Forum › Fantastyka › Gry › oGame
Heh no i szkoda ,że ja nie gram na pierwszej.Osobiście zacząłem kilka miesięcy po wprowadzeniu ogame w polsce ,potem przestałem a potem znowu zacząłem bo jak ktoś słusznie zauważył z tego nie można się wyleczyć.
Czasem ktoś oddaje konto... Jak nie, zawsze możesz zacząć od zera 🙂 Nic nie wskazuje na to, by BSG miało się rozpaść, poczekamy... 😀
Ja już na pierwszym nie zaczne chyba ,ze by mi dali jakieś naprawde dobre konto ale jedno co mnie denerwuje ,że nie wprowadzają łączenia flot na innych tylko właśnie na pierwszym drugim 35 i 36.
jak ktoś słusznie zauważył z tego nie można się wyleczyć.
Da się. Jestem tego idealnym przykładem :D. Grało się fajnie, ale się znudziło w końcu.
No niestety, nielatwo sie uleczyc. ;> Mi sie nie udalo, po blisko pol roku przerwy wrocilem i powoli sie pne w statach. Ciekawe kiedy wroce na swoja najlepsza poyycje. ;P
Wg mnie najlepsza zabawa jest wtedy jak ma się własny sojusz już w top 100 i zaczyna się podpisywać pakty zakładać akademie czy wszczynać wojny. Ech no miodzik po prostu!
Ja gram od 3 miesiecy i dalej rozwijam swoje male imperium. Jestem w sojuszu (54 miejsce). Jeszcze mi sie nie znudzilo i chyba dlugo nie znudzi. w tej chwili ostro rozbudowuje flote. Jakby ktos zaczynal na Uni 32 to gram pod nickiem SystemLord.
Generalnie floty na razie nie rozwijaj - Na początku gry przede wszystkim trzeba rozwijac technike i kolonizowac planety. W następnej fazie ekonomie potem obrone a dopiero puźniej flote. Ja zacząłem rozwijac flote dopiero jak miałem 60k punktów.
60k pkt powiadasz. Troche długo czekales, w tej chwili moge wyklepać 5-6 OW dziennie i potrzebuje ich kolo 100 zeby wypelniac zobowiazania sojusznicze i złoic troche sąsiadów. Mam juz skolonizowane 8 planet ale na razie rozwiniete sa 4, reszta czeka na swoja kolej. Obrony na koloniach prawie nie mam (100 roznych dzialek + powloka), glownie ma odganiac slabych graczy, surowce albo szybko zuzywam albo zwoze na glowna planete i tam wydaje na badania itp. Jak do tej pory tylko raz mnie na powaznie skroili (150 OW 50 bomb i 20 niszczycieli) ale zrobilem fleet save, surowce wczesniej wydalem a 2/3 obrony sie odbudowalo. Atak oczywiscie nastapil o 2 w nocy wiec rano w robocie nad kawa ostro bluzgalem. W sojuszu jest niezle, na razie głownie handluje bo jakos zawsze deuteru mam za duzo. Mamy kilku silnych graczy i uklady z 3 innymi sojuszami. Najlepiej jest kiedy ktos z silniejszych leci na zlomowanie, zawsze daje kordy i mozna wyslac recycki po surówke.
Pragnę zauważyć, że to właśnie wszelkiego rodzaju ataki we wczesnej fazie gry są kluczem do szybkiego rozwoju. Tak się rozwinęła większość z nas grających na Uni1. Na ekonomii da się zajść daleko - owszem, ale w wolnym tempie. Zawsze znajdzie się jakaś ofiara, którą można najechać. Czy to bez sojuszu, czy to ktoś mało znaczący.Co do obrony planetarnej. Nie gram już od dawna, więc nie wiem jak to teraz, ale z doświadczenia pamiętam, że jest ona kompletnie zbędna. Lepiej te same surowce zainwestować we flotę. Ta przynajmniej jest mobilna.A najlepiej skończcie z tym póki będzie za późno ;>.
Ataki się opłacają w każdej fazie gry .To czy budowa obrony się opłaca to zależy od tego czy gra się na universum gdzie powstaje z niej PZ czy na takich co nie powstaje. Ja na przykład mam już całkiem sporych rozmiarów bunkier a PZ z tego nie powstaje więc nikt mnie nie atakuje bo to nieopłacalne. A flote to żeby udowac to trzeba mić już określoną pozycje bo za zjechanie floty traci się chyba najwięcej punktów niż ze wszystkiego (Ja np. straciłem za zjechanie 200 OW ponad 20k punktów i o mało nie przestałem grać) a to ,ze flota jest mobilna daje coś tylko wtedy kiedy umie się robić fs.A bay the way moja przygoda w ogame. Mialem już całkiem pokaźną flote i strach był zostawiać na planecie.Więc robie fs. ale wchodze patrze - komputer nie działa. Wchodze jeszcze raz. Kurcze jak nie zrobie to strace chyba wszystko.Obudziłem o 23 w nocy kolege by mi zrobił.Kolega dopiero zaczynał więc jeszcze nie wiedział co to jest "fs". Czy wyobrażacie sobie jak ja mu to tłumaczyłęm sms`ami?
Jeszcze ciekawiej wyglada jak 3 facetow w pokoju dyskutuje o kolonizacji planet, krazownikach kosmicznych, bitwach, technologiach plazmowych itd itp przy pozostalych ktorzy nie wiedza co to OGame. Albo jak idac przez fabryke slysze kumpla "teee, dzisiaj w nocy biore 300 OW i napadam sasiednia planete". Jak te wszystkie kobitki sie na nas patrzą...Szczegolnie ze pol firmy w to gra, wiec rozmowa dwoch kolesi przy maszynie na temat ich ostatnich podbojow nie jest niczym niespotykanym.
Ja mam jeszcze lepiej - Grill z sąsiadem który też gra w ogame. Gadamy
- Ej a dzis to jeden gościu zaatkował drugiego było olbrzymie PZ które zgarnąłem Ja bo byłem szybszy.
- No recków się opłaca mieć dużo. Musieli być okropnie źli jeszcze cię sfarmią.
- E mam sporo gaussów i jonów nic mi nie zrobią.
- Żeby cię międzyplanetarnymi nie dosięgli.
Na tym etapie jedna pozostałych z uczestniczek grilla do drugiej.
- Co to za jakis nowy młodzierzowy slang?
Siemka.Jestem Imperatorem sojuszu Imperium Klingonu na ogame.pl universum 8.Zapraszam wszystkich do gry.Nasz sojusz powstał w 03.2006 i jak na takich nowicjuszy nie źle sobie radzimy.Hmmm... miałem takie piękne kolorki ale Gosiek mi nie pozwoliła 🙁