Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Star Trek: PBF PL PBF - Chorąży Corvus

PBF - Chorąży Corvus

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 113 total)
  • Author
    Posts
  • Kronos
    Participant
    #1953

    Data gwiezdna 56066.86 Stacja Badawcza Rikana na orbicie trzeciej planety Układ Mizar. Chorąży Corvus od dwóch dni oczekuje na przybycie USS Majestc okrętu klasy Miranda nad którym zgodnie z rozkazem głównego dowództwa Gwiezdnej Floty ma przejąć dowództwo. Młody Chorąży spędza czas na przeglądaniu planów i dokumentacji nowego okrętu. Nagle przez interkom obsługa stacji informuje Chorążego o tym iż do systemy wkracza okręt klasy Miranda……….

    Corvus
    Participant
    #15222

    Już od dwóch dni czekam na okręt, którym będę dowodził - USS Majestic. Wątpie czy ta nazwa jeszcze pasuje do tego okrętu. Miranda.... eh! W końcu jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.W sumie po tych unowocześnieniach to całkiem niezły statek, poza tym to cud że dostałem własny okręt.Załoga też jest orginałna.Większość dopiero co skończyła Akademię i tylko kilku z małym doświadczeniem.Obsada mostka jest równie ciekawa:Tora Laner- Bajoranka i mój pierwszy oficer. Znamy się od akademii fajna i kompetentna dziewczyna.Teri Fax- połączony Trill i oficer naukowy. Jej akta wyglądają imponująco.Mike Graham- główny inżynier. Służył głównie na stacjach kosmicznych, no ćóż zobaczymy jak sobie poradzi na okręcie.Nathan Shibar- oficer operacyjny. Ciekawa postaćScott Dantor- pilot. Ciekawe czy będzie lepszy niż ja, a to się jeszcze okaże. 😆 Tom Kaminski- oficer taktyczny i szef ochrony. Hmm.... Jego akta nie są zbyt obszerne 😕 No i pani doktor Melinda Wellby. No tu będę musiał wiezyć na słowo.Nagle z tych rozmślań wyrywa mnie komunikat:- Grupa dokowania, przygotować sie na przyjęcie USS Majestic." A już muślałem że nie przylecą "- mruknąłem do siebie i ruszyłem na galerię by obejżeć jego przylot

    Kronos
    Participant
    #15224

    Okręt powoli dokuje do stacji, pozwalając dowódcy przyjrzeć się jego konstrukcji dokładnie. Pomimo iż Miranda nie jest nowym okrętem jej widok i tak zapiera dech, statek prezentuje się imponująco. Młody chorąży nie może oderwać wzroku od swojego pierwszego okrętu. Gdy tylko cumy zostają zablokowane i ciśnienie wyrównane świeżo upieczony „kapitan” szybkim krokiem przekracza śluzę i wchodzi na pokład USS Majestic. Oficer dyżurny prosi chorążego o potwierdzenie identyfikacji, następnie wskazuje „kapitanowi” najbliższą turbowindę………

    Corvus
    Participant
    #15235

    Wspaniała maszyna,.... może dlatego że jest moja? - Na mostek! - wydaje polecenie turbowindzie. Podróż trwa kilka chwil idzwi się otwierają, a ja wchodzę na mostek mojego okrętu.- Kapitan na mostku! - rozpoznaje głos pierwszego oficera.- Spocznij! - rzucam obserwując załogę.- Wydaje mi się - mówię - że już o nie trochę słyszeliście - ich uśmiechy potwierdzają to - ja natomiast znam was tylko z akt, a chciałbym nieco bliżej. To póżniej, teraz proszę o włączenie interkomu.(Pierwsza)- Włączony kapitanie.(Ja)- Mówi wasz kapitan. Część z was zna mnie i wie czego się po mnie spodziewać... Tak więc mówie do pozostałych. Mam trzy zasady które przestrzegam i się do nich stosuję, a są to:Po pierwsze, nigdy nie wydaje niewykonalnych rozkazów;Po drugie rządam wszystkiego co najlepsze i daję to co najlepsze;Po trzecie i najważniejsze, wszyscy walczą nikt nie pęka, do opornych strzelam. Mam nadzieję że zapamiętacie je i będziecie przestrzegać, a nasza współpraca będzie jak najlepsza. Kapitan, koniec.(Pierwsza)- Nic się nie zmieniłeś (Ja)- Ha!.. Póki co nie miałem powodu.Siadam na fotelu kapitańskim. "Jest mój"- myślę(Ja)- Tora... dlaczego się spóżniliście? (Pierwsza)- Musiałam pozbierać załogę z róznych stacji i planet i w sumie tyle się zeszło.(Ja)- W porządku. Proszę o status okrętu. (Pierwsza)- Wszystkie stanowiska i sekcje okrętu sprawne i gotowę. Zapasy i części uzupełnione. Załoga w pełnym składzie i gotowa. Okręt w pełni sprawny i gotowy do drogi.(Ja)- Cieszy mnie to. Teraz trzeba wykonać rozkazy. Sternik!(Sternik)- Tak kapitanie? (Ja)- Odłączyć okręt od stacji i wyznaczyć kurs na granicę klingońską. Resztę rozkazów dostaniemy z dowództwa. Wykonać!(Sternik)- Tak jest!Po chwili słyszę słyszę szczek wydokowanego okrętu.(Sternik)- Okręt wudokowany, kurs wyznaczony...(Ja)- Start!!

    Kronos
    Participant
    #15238

    USS Majestic opuszcza układ Mizar z nowym dowódcą na pokładzie. Okręt lekko sunie pośród gwiazd, czeka go długa droga do granicy z Imperium Klingońskim. Dowódca długo nie musi czekać na rozkazy, admiralicja na początek rozkazuje dowódcy USS Majestic udanie się do systemu Regulus w celu odebrania z tamtejszej stacji naukowo badawczej grupy naukowców wraz z ich sprzętem. Zadaniem „kapitana” będzie bezpieczne dowiezienie naukowców do układu Yadalla w pobliżu strefy neutralnej. Naukowcy będą przeprowadzać badania archeologiczne na planetach układu. Po dostarczeniu naukowców zadaniem USS Majestic będzie patrolowanie granicy Federacyjno-Klingońskiej. Pierwsze godziny loty świeżo upieczony „kapitan” spędza na inspekcji okrętu, poznaje nowych członków załogi na bankiecie zorganizowanym przez pierwszego oficera i próbuje oswoić się z myślą iż teraz on jest „kapitanem” USS Majestic …………

    Corvus
    Participant
    #15250

    (Pierwsza)- Kapitanie, gdzie pan jest?(Ja)- W drodze na mostek, co się stało?(Pierwsza)- Przybyliśmy do systemu Regula. Stacja melduje, że ekipa dr. Romanowa jest gotowa do przeslania.(Ja)- W porządku, spotkamy się w przesyłowni i weż też Kaminskiego. A ha... dziękuję za wczorajsze przyjęcie, według mnie udała się.(Pierwsza)- Polecam się na przyszłość. Laner, koniec.Gdy tam dotarłem wszyscy już tam byli. Gdy się wszyscy przesłali, wyszło 45 osób ekipy badawczej, kilkanaście ton sprzętu, oraz przybyły 3 promy jako wyposażenie badaczy. Dr. Romanow okazał się wielkim posturą i obcesowym człowiekiem, z miejsca zażądał miejsca zażądał miejsca do pracy zanim dotrzemy na miejsce, oraz dostępu do czujników okrętu przed wyładowanim wyprawy. Szef ochrony zaprowadził badaczy do ich kajut.(Ja)- Laner ile potrwa podróż do naszego celu?(Pierwsza)- Około trzech dni, a co Nezarze 'pasażerowie ci się niepodobają ?(Ja)- Jeden na pewno. Zostawiam ci okręt, ja idę do holodeku trochę poćwiczyć.(Pierwsza)- Wielkie dzięki za nic 😡 (Ja)- Rozchmurz się 😀 To tylko trzy dni.W holodeku wywołałem swój program do ćwiczeń walki mieczem, walczyłem w nim ze starożytnymi japońskimi mistrzami miecza. Nie powiem by mi poszło zbyt dobrze. Jeszcze będę musiał poćwiczyć, potem potrenowałem trochę walkę wręcz; tu już z większymi sukcesami. Mimo porządnego zmęczenia nie wiele czasu mi o zajeło. Po drodze do kajuty wpadłem na pewien pomysł i postanowiłem go jak najszybciej sprawdzić. W maszynowni byłem po paru minuach.(Ja)-Witam panie Graham, mam pytanie?(Gł. Inż.)- Dzień dobry, kapianie i słucham(Ja)-Chciałbym wiedzieć czy można coś więcej wyciągnąć z silników?(Gł. Inż.)- To pewnie z powodu naszego ekscentrycznego gościa? 😀 (Ja)- Tak, da się coś zrobić?(Gł. Inż.)- Wątpie, ale mogę jeszcze sprawdzić.(Ja)- Eh... proszę zrobić co się da. 🙁 (Gł. Inż.)- Postaram się, Kapitanie.

    Kronos
    Participant
    #15270

    Główny inżynier USS Majestic dwoi się i troi i po chwili rzeczywiście rdzeń napędu warp przyspiesza swoje miarowe ruchy i okręt delikatnie wyskakuje do przodu. Silniki pracują spokojnie i na razie nie grozi im przeciążenie. Mija kolejny dzień podróży, dowódca Mirandy usilnie próbuje zejść naukowcom z drogi pozostawiając względną przyjemność zabawiania gości pierwszemu oficerowi. Naukowcy są dość natarczywi, spieszy im się, narzekają na marne wygody w końcu Miranda to nie Galaxy. W końcu pomimo prób pierwszego oficera szef ekspedycji dopada „kapitana" na mostku i zaczyna recytować swoje zażalenia zarzucając dowódcy że go unika i nie chce podyskutować z nim o planowanych pracach w systemie Yadalla. Chorąży Corvus próbuje udobruchać gościa zapewniając go że poświęci mu dziś wieczorem czas gdy nagle ich rozmowę przerywa oficer łączności i melduje o wykryciu wezwania o pomoc dobiegającego z pobliskiego układu oddalonego o 2 lata świetlne od ich dotychczasowej pozycji. Przekaz jest automatyczny i zawiera informację iż jednostka atakowana jest przez nieznane siły………..

    Corvus
    Participant
    #15305

    (Ja)-Doktorze!!! Tak jak obiecałem porozmawiam z panem jak tylko będę miał trochę czasu, a teraz proszę opuścić mostek bo od tej chwili obowiązuje żółty alarm!!W chwili wypowiedzenia przezemnie tych słów na ścianach rozbłysły żółte pasy.(Doktor)- Ale...(Ja)-Proszę wyjść doktorze, albo każę pana wyprowadzić!!!Z wielkim niezadowoleniem wyszedł, a mnie ulżyło bardziej niż powinno w tej sytuacji.(Ja)-Nathan, co to za wezwanie?(Ops)-Niewielę mogę z tego wyciągnąć, jest mocno zniekształcone. Narazie wiem, że wezwanie pochodzi z klingońskiego statku choć niewiem jakiego typu. Wiem że są atakowani, nie wiem przez kogo.(Ja)- Nie wiele tego 😕 (Ops)- Niestety wiem 🙁 (Ja)- Zrobimy tak, Nathan weż do pomocy Teri (ofic. naukowy) i spróbujcie wyciągnąć coś więcej z przekazu. Pilot!, wyznaczyć kurs na żródło sygnału, max. prędkość. Pierwsza włączyć "czerwony alarm".Usłyszałem chóralne "Tak jest, sir" i wszyscy rzucili się do wykonywania rozkazów. Włączyłem interkom.(Ja)-Mówi kapitan. Właśnie odebraliśmy wezwanie pomocy i kierujemy się w jego kierunku. Może czekać na nas pierwsza nasza bitwa więc się przygotujcie. Wierzę że sobie poradzicie.... Kapitan koniec.Zawył czerwony alarm....

    Kronos
    Participant
    #15367

    Miranda delikatnie pochyliła się na lewą burtę i zmieniła kurs lecąc na pomoc niezidentyfikowanej jednostce. Po kilku próbach oficerom udaje się odtworzyć część przekazu…….Tu kap……. IKC T`Ong zost……owa……przez niez……statki…………masko…….uszkodz…….. tu sygnał się urywa i reszta przekazu jest już nie czytelna. W bazie danych IKC T`Ong figuruje jako okręt klasy K`T`Inga – lekki krążownik, wersja zmodernizowana. Po około 10 minutach lotu Miranda wyskakuje z warp w pobliżu współrzędnych wezwania o pomoc. Niestety czujniki USS Majestic wykrywają tylko dryfujący, poważnie uszkodzony klingoński okręt……………….

    Corvus
    Participant
    #15575

    (Ja)- Panie Shibar, łączność.(Operacyjny)- Nic z tego, nie odpowiadają. Muszą mieć uszkodzoną albo zniszczoną łączność.(Naukowy)- Kapitanie, na T' Ong nie nie działa. Ten okręt jest martwy. Nie!... chwileczkę... wykrywam cztery ślady życia. Są bardzo słabe.(Ja)- Nathan namieżyć i przesłać prosto do ambulatorium.(Operacyjny)- Tak jest.(Ja)- Mostek do ambulatorium.(Doktor)- Słucham?(Ja)- Pani doktor, zaras prześlem do pani 4 rannych klingonów.(Doktor)- Chwileczkę.... Jestem gotowa.(Ja)- Nathan zaczynaj...Po chwili...(Doktor)- Już są(Ja)- Dobrze, będę u pani za parę minut. Mostek koniec. Teraz druga sprawa.... Pierwsza weż Toma i zorgznizujcie abordażową. Macie sprawdzić okręt i jeśli się da proszę skopiować dziennik okrętu..... Aha weżcie tez Mike'a, może da się jeszcze odzyskać ten wrak. Ja będę utrzymywał czerwony alarm, puki coś się nie wyjaśni.(Pierwsza)- Tak jest, Kapitanie..... i wyszli.(Ja)- Nathan przejmujesz mostek, ja idę do ambulatorium. Jeszcze jedno, utrzymywać ciągłą łączność ze zwiadem i jeszcze raz skanować okolice czy nie ma zamaskowanych okrętów. Jakby co proszę mnie wezwać....wyszedłem do turbowindy.

    Kronos
    Participant
    #15659

    W ambulatorium USS Majestik materializują się ciała czterech Klingonów. Doktor w raz z siostrą natychmiast bada stan rannych. Ich ciała pokryte są licznymi ranami i oparzeniami, stan badanych jest krytyczny tylko jeden zdaje się być przytomny i gdy widzi doktora chwyta go mocno za ramię i mówi……. – Oni was zabija ……….uciekaj……. – z ust wojownika popłynęła krew i opadł na łóżko martwy……..

    Doktor otrząsnąwszy się z chwilowego przerażenia próbuje pomóc pozostałym Klingonom jednak ich stan wydaje się być beznadziejny, w tym momencie do ambulatorium wchodzi dowódca …………

    Na pokładzie dryfującego wraku T`Ong grupa oficerów z Mirandy próbuje odzyskać dane z dziennika pokładowego i sensorów. Dane są mocno uszkodzone, większość została bezpowrotnie stracona jednak przy pomocy komputera na USS Majesti może uda się odtworzyć to co z nich zostało…….

    Z maszynowni okrętu pozostały właściwie tylko zgliszcza i leżące tam zakrwawione ciała wojowników…………

    Corvus
    Participant
    #15676

    Wszedłem do ambulatoriumi zastała mie tam cisza, przerywana tylko cichym jękiem rannych zaniepokojony spytałem.(Ja)- Pani doktor, co się tu stało?(Melinda)- Zmarł.(Ja)- Kto?(Melinda)- Jeden z klingonów..., ale przed śmiercią mówił o kimś kto chce nas zabić i kazał nam uciekać.(Ja)- Jesteś pewna?(Melinda)- Jestem.Zaniepokojony połączyłem się z mostkiem.(Ja)- Nathan, przeskanujcie okolicę....tylko dokadnie. Spróbujcie poszukać zamaskowanych okrętów.(Ops)- Kapitanie, robimy to cały czas.(Ja)- To dobrze... Jeszcze jedno, jeśli ktoś nas zaatakuje odpowiadać ogniem bez rozkazu. Podtrzymuje czerwony alarm.(Ops)-Kapitanie???????(Ja)- Wykonać. Koniec.(Melinda)-Czy sytuacja jest aż tak poważna?(Ja)- Możliwe... Ale ja nie mam ochoty być przyłapany z ęką w nocniku. Melindo co z pozostałymi klingonami?(Melinda)- Nie mają zbyt większej szansy na przeżycie. Teraz mogęim tylko ulżyć w cierpieniu.(Ja)- Nie dobrze. Myślałem że czegoś się od nich dowiem. Pomóż im jak najlepiej tylko możesz. Ja idę na mostek.Wyszedłem na korytarz i skierowałem się do najbliższej turbowindy. Tam odezwał się komunikator.(Ja)- Słucham?(Shibar)-Kapitanie, właśnie wróciła grupa zwiadowcza.(Ja)- Spotkam się z nimi na mostku. Gdy dotarłem na mostek, pirwsza i szef już czekali.(Ja)- Jakie wieści?(Piersza)- Niewiele, okręt jest poważnie uszkodzony. Wszędzie ciała... okropny widok.(Szef)- Mamy też dziennik okrętowy... a raczej to co z niego zostało.(Ja)- To musi wystarczyć, może coś się z niego dowiemy. Teri weż dziennik i postaraj się coś wyciągnąc.(Naukowa)- Spróbuję.(Ja)- No to do roboty, a wy odpocznijcie. Spotykamy się za 2 godziny na naradzie. Panie Shibar...(Ops)-Tak?(Ja)-Proszę przesłać raport do dowództwa floty. Proszę też dołożyć prożbę o kontakt z klingonami żeby przesłali tu kogoś, w końcu to ich okręt.(Ops)- Wykonuję.

    Kronos
    Participant
    #15699

    USS Majestic utrzymuje pozycję w pobliżu dryfującego bezwładnie wraku T`Ong. Na pokładzie Mirandy panuje ogólne podniecenie, skanery okrętu przeczesują całą okolicę w poszukiwaniu ewentualnego agresora. W ambulatorium lekarz pokładowy od dwóch godzin próbuje pomóc ciężko rannym Klingonom. W tym czasie oficer operacyjny przy pomocy oficera naukowego odzyskuje część zapisów z dziennika pokładowego. Informacje zawarte w dzienniku są niepełne, większość danych została utracona w wyniku uszkodzeń jednak to co ocalało przeraziło oficerów………

    Odzyskane dane w większości zawierały kilka raportów odnośnie przebiegu szkoleniowego lotu T`Onga. Na jego pokładzie grupa kadetów ostatniego roku akademii KSO przygotowywała się do końcowego praktycznego sprawdzianu. Przedostatni zapis informował o pomyślnie przeprowadzonym ćwiczebnym strzelaniu w pasie asteroidów w czasie którego załoga T`Onga wykryła dziwny obiekt, po przeprowadzeniu skanów okazał się on być sondą o nieznanej konfiguracji i pochodzeniu. Obiekt został przesłany na pokład w celu przeprowadzenia dalszych badań. Ostatni zapis był uszkodzony i zawierał tylko szczątkowe informacje według których po około 12h od znalezienia i przesłania obcej sondy na pokład T`Ong został nagle zaatakowany przez niezidentyfikowany okręt. Zapis nagle się urywał pozostawiając na ekranie monitora obraz czarnego okrętu o drapieżnych kształtach wielkością dorównującemu okrętom klasy Sovereing ………….

    Dowództwo Gwiezdnej floty rozkazało dowódcy USS Majestic zebrać jak najwięcej danych ale bez niepotrzebnego ryzyka. Dowództwo wysyła jako wsparcie okręt klasy Akira jednak przybędzie on do sektora dopiero za 2 dni………..

    Dowództwo KSO z ubolewaniem przyjęło informacje o losie IKC T`Ong. Choraży Corvus został poproszony przez dowództwo KSO o pozostanie przy wraku T`Onga do czasu przybycia klingońskiej jednostki która go zwolni. Czas do przylotu klingońskiego okrętu klasy Vor`Cha to także dwa dni………..

    Corvus
    Participant
    #15723

    (Pierwsza)- Rrrrany!!!! Dwa dni kompletnej nudy.(Naukowa)- Może być weselej jeśli wróci nasz tajemniczy gość.(Ja)- Dlatego przygotujemy się na jego ewentualne przybycie. Przechodzimy na alarm żółty. Pierwsza przygotować grafik z krótszymi wachtami, będziemy go stosować przez te 2 dni.(Pierwsza)- Czy to konieczne?(Ja)- Tak, mimo wszystko nasza załoga nie jest jeszcze wpełni zgrana i zachartowana. A właśnie.... Tom przygotuj serię niezapowiedzianych alarmów i ćwiczeń. Powinno pomóc w zgraniu ludzi.(Szef ochrony)- Zrobi się, wodzu. (Ja)- Co... nieważne. Teri wystrzel parę sond w okoliczne systemy, może coś znajdziemy. No to byłoby na tyle.... Do roboty. Ja idę do holodeku. Wyszedłem z mostka.(Pierwsza)- Temu to dobrze.(Ops)- Przywilej kapitana.(Pierwsza)- Tak..... Możę to nie będą aż tak nudne dwa dni.

    Kronos
    Participant
    #15763

    USS Majestic utrzymuje pozycję w pobliżu dryfującego bezwładnie wraku T`Ong. Do przybycia wsparcia zarówno ze strony Gwiezdnej Floty czy KSO pozostało jeszcze 36h. Na pokładzie Mirandy trwają przygotowania do ewentualnej walki. Wystrzelone sądy na razie nie wykryły obcych okrętów w systemie, jedna z sąd zbliża się właśnie w pobliże pasa asteroidów o którym wspominał kapitan T`Onga. Nagle korytarze Mirandy wypełnia dźwięk sygnału alarmowego, oficer taktyczny sprawdza czas reakcji załogi i „kapitana”…………

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 113 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram