześniejszych dowódców i zaangażowanie umożliwiały awansowanie jej. Poza tym starzy dowódcy zawsze powtarzali, że jedno z najważniejszych zadań kapitana to szkolenie jego następców i dalszej kadry dowódczej. Tym samym ćwierć Romulanka otrzymała stanowisko Pierwszego Oficera. Nowe obowiązki, kiedyś równie szybko nowe obowiązki spadły na mnie, dlatego wiedziałem, że powinna dać sobie radę. I to tyle, jeżeli chodziło o dawnych znajomych. Reszta kadry oficerskiej została na Terrorze. Powinni świetnie doradzać Anne, miałem nadzieję, że tamten dzielny mały okręcik poradzi sobie jak najlepiej.

    I. Thorne
    Participant
    #105302

    Niestety wciąż miałeś braki w załodze, nie było czasu na przenoszenie ludzi. na szczęście statek był nowiutki, mógł działać nawet przy 20% swej załogi do czasu poważnych uszkodzeń.Mgławica szybko się opróżniała, nowsze statki od razu skierowano do akcji, starsze miały trafić do modernizacji lub bardziej bezpieczne rejony kosmosu. Twoja flota w warp 6 leciała ku Dulibakowi. Mając wolny czas mogłeś poczytać o planecie.Dulibak Prime był piata planetą układu, jedyną zdolna do zamieszkania. Nie było tubylczej rasy, Terranie zasiedlili ją jakieś 50 lat po powstaniu Imperium. Planowano terraformowania czwartek planety, podobnej z grubsza do Wenus, ale zawsze były ważniejsze wydatki niż przysposabianie planety do zasiedlenia gdy wolne są setki typu M. Sojusz zdobył ją praktycznie bez walk naziemnych, gubernator po zniszczeniu chroniącej planety floty i platform poddał ją. I to uchroniło Dulibak przed poważnymi zniszczeniami. Teraz mieszkało tu 250 milionów Terran oraz 65 Klingonów i Kardazjan. Nigdy nie przeprowadzono tutaj wiekszej akcji niz zamachy teroorystyczne czy sabotowanie kopalni. A te były najwazniejsze, spore pokładu duranium i innych metali powodowały, że wnętrza planety były zryte jak gdyby grasowały tam potężne podziemne stwory. I tylko głębokość tych pokładów spowodowała, że nie zdarto płaszcza i nie zrobiono z Dulibaka gigantycznej kopalni odkrywkowej.

    Hemrod
    Participant
    #105319

    Połączyłem się z Ners zapraszając ją na krótką odprawę do mojego gabinetu. Gdy tylko pojawiła się pokazałem jej raport wywiadu dotyczący planety ... o czym prawdopodobnie już wiedziała, gdy tylko skończyła zapoznawać się z nim, zacząłem mówić -Musimy wykorzystać atuty naszego nowego nabytku. Twoim zadaniem będzie zabawa z sensorami. Zapewne są jednymi z najlepszych w naszej flocie i to może się przydać. Chcę wiedzieć o ruchach okrętów wroga z systemu Dulibak i do tego systemu, za nim tam wpadniemy. Im szybciej i im bardziej szczegółowe informacje tym lepiej. Może uda się odnaleźć wzory ich patroli, wyznaczyć odpowiednie punkty wyjścia i zniszczyć okręty patrolowe, za nim powiadomią resztę co tak naprawdę się dzieje --Drugim zadaniem byłoby wyznaczenie celów planetarnych do zbombardowania. Wolałbym uniknąć zbyt wysokich strat wśród ludności terrańskiej w tym rejonie. Poza tym dokładniejsze dane pozwolą nam na zadanie większych strat sojuszowi -Pół-bajoranka skinęła głową dając do zrozumienia, że cele są dość jasne. -Poza tym miałbym osobistą prośbę. Dowiedziałem się, że ktoś bardzo chce mnie dopaść ... tak bardzo, że oferuje całkiem sporą sumkę za informacje ... nie lubię, takich polowań. Czy w ramach przysługi mogłabyś dowiedzieć się czegoś więcej o tym?-

    I. Thorne
    Participant
    #107423

    Czas powoli mijał, a wy zbliżaliście się do Dulibaku. Dwa razy sensory wykryły obce statki, wtedy grupa umiejętnie wymijała intruza. Dzięki temu dotarliście w pobliżu układu niezauważenie.Cele zostały dokładnie ustalone. Pierwszorzędnym była stacja przetwórcza typu Nor i jej ochrona. Jako drugorzędne wyznaczono kilka największych kopalń i urządzenia do wystrzeliwywania rudy na orbitę. Sam Intrepid miał gotowe 20 torped z zmienionymi głowicami do ostrzału planetarnego, reszta grupy miała ich zapewne więcej. Żeby je zrobić mechanicy pracowlai bez wytchnienia - Federacja nie używała takich rzeczy.Ners nic nie znalazła odnośnie osoby, która cię poszukuje. Gdy już będziecie w jakieś wiekszej rebelianckiej bazie może zdoła coś ustalić.Wszystko było gotowe na akcję, według czujników w układzie były 4 statki: K'Tin'Ga, 2 B'Rele i Norin oraz 15 platform w okolicy stacji. Tylko ona mogła stanowić większy problem, jesli zdoła podnieśc osłony i otworzyć ogień z ciężkich fazerów. A że nie można było ostrzelać jej z bezpiecznej odległości pozostawało zbliżenie się i pobyt w ich zasięgu.

Viewing 10 posts - 2,386 through 2,395 (of 2,395 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram