Ostatnie dni

Viewing 13 posts - 1 through 13 (of 13 total)
  • Author
    Posts
  • Zarathos
    Participant
    #1981

    tagi: Star Trek, ST, Federacja, Romulanie, StyczynskiStacja DS4, układ MC-571 Rój niewielkich smukłych okrętów otaczał potężną jasno-szarą stację. Jednak w przeciwieństwie do normalnych gości te okręty nie przybyły tu w pokojowych zamiarach. Ich uzbrojenie wypełniało przestrzeń ilościami energii wystarczającymi do unicestwienia układu gwiezdnego. Stacja, mimo iż gigantyczna, nie posiadała nawet ułamka tej mocy i wystrzały jej dział ginęły w zielonych błyskach broni agresorów. Błękitne pola osłonne powoli rozmywały się, aż nagle ich fragment zamigotał i zniknął. Tylko na sekundę. Ale to wystarczyło. Dwa okręty opuściły pola osłonne i teleportowały na pokład stacji małe, wręcz banalne urządzenie... Dwa tygodnie później, obrzeża układu MC-571. Kapitan Styczynski wpatrywał się w gwiazdy. Ich wesoły blask sprawiał, że myśli o jego misji stawały się jeszcze bardzie ponure. Tu na obrzeżach człowiek łatwo mógł zapomnieć, iż te wesołe błyski często zwiastuką śmierć i zagładę. Zagładę, jaką przyniosły stacji DS4, jej okrętom i setkom tysięcy istot żyjących na ich pokładach. Flota Gwiezdna wysłała go tutaj, gdy DS4 przestała odpowiadać na wezwania. Dowództwo spodziewało się najgorszego. Nie wiedziało jednak, kto mógł zniszczyć stację. DS4 była stacją nowego typu, jedną z potężniejszych w Federacji i skala zagrożenia zmieniała się w zależności od fantazji opracowujących ją. Zaczynała się na resztkach sił Dominium, a kończyła na inwazji gatunku 8472. Pomiędzy był Borg, Romulanie, Both i bogowie wiedzą, co jeszcze. To dlatego Flota wysłała do zbadania sytuacji jego okręt. Jednostka klasy Kelvin nie jest może najszybszą we Flocie, ale z pewnością jedną z najlepiej uzbrojonych. Flota chciała mieć pewność, iż będzie w stanie dotrzeć do stacji bez względu na sytuację. I złożyć raport. No i wydostać się, chociaż akurat to było raczej drugorzędne...?Kapitan na mostek? - w głosie zazwyczaj opanowanego komandora Franke brzmiała nutka strachu. Cokolwiek na nich oczekiwało, było raczej bliżej Borg niż Dominium, pomyślał kapitan i ruszył w stronę drzwi. Gdy parę chwil później wszedł na mostek, wiedział już, co było przyczyną zdenerwowania pierwszego oficera. Majestatyczna sylwetka romulańskiego Warbirda widniała na głównym monitorze. ?Chcą z panem rozmawiać, sir.? ?Na ekran.? Po chwili na monitorze pojawiła się dumna twarz romulańskiego oficera. ?Jestem komandor Holak, dowódca Warbirda R?shiva.? Kapitan uśmiechnął się i skinął głową ?Witam, komandorze. Jestem kapitan...? Romulanin brutalnie przerwał: ?To nieistotne. Ten system należy do Imperium Romulańskiego. Opuści go pan. Natychmiast. Albo zniszczę pana piękny okręcik.? ?To...? "Kapitanie! Szesnaście Warbirdów zdjęło maskowanie. Celują w nas!" Styczynski usiadł na swoim fotelu. ?Sternik, opuszczamy system. Komandorze, będę u siebie. Proszę skontaktować mnie z Kwaterą Główną Floty.? Gdy godzinę później kapitan wyszedł ze swojej kwatery, wszyscy od razu wiedzieli, że irracjonalne zachowanie Romulan to była tylko zapowiedź kłopotów. Styczynski podszedł do głównego monitora i przez chwile wpatrywał się w gwiazdy. Później odwrócił się do załogi mostka. ?Komputer, otworzyć wszystkie wewnętrzne kanały komunikacyjne. Nadać sygnał najwyższej gotowości.? Oficerowie na mostku stężeli. Oczy wszystkich skierowały się na kapitana. Naglę rozległ się przeraźliwy gwizd, który przez chwilę wibrował w powietrzu. Potem rozległ się jeszcze raz. I jeszcze. ?Sygnał nadany. Wewnętrzne kanały komunikacyjne otwarte.? Kapitan Styczynski westchnął i spojrzał na Franke?a. Skinął lekko głową i oficer wstał. ?Uwaga załoga. Mówi kapitan...? Wszyscy na okręcie milczeli, wsłuchując się uważnie w słowa swego dowódcy. ?Romulańska akcja w systemie MC-571 nie była desperackim działaniem Reman. Niecałą godzinę temu Romulański Ambasador na Ziemi złożył na ręce przezydenta Federacji Zjednoczonych Planet akt wypowiedzenia wojny. Zacznie on obowiązywać za 23 godziny. Od tej chwili wszystkie okręty Floty działają w stanie żółtego alarmu. Dla wszystkich okrętów znajdujących się bliżej niż dwadzieścia lat świetlnych od granicy z Romulanami obowiązuje permanentny czerownego alarmu... Niech bogowie mają nas w swojej opiece... Pierwszy? - Franke przełknął ślinę. - ?Czerwony Alram. Podnieść osłony, załadować torpedy kwantowe. Banki fazerów na pełną moc... cała załoga na stanowiska bojowe!? Syrena czerwonego alarmu obwieściła początek kolejnej wojny. Wojny, której Federacja może nie przetrwać... Romulański Ambasador uśmiechał się ironicznie. Jego ojczyzna już od dawna przygotowywała się do wymazania z map galaktyki tej żałosnej Federacji. Sojusz zawarty na czas wojny z Dominium i późniejsze zbliżenie obu imperiów tylko ułatwiły przygotowanie dla tych naiwnych istot małej niespodzianki. Romulanin wiedział, iż za chwilę umrze. Ale to nie miało znaczenia. Roześmiał się głośno i wcisnął przycisk konsoli. W ukrytym pod romulańską ambasadą zbiorniku z antymaterią systemy zabezpieczające nagle przestały działać. Uwolnione masy antymaterii wżarły się w skorupę planety, uwalniając jednocześnie potworne ilości energii, która rozchodziła się z olbrzymią prędkością we wszystkich kierunkach, zmieniając powierzchnię planety w szaro-brązowe rumowisko. Znacząca ilość antymaterii uniosła się w górę do atmosfery, szukając łatwej drogi ucieczki ze swej pułapki. Olbrzymie ilości antyneutronów zaczęły pożerać cząsteczki powietrza, szybko zmieniając atmosferę planety w wypełnione energią piekło. Skorupa planety zaczęła pękać, wyrzucając do zniszczonej i już nie nadającej się do oddychania atmosfery miliony ton gazów i pyłów zasnuwając niebo szarą zasłoną. Pękająca powierzchnia szybko została załonięta przez morza lawy. Raj umierał. Dowódcy okrętów i stacji na orbicie Ziemi wiedzieli, kogo oskarżyć o ten atak. Setki torped i tysiące wiązek energii uderzyły w romulański transportowiec niemal jednocześnie. Ale to nie mogło już niczego zmienić. Raj umarł...

    Zarathos
    Participant
    #16132

    Używajcie sobie do woli 😀

    Coen
    Participant
    #16164

    A wiec ogólnie to opowiadania mi sie podobało. Brakowało mi opisów ale za to szybko sie czytało. Czy to tylko jednorazowy wyskosk czegoś wiekszego?

    Troche jednak dziwi mnie tekst iz klasa kelvin to jeden z ninajszybszych. Musze sie tu nie zgodzić raczej, tekst o zblizeniu imperiów daje do zrozumienia iz to okolice roku 2380 a wiec okret majacy awaryjna warp 9.90 wcale nie jest taki wolny.

    Oprócz tego nie wydaje mi sie możliwe aby federacja pozwoliła romulanm co federacja by równiez zauwazyła.

    No i na koniec, to banki fazerów wyszły juz raczej z obiegu, teraz są fazer arries, czy jakos tak co osobiscie tumacze jako pasy fazerów (ze wzgledu na wyglad)

    Zarathos
    Participant
    #16171

    Ziemia nie została zniszczona, tylko poturbowana do poziomu na którym istnienie życia na planecie stało się niemożliwe. Aby tego dokonać wcale nie potrzeba dużo antymaterii. W którymś z odcinków TOS Kirk musiał zniszczyć potworka żywiącego się krwią i użył do tego celu małego pojemniczka z antymaterią (mniej więcej wielkości kosza na śmieci - domowego 🙂 ). W wyniku tej akcji życie na planecie zostało wymazane a sama planeta nie nadawała się do zamieszkania. Mniej więcej to samo zrobiłem z Ziemią tylko na większą skalę.

    Co do antymaterii - ambasady są teoretycznie kawałkami państwa które reprezentują i romulanie zadbali o własny system zasilający. Oparty na antymaterii (sztuczna osobliwość kwantowa na powierzchni planety to proźba o katastrofę).

    Kelvin nie jest najszybszym okrętem Federacji. Są szybsze - ostatecznie 9.9w to prędkość awaryjna. Są już okręty które mają takie prędkości przelotowe.

    co do banków fazerów to zgoda, ale o ile się nie mylę w paru odcinkach TNG worf i Tasha pozaładowaniu uzbrojenia mówili 'phaser baks are loaded'. Ja to tłumacze w ten sposób iż nie chodziło o banki fazerów w rodzaju tych na np. Excelsiorach ale o coś w rodzaju kondesatorów energii dla 'pasow'. Stąd te banki.

    Dzięki za komentarz i dobre słowo, następna część już się pisze - tym razem wmieszam w to pozostałe siły naszej 😀 części galaktyki - Klingonów, Breenów i dwie inne, raczej tajemnicze rasy 🙂

    Coen
    Participant
    #16175

    Aha, to przepraszam, zrozumialem ze to zniszczyło cała planete. Ale skoro tylko ma uniemozliwic życie to sobie z tym poradza. w odcinku Frandship one Voya był własnie bardzo podobny przypadek i odpowiednio zmodyfikowane torpedy oczysciły atmosfere. Poza tym to by raczej usmiercało nie od wybuchu ale od promieniowania a w takim przypadku zaraz zaczetoby ewakuacje, ograniczajc znacznie liczbe ofiar (ale i tak szło by to w miliardy)

    Hmm..szybsze sa chyba tylko Promek, Sovek i Intrepid

    Hmm..ok, masz pewnie racje z tymi bankami

    Hmmm...skoro tak to mam propozycje...

    fluor
    Keymaster
    #16944

    Zarathos, dobra narracja, fajny pomysł... pomijam już fakt istnienia ambasady Romulan na Ziemii 🙂 Nie zaprasza się wilka między owieczki... 😛 ambasady nie są kawałkami państw, które reprezentują, tylko terenami o zapewnionej nietykalności przez państwo gospodarza...

    Zupełnie nie pasuje mi akt wypowiedzenia wojny... to takie ludzkie - Romulanie powinni to zrobić, jeśli już, to po fakcie 🙂 Tak prostolinijnie tłumaczę sobie ich zdradziecką naturę 😉

    Katastrofa w atmosferze zostałaby pewnie jakoś zażegnana - w końcu ludzie mają domy, a i Rada Federacji pod słoneczkiem nie debatuje 🙂

    Poza tym ten Ziemio-centryzm, zupełnie jak przed Kopernikiem: Ziemia jest tylko częścią Federacji, jednym z pięciu filarów (pozostali to Alfa Centauri, Wolkanie, Andorianie, Tellaryci, o ile mnie pamięć nie myli).

    Zarathos
    Participant
    #16949

    Dzięki za pochwały 😀

    Zarathos, dobra narracja, fajny pomysł... pomijam już fakt istnienia ambasady Romulan na Ziemii 🙂 Nie zaprasza się wilka między owieczki... 😛 ambasady nie są kawałkami państw, które reprezentują, tylko terenami o zapewnionej nietykalności przez państwo gospodarza...

    Zgoda, pomyłka w definicji, a co do ambasady - Federacja jest najbardziej łatwowiernym państwem w historii wszechświata. Co w tym dziwnego, że po unormowaniu sytuacji zaprosili Romulan?

    Zupełnie nie pasuje mi akt wypowiedzenia wojny... to takie ludzkie - Romulanie powinni to zrobić, jeśli już, to po fakcie 🙂  

    No bo zrobili - najpierw zniszczyli stacje, potem wypwiedzieli wojne. A potem zniszczyli Ziemię. Może trafili na wyjątkowo honorowego 😀 Praetora.

    Katastrofa w atmosferze zostałaby pewnie jakoś zażegnana - w końcu ludzie mają domy, a i Rada Federacji pod słoneczkiem nie debatuje 🙂

    Moze i nie - ale sama atmosfera to nie wszystko. Poza tym o ile dobrze pamiętam z TOS eksplozja antymaterii zrobiła z planety coś w rodzaju tego piekiełka na którym wylądował Voyager w którymś tam odcinku.

    Poza tym ten Ziemio-centryzm, zupełnie jak przed Kopernikiem: Ziemia jest tylko częścią Federacji, jednym z pięciu filarów (pozostali to Alfa Centauri, Wolkanie, Andorianie, Tellaryci, o ile mnie pamięć nie myli).

    Na każdego przyjdzie jego kolej, że pozwolę sobie zacytować pewnego androida z Alternatyw 4. Po weekendzie będzie dalszy ciąg - sam zobaczysz. Coen już co nieco wie - ale pewnie też się zdziwi 😀

    Dzięki za opinię i uwagi, coś takigo tylko zachęca do pisania. Zupełnie inaczej niż totalny brak odzewu.

    A właśnie, póki pamiętam - Moderatorze, możesz mi odblokować temacik z opowiadaniem - umieszczałbym w nim kolejne rozdziały, zamiast dla każdego zakładać osobny temat.

    Pozdrawiam wszystkich

    Corvus
    Participant
    #16950

    Jako rodowity obywatel, Romulusa nie podoba mi się obwinianie o każde zło w galaktyce i ciągłe ustawianie nas jako czarne charaktery.Kiedy przyjdą czasy, że to nas będą atakować a za nami będzie całe prawo moralne?No nic, a wracając do tematu muszę powiedzieć, że opowiadanie mi się podoba, nawet bardzo. Tylko to wypowiedzenie wojny mi się nie podoba.... to nie w naszym stylu. 😈 😈

    fluor
    Keymaster
    #16964

    Zgoda, pomyłka w definicji, a co do ambasady - Federacja jest najbardziej łatwowiernym państwem w historii wszechświata. Co w tym dziwnego, że po unormowaniu sytuacji zaprosili Romulan?

    Fakt, że UFP postępuje często błędnie, ale wszyscy wiemy, że to jest kompromis, który pozwala temu najdoskonalszemu z istniejących systemowi trwać 😉

    Prawda, że mogli zaprosić szpiegów, tj dyplomatów na Ziemię, ale zgodzicie się, że nie wszyscy w Federacji są frajerscy na maksa 😉 W ambasadzie romulańskiej byłoby więcej skanerów, podsłuchów i szpiegów niż włosów na głowie ambasadora 😛 żeby nie wspominać zbyt wiele, ot taka Sekcja XXXI.

    Jako rodowity obywatel, Romulusa nie podoba mi się obwinianie o każde zło w galaktyce i ciągłe ustawianie nas jako czarne charaktery.

    Kiedy przyjdą czasy, że to nas będą atakować a za nami będzie całe prawo moralne?

    Bardzo ciekawe spostrzeżenie, pole do popisu dla odważnych twórców 🙂

    Tylko to wypowiedzenie wojny mi się nie podoba.... to nie w naszym stylu. 😈  😈

    Tia, romulaki powinny kluczyć, kombinować, udawać że stację czy Ziemię zniszczyła katastrofa naturalna (choć i tak wszystko by na nich spadło, bo czy jest coś bardziej przenikliwego w galaktyce niż kapitanowie GF?? 😀 ). Wypowiedzenie wojny jest w zasadzie wyjaśnieniem sytuacji: to my to zrobiliśmy i zapraszamy siły okupacyjne na Romulusa... 😛

    Inna sprawa, że ta zuchwałość jest spowodowana przez wynalezienie super-ekstra-hiper-bajeranckiej-i-multi-niszczycielskiej broni, która daje Romulanom taką przewagę, że o rany 😀

    Zarathos, to nie jest krytyka, ale raczej wymiana spostrzeżeń po lekturze. Niestety poziom zbyt wysoki, aby kategorycznie coś zbesztać 🙂

    Zarathos
    Participant
    #16978

    Dzieki za wpis, Fluor. Co do twoich uwag to wypowiedzenie wojny bylo po prostu spowodowane pewnoscia Romulan ze nic im nie zagrozi wiec zdobyli sie na 'gest' :D. W nastepnej czesci bedzie to wyjasnione.A co do dobrych 😀 Romulakow - to moze i tacy sie znajda Pozdrawiam

    I. Thorne
    Participant
    #44326

    Niesamowite, Zarathos i zwycięstwo Romulan (przynajmniej na razie).Ale cóż, pisane to było dobrych parę lat temu. Od czasu Exelsiora zmieniły se przekonania :>

    Zarathos
    Participant
    #44329

    Refleks, Thorne, to ty masz, nie da sie ukryc 🙂 Ale dzieki za wpis. Owszem, Romulanie maja wygrywac, przynajmniej na poczatku 🙂 Jak chcesz, to mozesz sie dopisac, opowiadanie jest 'otwarte' od teraz, na tych samych zasadach co Nowe Swiaty 🙂

    LIBERTO
    Participant
    #102870

    kurczę dopiero poznaję ten dział i zapoznaję sie z waszą twórczością i niektóre historie są świetne ale kurczę gdzie dalsze ciągi większości z nich? czy ja ich nie mogę dostrzec czy ich nie ma??? ja chcę więcej

Viewing 13 posts - 1 through 13 (of 13 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram