Forum Fantastyka Star Trek Pancerze, tarcze, mundury

Pancerze, tarcze, mundury

Viewing 14 posts - 1 through 14 (of 14 total)
  • Author
    Posts
  • Py'Rek
    Participant
    #8485

    Jak to jest z osobistym wyposażeniem ochronnym i "pancerzami" w Star Trek? Czy w którymś utworze opisany jest przypadek wykorzystania np. personalnych tarcz, pancerzy bojowych lub chociażby działania materiałów, z których zrobione są mundury? Nie wyobrażam sobie bowiem, żeby były one zwykłymi materiałówkami skoro potrafią w większości przypadków zapobiec wyparowaniu ciała przy trafieniu z fazera.

    I. Thorne
    Participant
    #122074

    Ogladalem 99% treka i nigdy informacji o mundurze nie bylo. Nie widzialem tez zadnych pancerzy, a tym bardziej wspomaganych. Chyba tylko te klingonskie mozna liczyc, ze cos chronia.

     

    Dlatego cel nie wyparowuje, poniewaz moc potrzebna do zabicia jest o wiele mniejsza niz do zwaporyzowania ciala. A przykladow "likwidacji" sladow bylo kilka, choc odcinek DS9 z programem obronnym przeciwko buntowi wiezniow. Tam automatyczne dzialka likwidowaly wszystkich "na amen".

     

    Kuriozum to odcinek DS9, gdy Sisko i koledzy bronili stacji nasluchowej Dominium. Tam, w 2274, gdy statki kosmiczne rozwalaja planety i slonca Gwiezdna Flota biega z karabinami jak w I wojnie swiatowej. Nie, cofnij, oni nawet nie maja wsparcia dzial, mozdziezy czy granatow! Totalnie bz sensu, juz teraz technika wojskowa jest lepsza niz to co pokazali. A wystarczylo tylko powspominac o pancerzach bojowych czy dac wrak jednego z czolgow. Ale nie, po co?

    Slawek
    Moderator
    #122081

    security1.jpg

    Jamjumetley
    Participant
    #122082

    Powyższe "zbroje" pojawiły się po raz pierwszy w TMP. Tak (minimum) właśnie powinna wyglądać ochrona.
     
    Myślę, że mundury MACO z ENT mogły być trochę wytrzymalsze od zwyczajnych mundurów. Mayweather w In a mirror, darkly nosił dodatkowo kamizelkę. Czort jeden wie, czy ze względów bezpieczeństwa, estetycznych czy praktycznych.
     
    BTW Ciekawe, że akurat teraz ten temat wyskoczył 😉 Może zostawię tu linka.

    domirex
    Participant
    #122083

    Można przyjąć że ciężki sprzęt jest mało użyteczny , gdyż rzadko walki toczą się na planecie. Co do pancerzy, w czasie pokoju to mogą je mieć odziały specjalne. Ale żeby w wojnie z dominium nie było żadnych to jest conajmniej dziwne.

    I. Thorne
    Participant
    #122087

    To mozna pwoiedziec, ze teraz tez nie warto miec piechoty bo wszystko sie atomowkami wysadzi 😛

     

    Planeta to morze, ziemia i powietrze. A to jest sporo warte. Na planecie mieszkaja cywile, od tysiecy do miliardow i raczej watpie by rzad ich poswiecil w imie hasla "ochrona waszych tylkow jest dla nas za droga". No chyba ze chca szybko odejsc od wladzy w wyniku wyborow lub rebelii.

     

    Ja tylko przypomne, ze w TOS czy TNG bardzo dlugo nie bylo czegos takiego jak floty tylko pojedyncze statki, a do Akademii Gwiezdnej Floty aplikowaly 4 osoby na rok! (odcinek z egzaminem wstepnym mlodego Crushera). Dopiero w DS9 zwiekszono ilosc okretow, w szczegolnosci w trakcie wojny z Dominium.

    domirex
    Participant
    #122095

    Ciężko gdybać albowiem nie wiemy jaka jest doktryna. Może nie ma na tyle lekkich materiałów by mogły powstrzymać fazer itd. A tak naprawdę odpowiedź jest taka prosta: walka w kosmosie jest tańsza niż ta na lądzie.

    Melnikor
    Participant
    #122097

    A tak naprawdę odpowiedź jest taka prosta: walka w kosmosie jest tańsza niż ta na lądzie.

     

    Czyli że jak? Pobiliśmy was na orbicie więc wypier... z planety, teraz jest nasza?

    domirex
    Participant
    #122098

    Nie, taniej nakręcić scnenę bitwy kosmicznej niż na lądzie 😀

    I. Thorne
    Participant
    #122100

    To sie zgadza, takie bitwy na ladzie to na przyklad Halo 5, tam kazdy lata w pancerzu wspomaganym, wszedzie rozne pojazdy, inhibitory, teleportacja bomb, bron chemiczna i biologiczna, modyfikacje genetyczne, hologramy itp. itd.

    Melnikor
    Participant
    #122101

    Ja to zawsze tłumaczyłem sobie tak: ST jest o Gwiezdnej Flocie jako o pionie eksploracyjnym i stąd brak ciężkiego sprzętu. Jednak na planetach członkowskich operuje Federation Defense Marine Corp który jest planetarnymi siłami okupacyjno-obronymi, z całym dobrodziejstwem inwentarza (artyleria, czołgi, BWP, zbroje - niekoniecznie wspomagane)

    Yoko Hino
    Participant
    #122120

    5705935635659f3e928a6d-735721-wm.jpg

    Te zbroje nie chronią pleców, najwidoczniej GF wychodzi z założenia, że personel GF nie odwraca się do zagrożenia plecami. 😉

    Na poniższym obrazku natomiast mamy jakiś ewidentny rodzaj ochrony. Gruby i w miare sztywny (jak to pianka XD). Po uszkodzeniach możemy domniemywać że może co nieco na siebie przyjąć przy jednoczesnym zachowaniu życia przez właściciela.

    11410121355659f3daa4558-735706-wm.jpg

    The D
    Participant
    #122128

    To mozna pwoiedziec, ze teraz tez nie warto miec piechoty bo wszystko sie atomowkami wysadzi 😛

    Jeżeli chodzi o umocnione punkty obrony to nawet byłbym w stanie uwierzyć. Ale ciężko założyć że nie ma infrastruktury na tyle cennej, że jednak warto ją przejąć a nie tylko rozwalić. Albo np. partyzantki miejskiej, gangów itp wykluczających użycie broni masowego rażenia.

    I. Thorne
    Participant
    #122129

    The D, mowisz o "humanitarnej" prowadzonej przez Federacje. Czy myslisz, ze Romulanie czy Klingoni by sie bawili w szukanie terrorystow? Watpliwe, po prostu by robili to samo co Dominium na Benzarze czy Betazedzie, odpowiedzialnosc masowa to podstawa ich dzialan antypartyzanckich.

Viewing 14 posts - 1 through 14 (of 14 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram