Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Star Trek: PBF PL PBF - Chorąży Anton Michaił Ziwlicki

PBF - Chorąży Anton Michaił Ziwlicki

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 244 total)
  • Author
    Posts
  • Anton Ziwlicki
    Participant
    #82406

    - Proszę wejdźcie kadecie - mówię stając bokiem żeby go wpuścić do środka a jednocześnie mieć lepszy wgląd na tych dwoje-, butelka stoi na stoliku, zabrać i dać kucharzowi niech się tym zaopiekuje a i nie wypijcie jej po drodze potrafię odróżnić smak tego trunku od jego zreplikowanej wersji. W miedzy czasie staję na korytarzu i przyglądam się dwóm tragarzom, po chwili namysłu odzywam się - Kadeci stój - podchodząc do nich lekkim krokiem lustruję ich zachowanie - co tam niesiecie i gdzie !?

    Pitmistrz
    Participant
    #82407

    Kadeci zatrzymali się i postawili urządzenie na ziemi - To emiter promienia trakcyjnego sir - odpowiedział kadet zmęczonym głosem - musimy go zamontować bo te patałachy z doku wymontowali go podczas przeglądu i umieścili w ładowni. - w tym czasie kadet zabrał butelkę z trunkiem i zniknął.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82408

    -A czemu nie ma z wami mechanika który zastępuje głównego mechanika i dlaczego nie użyjecie obręczy transportowej lub wózka grawitacyjnego tylko to taszczycie !? - Szczególnie zwracam uwagę na ich reakcję kiedy wspominam o głównym mechaniku.

    Pitmistrz
    Participant
    #82409

    Kadeci popatrzyli po sobie z zakłopotanie po czym jeden z nich odpowiedział - Główny mechanik jeszcze nie przybył sir rozkazy dostaliśmy z działu inżynieryjnego na stacji, a co do wózka grawitacyjnego po prostu nie pomyśleliśmy żeby go użyć sir.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82413

    - Dobra kadeci - dodaję z uśmiechem - trochę wysiłku mi nie zaszkodzi, z tego co wiem na końcu korytarza jest schowek techniczny powinien w nim się znajdować obręcz transportowa niech jeden z was ją przyniesie.W miedzy czasie zamykam kajutę, i podwijam rękawy. Po powrocie kadeta z obręczą transportową pomagam i ja prawidłowo założyć, następnie pomagam im dotaszczyć już znaczenie lżejszy emiter na miejsce. A przy okazji rozglądam się po mijanych korytarzach jaki jest stan jednostki. Gdy tylko skończony zostaje montaż emitera chwalę kadetów - Świetna robota panowie oby tak dalej - i dodaję zmieniając ton na ciut surowszy - od dzisiaj jak zapewne słyszeliście ten statek ma dowódcę wobec czego tylko od niego przyjmujecie już polecenia i od swoich przełożonych na statku od nikogo więcej !.Wracam do kabiny wziąć drugi w ciągu ostatnich godzin prysznic, zmienić mundur i udaję się na spotkanie do sali konferencyjnej, wchodzę do pomieszczenia równo o 16.00 i z zaciekawieniem się rozglądam.

    Pitmistrz
    Participant
    #82414

    W środku zastałeś tylko 4 osoby, obok twojego miejsca po prawej stronie siedziała Irina studiując coś na padzie.Na przeciwko niej siedział jakiś niski Tellaryta i także się z ciekawością się w ciebie wpatrywał.Na drugim końcu stołu siedziały dwie ziemianki i chichotały nie wiadomo z czego, a kiedy przyjeżdżałeś się im dokładniej zauważyłeś że jedna z nich wcale nie jest człowiekiem ale najwyraźniej Betazoidką.Po kolorach mundurów wywnioskowałeś że Tellaryta jest oficerem operacyjnym a chichoczące panienki to główny medyk i oficer operacyjny.Wszyscy po za Betazoidką byli kadetami, natomiast ona miała stopień chorążego tak jak ty.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82420

    Podchodzę do swojego miejsca i siadam, kładąc na blacie stołu pada do notowania a następnie daje czas żeby wszyscy skupili się na mojej osobie i zaczynam- Witam Państwa - powiodłem wzrokiem po twarzach zebranych- nazywam się Anton Ziwlicki i jak zapewne już wiecie dziś objąłem dowództwo nad USS Qui, i powiem bez ogródek nie jestem zadowolony ze stanu statku oraz załogi jaki zastałem. W ciągu dwóch godzin jakie jestem na pokładzie, miałem okazję obejrzeć pokaz całkowitego braku kontroli nad załoga i rozprężenia dyscypliny - patrzę w trakcie mówienia na wszystkich i obserwuje ich reakcje- a także jakikolwiek brak kontroli nad poczynaniami załogi, taki stan rzeczy musi i obiecuję wam że się skończy. Do czasu poprawy wszyscy będziemy przepracowani i zmęczeni oraz wiele razy będziecie mieli mnie dość ale poprawa będzie tego jestem pewny. Wiem tez że nie mamy jeszcze sternika i głównego mechanika ale to mam nadzieję się zmieni szybko, a teraz proszę każde z was o raport z działu jakim się zajmujecie. Kto pierwszy !? ? spoglądam z zaciekawieniem na osoby siedzące przy stole.

    Pitmistrz
    Participant
    #82441

    Zanim inni zdążyli zareagować odezwała się Betazoidka - Kapitanie w ambulatorium wciąż brakuje stołu chirurgicznego a EMH powiedział mi że jestem dziwna mam nadzieje że rozwiąże pan ten problem, a tak po za tym to cały personel medyczny jest już na okręcie - po niej wszyscy zaczęli składać meldunki Tellaryta oczywiście nie omieszkał dodać że ten okręt to kupa złomu.Kiedy przyszedł czas na PO nagle otworzyły się drzwi i wpadł zziajany podoficer, zatrzymał się popatrzył po obecnych odetchnął i powiedział - Kapitanie mat 1 klasy Pavel Kukuzin melduje się na rozkaz przepraszam za spóźnienie sir ale pomyliłem śluzy i chcieli mnie o coś oskarżyć.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82445

    Notuję na padzie wszystkie potrzeby jakie zgłaszają mi oficerowie. Zwracam się Pavela -Witam w końcu na pokładzie Szefie - spoglądam na niego z zatroskanym wyrazem twarzy - mam nadzieję że wie Szef coś na temat tego okrętu i jego stanu, jak nie ma pan 8 h na wykonanie pełnego raportu o stanie okrętu i przedstawienie mi w formie pisemnej. A każde z was proszę też o pisemne raporty z stanem i potrzebami podległych wam działów.Wciskam przycisk na konsoli stołu znajdujący się przede mną wzywając kucharza do podania obiadu.- Panie i Panowie wiem że wiele przed nami trudności i komplikacji ale wspólnie przezwyciężymy je na pewno a teraz zapraszam na tradycyjny obiad kapitański - dodaję z uśmiechem. W momencie kiedy wypowiadam ostanie słowa otwierają się dziwi i pojawi asie w nich kucharz pokładowy z kilkoma pomocnikami i wnoszą obiad z Romulanskim Piwem do picia. Ja czekam i obserwuję reakcje innych, później zaczynam jeść. Po kilku minutach wstaję i wznosze toast - Za federację - mówię i czekam na odzew innych.

    Pitmistrz
    Participant
    #82454

    Inżynier potwierdził twój rozkaz po czym zajął miejsce przy stole.Kiedy pojawił się posiłek wszyscy wyglądali na zaskoczonych po za Iriną która najwyraźniej o wszystkim wiedziała i Betazoidką, ale czego można było się spodziewać po telepcie.Kiedy wzniosłeś toast wszyscy jak jeden mąż powstali i powtórzyli go chórem po czym wrócili do posiłku.Kucharz najwyraźniej znał się na swojej robocie ponieważ nawet Tellaryta niczego nie krytykował tylko nawijał jakieś historie z akademii.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82457

    W miłej atmosferze obiadu spędzam jakieś 30-40 min potem lekkim chrząknięciem staram się skupić na mnie uwagę. Gdy wszyscy się uspokoili zaczynam;- Panie i panowie, wiem że zdarzenia jakich byłem światkiem na okręcie od czasu przybycia były ostatnimi takimi zdarzeniami jakie zaszły na pokładzie USS Qui - spoglądam po nich po kolei - chcę żebyście mieli świadomości że od tej chwili macie czyste konta u mnie i nic mnie nie obchodzi co do tej pory zrobiliście nie będę nikogo za to rozliczał. Od teraz zaczynamy wspólną służbę i znajomość. Wstając od stołu i wycierając usta chusteczką;- Było dobre, Kadecie Irin przekażcie moje gratulacje szefowi kuchni, acha teraz wybaczcie muszę się zająć pewnymi - mówią to podnoszę pada z notatkami z odprawy-sprawami nie cierpiącymi zwłoki i będę u siebie w kajucie .Podchodzę do dziwi sali konferencyjnej a w nich się zatrzymuję i obracam, rzucam do zebranych z szerokim uśmiecham - Teraz możecie mnie obgadywać.Udaję się do turbowindy i do siebie do kwatery, wchodząc zdejmuję górę munduru i siadam do komputera.Wpisuję całość potrzebnego zapotrzebowania do raportu dodając 15% więcej wyposażenia potrzebnego tak na zapas, nadaję raportowi status priorytetowego i kieruję go do dowódcy działu administracji i zaopatrzenia bazy, następnie wpisuję krótką notkę do dowódcy stacji o przejęciu przeze mnie dowodzenia na USS Qui, piszę też do działu personalnego floty o przydzielenie w trybie pilnym sternika oraz oficera taktycznego na mój statek i informuję tez że bez nich okręt nie osiągnie 100 procentowej gotowości. Po zatwierdzeniu wszystkich tych raportów siadam i odpalam pliki personalne o moich oficerach jakich właśnie poznałem.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82490

    Po przestudiowaniu personaliów moich oficerów i modyfikacji statku, biore pryśnic i kłade się do łóżka wkładając fazer pod poduszkę ustawiony na poziom 4 ; - Komputer - czekam na potwierdzenie gotowości komputera - proszę obudzić minie o 6.45 rano i powiadomić areszt że o 7.30 mają doprowadzić aresztowanych do mojej kajuty w celu wyjaśnienia dzisiejszej sytuacji. Następnie gaszę światło i spokojnie zasypiam jednocześnie myśląc o zadaniu jakim mnie czeka czyli doprowadzeniu USS Qui do 100 % gotowości.

    Pitmistrz
    Participant
    #82501

    Komputer obudził cię punktualnie a poranny prysznic i śniadanie nie zajęły ci wiele czasu, kiedy przyprowadzone kadetów już na nich czekałeś.Drzwi otworzyły się natychmiast po twoim potwierdzeniu, do środka wmaszerował oficer ochrony a za nim dwóch wystraszonych kadetów.

    Anton Ziwlicki
    Participant
    #82503

    Spoglądam na nich groźnie , następnie zwracam się do oficera ochrony - Czy mi się wydaje czy w wczorajszym zajściu było trzech uczestników ?

    Pitmistrz
    Participant
    #82504

    - Tak sir ale trzeci jest nadal nie wstanie aby się stawić. - padła odpowiedz.

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 244 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram