Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Chorąży von Trust
Po przebudzeniu się i stwierdzeniu że mam ogromnego kaca wstałem aby podejść do replikatora jednak chwile potem leżałem ponownie na ziemi potykając się o Korala który spał mamrocąc cicho przez sen.- Baczność kadecie – krzyknąłem w stronę śpiącego Klingona który zrywając się na nogi wywalił głową w jeden z foteli – cieszę się że już wstałeś ale wydaje mi się że niedługo zacznie się nasza wachta a nie wyglądasz na przygotowanego do pełnienia służby lepiej idź i się doprowadź do porządku – po wysłuchaniu mojej wypowiedzi Koral mruknął cos i wytoczył się z kajuty ja zaś zdiołem mundur i udałem się pod zimny prysznic. Po prysznicu zjadłem obfite tłuste śniadanie i założywszy czysty mundur udałem się z kawą na mostek. W czasie drogi na mostem zauważałem że impreza poskutkowała i morale załogi znacznie wzrosło ale doszło też do kilku nie znacznych spięć wywołanych pijackimi szaleństwami których skutki większość załogantów leczyła kawą i innymi starymi sposobami.Po dojściu na mostek zauważyłem że były tam tylko 2 osoby Sermen grzebiący z zapałem przy konsoli naukowej i Alan w fotelu kapitańskim popijający kawę.Usiadłem w moim fotelu zwolnionym przed minutą przez Alana.-Jak sytuacja? – zapytałem mojego pierwszego – Po imprezie większość załogi ma niezłego kaca wliczając mnie i ciebie jak widzę – tu spojrzał na trzymaną prze zemnie kawę i zmrużone oczy – a co do okrętu to za 20 min dolecimy do celu.-Miło to słyszeć nigdy nie lubiłem długich podróży. ***Po chwili i 2 kubkach kawy dolecieliśmy do bazy gwiezdnej.- Sir baza nas wywołuje.- Daj ich na ekran – to powiedziawszy wygładziłem mundur i czekałem na połączenie.
Na ekranie pojawiła się twarz młodej pani komandor-porucznik o kasztanowych włosach i czarnych oczach
- USS Xia - zaczęła uśmiechajac się - macie pozwolenie na dokowanie oraz przepustkę na czas nieokreślony jak tylko okręt znajdzie się w doku. Pan Kapitanie von Trust jest jeszcze proszony do gabinetu dowódcy stacji, jak tylko ekipy mechaników wejdą na pokład pańskiej jednostki. Witajcie w domu.
Powiedziawszy to poczekała na waszą odpowiedź poczym zamknęła kanał i zobaczyliście, że wrota w kapeluszu Grzybka się otwierają zapraszająco. Całośc była jednak niepokojąca. Zobaczyłeś ze Koral który był juz na mostku wygladający jakby wcale nie łamał wczoraj przepisów Gwiezdnej Floty zmarszczył czoło a wzrok mu się kompletnie wyostrzył. Jemu również się tu coś nie podobało...
Dziękuję już myślałem że nie dolecimy - odpowiedziałem na powitanie oficera z bazy.Po zakończeniu połączenia spojrzałem po załodze mostka wszyscy wyglądali normalnie tylko Koral wyglądał jak by mu się coś tutaj nie zgadzało.Ok Aneta dokujemy - powiedziałem po chwili namysłu a statek zaczął sie wolno zbliżać do doku aby po chwili przycumować przy jednym z pirsów.Alan połącz mnie przez interkom na cały statek - po skinięciu głową przez Alana powiedziałem - Mówi kapitan ta podróż nie był zbyt udana ale nareszcie jesteśmy w domu cała załoga ma wolne do odwołania życzę wam miłego odpoczynku von Trust koniec. - po zakończeniu połączenia zruciłem sie do załogi mostka - No ludzie wszyscy mają wolne życzę wam dobrego dnia - po chwili wszyscy zaczęli wychodzić ja zaś zatrzymałem korala przed drzwiami i powiedział do niego - poczekaj chcę porozmawiać- kiedy mostek opustoszał zruciłem sie do niego - zauważyłem że tobie też coś tutaj nie pasuje to przywitanie było zbyt serdeczne zbyt sztuczne co ty o tym sądzisz?
Klingon wyprosotwał się słysząc Twoje słowa
- Mnie bardziej zastanawia to wolne na czas nieokreślony - odparł - nawet gdyby chciała się tu zwalić cała ekipa remontowa doku powinien zostać ktos z załogi aby ich nadzorować. Poza tym nasza pani inżynier na pewno przekazała dowództwu wszystkie dane odnosnie naprawy w tym szacowany czas. Czemu dostajemy więc przepustkę na czas nieokreslony? Co oni kombinują?
- Przypuszczam że chcą coś namieszać na naszym okręcie i wymoszczają całą załogę aby nikt się o tym nie dowiedział. Chyba nie zostaje nam nic innego jak wykonać diagnostykę poziomu 1 po remoncie bo raczej nie pozwolą tutaj nikomu zostać aby nadzorował naprawy. - po wypowiedzeniu tych słów pomyślałem chwilę i powiedziałem - porozmawiam z Kashin może ona będzie nadzorować naprawy głównemu inżynierowi nie powinni odmówić.
- Jeśli jej też nie wykopią. To w końcu tylko kadet - usłyszałeś w odpowiedzi ruszajac do windy i pokazując abyś również szedł - poza tym dziwi mnie to Kapitanie ale nie sądze aby chodziło o mieszanie z okrętem. Jakby coś do nas mieli to wystarczyło by zadrapac farbie w krytycznym miejscu aby Xia się rozsypała kompletnie. Szczerze mówiac nie wiem o co tu chodzi i...i to mnie właśnie martwi.Kiedy mówił jechaliście już windą. W końcu wy też mielismy opóścic okręt...
Wysiedliśmy z windy i skierowaliśmy się ku śluzie aby wejść na pokład stacji chwilę przed wyjściem podszedłem do panelu komputera na ścianie i obserwowany przez zdziwionego Korala zacząłem szybko wprowadzać komendy.Po chwili odszedłem od panelu i ruszyliśmy w dalszą drogę a ja po chwili powiedziałem - Komputer czy program von Trust 22beta jest gotowy? - Potwierdzam - odpowiedział zimny głos komputera.Po wyjściu ze śluzy pożegnałem Korala który skierował się w nie wiadomym mi kierunku jak zaś udałem się do biura dowódcy zadzwoniłem do drzwi i czekałem.