PBF - Chorąży von Trust

Wszyscy patrza zdziwieni jak w czasie czerwonego alarmu schodzisz sobie z mostka do swojej kajuty nikt jednak nic nie mówi. Nie wiesz czy nie chca sie narażać, czy są za bardzo zaskoczeni, czy moze to akceptują.

Tak czy siak nie udaje Ci się skupić na raportach a czas dłuzy niemiłosiernie. W każdym bądź razie w niecałą godzinę później zapiszczał Twój komunikator

- Mostek do kapitana - dobiegło z niego - musze poinformowac, że straciliśmy kontakt z jednym z obiektów...oho...coś sie chyba dzieje. Zakłucenia się nasiliły, w ogóle straciłem odczyty z sensorów z tej okolicy...

Usłyszawszy te informacje poszedłem na mostek – Koral wyślij sonde niech leci z maximum Warp do najbliższej placówki i przekaże raport – Tu USS Xia potrzebujemy natychmiastowej pomocy lecimy na pomoc od USS Byzantyne który godzinę po spotkaniu z nami został zaatakowany przez nieznane siły komunikacja i sensory są zagłuszane prosimy o natychmiastową pomoc – Koral podaj jeszcze ostatnie współrzędne Byzantyne i wyślij. Jeszcze jedno kiedy wreszcie dolecimy do celu strzelaj ze wszystkiego co masz bez rozkazu.

Czas mija powoli z powodu zdenerowania...W końcu jednak wyskakujecie z Warp jednak wasze skanery rejestrują tylko chmurę szczatków...żadnych statków, boji, wahadłowców, czy stacji... Tylko szczątki...

Sermen pełny skan okolicy i co to za szczątki – powiedziałem kiedy tylko wyszliśmy z Warp – Aneta krąż wokół tych szczątków jeżeli są tu zamaskowane statki ruchomy cel będzie trudniej trafić – Vren co z łącznością czy jest nadal zagłuszana jeśli tak to czy da się zlokalizować źródło.

- Stop duranowo-trytanowy, resztki plazmy warp, obie o sygnaturze federacji, sporo biomateri i resztek atmosfery - usłyszałes od Sermana - to wszystko co mozemy ustalic bez dokładniej analizy szczatków na pokładzie, ale sądzac po ich rozmiarze musiał to być okręt o rozmiarach co najmniej Intrepida.

W tym miejscu Vren wpadł mu w słowo

- Kapitanie, łaczność i większośc sensorów jest zakłucana. Nie moge dokłądnie okreslic źrudła ale to mniej wiecej prawa, przednia półsfera...

Można przesłać to coś na pokład jeśli nie da rady rozwalić z fazera nie obchodzi mnie ja to zrobicie łączność ma działać – statek który tak szybko unieszkodliwił klasę Interpid musiał być całkiem silny jeśli wróci nie mamy szans pomyślałem – Sermen czy są jakieś ślady życia nawet nie wiem jak słabe i co z tą łącznością zaraz będziemy musieli zwiewać - Koral wystrzel 3 sondy niech dokładnie przeskanują obszar szczególnie pod kątem wykrywania zamaskowanych okrętów i czy są jakieś ślady Warp może dowiemy się w jakim kursem odlecieli napastnicy o ile odlecieli.

Stara fregata zaczęła plućogniem jednak biorac pod uwage obszar przestrzeni jaką miała ostrzelać

- To na nic kapitanie - usłyszałes po kilkunastu strzałach - musielibysmy miec sporego farta aby trafić w to coś, nie majac namiaru nie zdołamy też tego przesłać. Na pewno nie z tej odległości.

- Co wiecej z tymi zakłuceniami na sesorach nie mam pewnosci ale biorac pod uwage poziom zniszczenia tego okrętu watpie aby ktokolwiek przezył... Sondy puki co też nic nie wykrywają. Żadnych zamaskowanych okretów, ani żadnych śladów warp ale zakłucanie działa również na ich sesnsory...

Czy da się jakoś zawęzić obszar ostrzału bo zesramy się a nie trafimy proszę o jakieś sugestie ale póki co Koral zmniejsz moc fazerów do 1% i postaraj się ostrzelać cały obszar przy takiej mocy czas stygnięcia i ładowania będzie minimalny może trafimy w każdym razie zajmie nam to mniej czasu – Aneta postarajmy się jak najbardziej zbliżyć do prawdopodobnego miejsca urządzenia wytwarzającego zakłócenia – Koral jeżeli fazer trafi natychmiast poślij w to miejsce torpedę.

Załoga posłusznie wykonuje Twoje rozkazy ale i tak z racji swojej budowy fazery otwrowe miały spore problemy z ostrzelaniem duzej przestrzeni, na szczescie Mirande lepiej w tym wzgledzie wyposazyli niz wiekszosc okrętów z tamtych czasów. Lecicie więc spokojnie plując ogniem kiedy nagle naukowy zdązył krzyknąć

- Wykrywam wzrost w odczytach en - przerwało mu jednak bardzo silne wstrząśnięcie okrętem, tak ze wscyscy na mostku wylecieli z krzesedł, szlak trafił wiele konsol, pękł sufit i z przerwanego przewodu zaczeła ulatniac sie para a gdzieniegdzie wisza radosnie wybebeszone kable...

Podniosłem się z ziemi i widząc zniszczenia na mostku uderzyłem w komunikator i powiedziałem - ekipa medyczna na mostek – a chwile potem –Vren raport – podszedłem do stanowiska taktycznego z zamiarem podniesienia osłon Koral leżał nieprzytomny.

Oficer podniusł się z trudem, doczłapał jednak szybko do swojej konsoli

- Musi to źrudło zakłucen było jakoś zaminowane, bowiem teraz odczyty są już czyste, mamy jednak uszkodzenia nie wiem wiec czy wiarygodne - powiedział.

Z konsoli taktycznej bez trudu odczytałes ze okręt nie jest w takim złym stanie. Niema tylko osło i pól integrujących, ale kadłub wydaje się być cały. W ogóle to wygląda na to, że mostek oberwał najmocniej. Na sensorach niema zadnych innych okrętów.

Ambulatorium – powiedziałem uderzając w komunikator – gdzie ci medycy – maszynownia czy jest już wstępny raport o uszkodzeniach – Vren skoro udało się usunąć zakłócenia niech sądy przeskanyją jeszcze raz cały obszar może dowiemy się gdzie odlecieli nasi goście wyślij też priorytetową wiadomość do gwiezdnej floty o tym co tutaj zaszło i powiedz że potrzebujemy pomocy i czy sonda która wysłaliśmy lecąc tu dotarła do celu.

- Medycy są już w drodze kapitanie - usłyszałeś z komunikatora - są jakies problemy z turbowindami, ale powinni niebawem dotrzeć

Natomiast całkiem inaczej wygladała sprawa z maszynownią, z komunikatora dobiegło bowiem tylko

- Nie teraz - i rozmowa się zakończyła.

Na szczeście dla obsługi serca okrętowego w tym momencie na mostek dostali się medycy i zaczeli rozglądac po rannych, jednak jako ze to w wiekszosci pierwszo, lub drugoletni kadeci sprawa mogła wyglądać nieładnie...

Wolkanin zebierał przez chwile odczyty

- Mamy jakiś slad śladu - powiedziałw końcu - zdaje się, że okręty udały siew kierunku dwa na 13 - co jak wiesz prowadzi w regiony niezbadanej przestrzeni na Południe od Federacji - sonda natomiast nadaje juz w najlepsze była zaprogramowana na nadawanie jak tylko wyjdzie poza zasięg zakłuceń.

- Kanał do Gwiezdnej Floty otwarty... - poleciało ze stanowiska komunikacji...

Tu chrązy von Trus z USS Xia prosimy o pomoc odpowiedzieliśmy na wezwanie pomocy z USS Byzantine niestety nim dolecieliśmy okręt został zniszczony sami zostaliśmy uszkodzeni przez pewien rodzaj miny chroniącej generatora pola zagłuszającego który chcieliśmy zniszczyć udało nam się jedynie ustalić że napastnicy odlecieli kursem 2 na 13 z powodu uszkodzeń nie jesteśmy w stanie prowadzić pościgu von Trust koniec. – po nadaniu komunikatu zwróciłem się do Srmena – Zawróć naszą sąde niech wraca wiadomość jest lekko nie aktualna – ponownie uderzyłem w komunikator i prawie krzyknąłem – Maszynownia Raport.

- Kapitanie - dobiegło zirytowanym głosem z komunikatora - nie wiem co wyrabialiscie na mostku ale mamy tu teraz od metra roboty. Była bym wiec naprawde wdzięczna aby pozwolił mi pan pokierować moją jeszcze mniej wiedzaca co robi załoga niż ja sama zamiast zmuszać mnie do składania raportów w czasie któreuch moze nam pęknąć rdzeń. Okręt się puki co nie rozleci a nawet jesli by miał, to raport nam teraz nie pomoze w utrzymaniu go w całości - w tle słyszysz jak coś głośno hukneło - Maszynownia, koniec!

Wszyscy popatrzyli na Ciebie zdziwieni. Czego jak czego ale niewypażonego jezyka to żadko mozna andorianom odmówic...