Forum › Fandom › Sesje RPG, PBF i inne › Star Trek: PBF PL › PBF - Chorąży Kasnov
- Tak jest - pada odpowiedź. Rozpoczynają się przygotowania. W tym samym momencie pierwszy oficer zwraca się do Ciebie:- Kapitanie, proszę o rozmowę w cztery oczy...Poza tym na mostku nikt się nie odzywa...
Pierwszy - a właściwie kadet, pełniący czasowo funkcję pierwszego oficera, czeka aż obaj przejdziecie w jakieś bardziej ustronne miejsce. Kąt mostka idealnie się do tego nadaje.Gdy tam dochodzicie, kadet zaczyna:- Kapitanie, otwierając ogień z orbity, złamaliśmy dyrektywę, mówiącą o zakazie otwierania ognia - chyba, że w samoobronie. Gdyby te automaty chciały zdmuchnąć away team, to by to zrobiły od razu. Najwyraźniej to było tylko ostrzeżenie. A jeśli pod ziemią trzymano jakichś ludzi? Albo inne istoty? Okaże się wtedy, że zamordowaliśmy kogoś bez powodu...Zupełnie, jakby dopowiadając do kwestii kadeta, naukowy podnosi głos:- Kapitanie, wykrywam jakieś fluktuacje energii! To wygląda jak... Nie, niemożliwe!Pokazuje na ekran. W miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą była dziura, wskazująca na efekt ostrzału, pojawia się nagle biały, oślepiający błysk. Filtry ekranu momentalnie go ściemniają, bez problemu jednak daje się rozpoznać formujący się nad powierzchnią planety charakterystyczny dla eksplozji nuklearnych "grzybek".Wszyscy na mostku patrzą na to w otępieniu. Wygląda na to, że działanie federacyjnego okrętu zafundowało planecie małą katastrofę ekologiczną.Od strony pulpitu oficera naukowego dobiega naglące popiskiwanie. - Co? Wykrywam wzmożoną aktywność elektroniczną na niemal całej planecie. Co tu się u licha dzieje?W odpowiedzi odzywa się pulpit taktycznego.- Kapitanie, sensory wykryły odrywające się od powierzchni planety obiekty. Liczba: około stu i rośnie. Lecą w naszą stronę. Wyglądają jak...Rakiety ???Rzeczywiście, w stronę Adalon ciągną jakieś białe punkty. Za pięć sekund pierwszy z nich uderzy w kadłub jednostki.
Chorąży Robert Kasnov: Proszę nie zapominać że ci ludzie prawdo podobnie odpowiadali za śmierć 500 oficerów i obywateli federacji i chcieli pozyskać broń która mogła by zabić Miliardy innych istot jeśli już jeje nie zdobyli. Po za tym nie było innego wyjścia jak strzelić torpeda w to coś. A ryzyko że nasza załoga zostanie zainfekowana tym wirusem który zabił tamtych ze stacji w kontakcie z tymi istotami, było za duże.
Po tych słowach Chorążego nagle odezwała się Kadet Thelma Ritter, a po chwili było widać błysk białego światło i potem Nuklearny Wybuch. Po wybuchu katedy Ritter mówi:
Kadet Thelma Ritter: kapitanie Z powierzchni planety lecą w naszą stronę rakiety.
Chorąży Robert Kasnov: Kurs na stacje maxymalna warp.
Fregata skacze w warp. Leci może z siedemminut, gdy taktyczny krzyczy:- Kapitanie, wykrywam jednostkę na kursie przechwytującym. Typ - nieznany. Sygnatura - nieznana. Dogoni nas za pięć minut!
Chorąży Robert Kasnov: Cała stop, podnieść osłony. Proszę ich wywołać
Fregata stopuje. Obca jednostka nie odpowiada na sygnał wywoławczy. Sunie nadal w stronę Adalon. Czasu zostaje coraz mniej...Sześć minut...Pięć...
Chorąży Robert Kasnov: Kadet Ritter czy ten statek leci kursem kolizyjnym ładuje broń cokolwiek możesz o nim powiedzieć? Proszę otworzyć kanał ogulny.
Chorąży Robert Kasnov: Tu Chorąży kasnov pełniący obowiązki dowodzącego USS Adalon, proszę przedstawić swoje intencje i identyfikacje kasnov out.
Chorąży Robert Kasnov: kadet Ritter i jeszcze jedno proszę mi powiedzieć z skat ten statek leci?
- Kapitanie, on nie ładuje broni... On juz ma ją załadowaną. Leci kursem przechwytującym. Sądząc po ego kursie, musiał być niedaleko planety, na której posadziliśmy "grzybek"...Brak odpowiedzi na próbę wywołania.
Chorąży Robert Kasnov: kadecie Blethyn proszę się ustawić dziobem do nadlatującego statku, Silniki warp trzymać w pogotowiu. Kadet Cortez proszę naładować uzbrojenie. Ale nie otwierać ognia do póki nie dam znaku. Kadet Ratter jak tylko będzie mogła pani proszę przedstawić analize taktyczna tego obiektu.
Adalon obraca się powoli dziobem w kierunku nadlatującego okrętu. Po chwili fregata jest już gotowa na "powitanie" intruza.Jeszcze moment i na konsoli kadet Ritter pojawia się analiza taktyczna obiektu...Obiekt jest wydłużony i stosunkowo niski. Najbardziej przypomina sztylet. Wstępna analiza wykrywa osłony o wysokiej pochłanialności oraz kadłub pokryty ciężkim pancerzem, wykonanym z tego samego stopu, co zniszczona bez badań płyta. Uzbrojenie również jest obecne na owej jednostce... I to dosyć ciekawe. Sześć wyrzutni torped nieznanego rodzaju - cztery dziobowe, dwie rufowe; dziesięć baterii broni energetycznej - również nieznanego rodzaju. Zwrotność jednostki piętnaście razy przewyższa zwrotność okrętu klasy Galaxy, mimo jego rozmiarów: długi na sześćset metrów, wysoki na zaledwie siedemdziesiąt pięć, szerokość - zmienna; w najszerszym miejscu kadłub ma trzydzieści metrów szerokości. Oznaki życia - brak.
Chorąży Robert Kasnov: Panie Blethyn proszę wznowić kurs na stacje maxymalna warp. Kasnov do maszynowni
Starszy bosman Irian Takneta: Tak kapitanie.
Chorąży Robert Kasnov: Proszę spróbować wyciągnąć z silników coś powyżej warp 9 jeśli można.
Starszy bosman Irian Takneta: Nic nie obiecuje ale postaramy się.
Adalon ponownie odwraca się dziobem w kierunku, z którego przybyła. Manewr powoduje utratę kilku cennych sekund. Okręt skacze w warp. Mimo starań załogi maszynowni warp 9 to wszystko, co udaje się osiągnąć. Adalon jest już starym okrętem; cewki warp mają pierwszą młodość dawno za sobą i ledwo dają radę wytworzyć pole warp na minimalnym, efektywnym poziomie, przewidzianym dla tej właśnie klasy. Obca jednostka również przyspiesza. Wejdzie w zasięg broni fregaty za dziesięć minut. Pytanie, jak duży zasięg ma broń jednostki pościgowej...
Chorąży Robert Kasnov: Kadet Ritter proszę wywołać stację, i powiedzieć im że lecimy do ich z nieproszonym goście niech przygotują się na pomoc nam. Po za tym niech stara się pani ciągle wywoływać ten statek na wszystkich możliwych częstotliwościach. Katecie Blethyn ile jeszcze czasu zajmie nam lot do stacji????
- Zaraz przeliczę, kapitanie...Zaczyna mruczeć do siebie:- Lecieliśmy ze stacji do układu z warp 5 przez dwie godziny. Potem opuściliśmy układ z maksimum warp i tak nam zostało przez sześć minut; minuta przerwy i znowu maksimum warp. Zaraz... Osiem minut, kapitanie. Zdążymy na styk, ale obawiam się, że ta jednostka jest w stanie i nas i stację rozłożyć na czynniki pierwsze...Pierwsza oficer kwituje odbiór wiadomości zaniepokojonym głosem.- Uruchamiam systemy defensywne...