Ocena rządów PO

Mijają 2 lata rządów PO. Jak oceniacie sytuację ? Czego się spodziewaliście, a czego nie?

Prawde mówuiąc nic nie powiem.

Mam wrażenie że nie którzy boją się ostracyzmu, cóż polityka miłości daje żniwo :/

Dobra. Wypowiem się, ale jakby mnie o coś później chcieli ścigać to się zrzucasz Erixin na adwokata.Było spokojnie, ja lubię jak jest spokojnie. Przynajmniej spokojniej było niż jakby rządzić miało PiS. A że jakieś afery hazardowe - nie obchodzą mnie. Zupełnie, bo to absolutnie nie ma wpływu na moje codzienne życie. Ich jakieś skandale, kto palił, a kto pił. Też mnie nie interesują. Wolę to niż ciągłe strajki pielęgniarek, górników, rencistów, nauczycieli, kogokolwiek. PO niewiele w tej sprawie zrobił, ale ... uspokoił tłum. Nie spodziewam się by jakakolwiek partia polityczna spełniła nasze marzenia, ale PO chociaż nie kłóci się z całym światem.

Skoro to, czy ktoś (np. firmy organizujące hazard) płaci podatki i w jakiej wysokości czy nie nie ma wpływu na Twoje życie, to czy ktoś (firmy -j.w.) może rozwijać swoje przedsiębiorstwo (więc np. zatrudniać bezpośrednio i pośrednio), czy nie również, to co ów wpływ ma? To czy politycy się kłócą? ;>

No jakoś nie zauważyłem żeby tłum się uspokoił. A wojna z całym światem Kaczyńskich? Przynajmniej nas od czasu do czasu słuchali bo się bali. Ale no cóż jak wiadomo niewiele mieliśmy z tego (przynajmniej tak zostało to pokazane) a za rządów PO jest jak jest kto chce widzieć widzi a kto nie to nie. Co do afery hazardowej to jakoś nie widze żeby to miało nas nie obchodzić. W końcu kasa szła do wspólnej kasy i pewnie zostałaby zjedzona przez dziure która jest tak jak do Marsa. PiS jakoś pozbył się władzy powstały komisje śledcze i nic bo nie ma nic. A komisja hazardowa każdy widzi jak SLD staje po stronie PiSu no to coś się ciekawego dzieje. Wracając do strajku dodam że są po to żeby liderzy związkowi mogli się pokazać że coś robią. Niekyóre są potrzebne ale bezsensowne strajki o 10% udziałów w KGHM gdy oni sprzedali 15% to troche nie fer. Zresztą jak się tak pieklą to sami mogli kupić przecież na giełdzie będą sprzedawane sam bym kupił. Co do prywatyzacji to nie wiem po co sprzedawać GPW. To przecież maszynka do robienia pieniędzy tzn firmy no i ludzie w sumie też. Po co ma rywal kupować po paru latach odzyska kase i zarobi troszke a potem wszystko przeniesie do siebie. To tyle w tym temacie.PS. Erixin jak by co mi też się dołuż na adwokata.

Podatki są jakie są. A ja nie mam zupełnie wpływu na to na co one idą. Więc mam gdzieś co się z nimi dzieje, nie mam zamiaru niepotrzebnie się denerwować. Tak, to, że politycy się kłócą ma wpływ, bo jak włączę telewizor to się zdenerwuję albo nie. Dotyka mnie to osobiście.Naprawdę, to moja bardzo subiektywna opinia. I wiem, że moje podejście do sprawy może oburzać, ale...Tym też nie mam zamiaru się przejmować.

Nawet jeśli przyjmiemy, że nie masz wpływu na to, na co idą podatki (choć wielu twierdzi, że na wybory chodzi się właśnie po to, by ten wpływ wywrzeć), to i tak to odczuwasz. To, czy kwoty uzyskane z podatków są dobrze czy źle wydawane i czy są ściągane w odpowiedniej wysokosci przekłada się na Twoje życie. Czy są autostrady czy nie, czy żywność tanieje czy drożeje, czy możesz sobie pozwolić na cotygodniowe wyjście do kina, czy nie.W oczywisty sposób odczuwasz to, czy rządy są sprawowane dobrze, czy źle. Jak każdy. Podatki to rzecz jasna tylko element sprawowania rządów, obok tego istnieje oczywiście kwestia np. tego, czy afery są sprawnie wykrywane, czy nie. I dziesięć tysięcy innych.

Barusz.Odczuwam, że rządy PO były sprawowane dobrze. Nie są wszechwiedzący, nikogo nie obrażają i nie wytykają innym, że się na niczym nie znają. Nie szukają spisków i nie zakrywają swoich niepowodzeń niepowodzeniami innych, nie obnoszą się ze swoją władzą. Dobrze odgrywają rolę wyznaczoną im przez PR.Oni też się nie znają na tym co robią, ale... potrafią tak zręcznie mnie przekonać, że jednak wiedzą.PO nie zmieniło kraju na lepsze - nie jestem aż tak naiwna, ale na gorsze też nie. Więc po co narzekać. W tym kraju całkiem nieźle mi się żyje i niech tak zostanie, proszę.

Było spokojnie, ja lubię jak jest spokojnie. Przynajmniej spokojniej było niż jakby rządzić miało PiS. A że jakieś afery hazardowe - nie obchodzą mnie. Zupełnie, bo to absolutnie nie ma wpływu na moje codzienne życie. Ich jakieś skandale, kto palił, a kto pił. Też mnie nie interesują. Wolę to niż ciągłe strajki pielęgniarek, górników, rencistów, nauczycieli, kogokolwiek. PO niewiele w tej sprawie zrobił, ale ... uspokoił tłum. Nie spodziewam się by jakakolwiek partia polityczna spełniła nasze marzenia, ale PO chociaż nie kłóci się z całym światem.

Zasadniczo to całkowicie zgadzam się z Manul. Ten rząd na pewno nie jest gorszy niż jakikolwiek inny przed nim 😀 Problemy też ma podobne jak inne rządy 😆 Jednak poza tym myślę, że trzeba mu chociaż w części policzyć na plus to, że cała Europa ma spadek PKB a my wzrost 🙄

Manul, ja w zasadzie się zgadzam z Tobą. Też rządy PO oceniam raczej dobrze, do tego stopnia, że, choć prawie zawsze głosowałem na PiS, to teraz powoli przepływam do obozu PO. Chodziło mi tylko o wykazanie, że w tym co poprzednio pisałaś ("A że jakieś afery hazardowe - nie obchodzą mnie. Zupełnie, bo to absolutnie nie ma wpływu na moje codzienne życie" itd.) obecny był fudnamentalny błąd myślowy.Wykazywanie takich rzeczy, spraw systemowych, jest moim zdaniem dużą ważniejsze niż ocenianie jakichś konkretnych sytuacji.

To nie zasługa rządu że mamy plusowe PKB tylko nas konsumentów. Ch zasługą mogą być wyższe podatki pośrednie które spowodują że wszystko podrożeje i mniej kasy będzie w portwelu ludzie zaczną oszczędzać spadnie konsumpcja i spadnie wzrost PKB. A jak zacznie spadać to wzrośnie bezrobocie i cała spirala się nakręci nie w tym kierunku co trzeba. To że politycy się kłócą to wiadomo ale żeby się tym denerwować? To najlepszy kabaret jaki jest i jeszcze aktorów można wybrać. Rząd ma dobre oceny bo jak coś się zacznie wokół niego dziać to zawsze wine można zwalić na poprzedników 😀 . Przykład Kempy i Wasermana i komisja hazardowa. Jakoś cała heca zaczeła się od PO a tu wszyscy się na PiSie się skupiają. Poprzedni rząd w sumie oniżył podatki to jakoś jest źle ale jak ten podwyższy pewnie zwalą wine na poprzedników i podwyżka podatków okaże się lepsza od obniżki.Ale stanowsko premier w sptawie CO2 i cytuję "nawiedzonych ekologów" mi się podoba. Mi tam jakoś nie przeszkasza jak jest ciepło. Poza tym nasz kraj miał inną sytuację niż te z Zachodu więc co się ekolodzy czepiają i robią z naszego kraju jakąś ere kamienia łupanego. My kioto wypełniliśmy a oni?

Bo Ty jak zwykle Barusz czepiasz się drobnostek...Ale i tak najbardziej z całego forum lubię się kłócić tylko z Tobą. Co innego, że z nikim innym się nie kłócę.

To nie zasługa rządu że mamy plusowe PKB tylko nas konsumentów. Ch zasługą mogą być wyższe podatki pośrednie które spowodują że wszystko podrożeje i mniej kasy będzie w portwelu ludzie zaczną oszczędzać spadnie konsumpcja i spadnie wzrost PKB. A jak zacznie spadać to wzrośnie bezrobocie i cała spirala się nakręci nie w tym kierunku co trzeba.

A dlaczego w takim razie u nas jest dodatni, a u sąsiadów ujemny? My mamy dobrych konsumentów, a oni złych? ;> Zresztą to co piszesz jest jawnie bezsensowne także bez oglądania się na innych - najpierw "to nie zasługa rządu", a potem coś o nakręcaniu sprężyny. Kto ją nakręca, jeśli nie rząd?

Manul, podstawowe prawa rozwoju społecznego to moim zdaniem nie są "drobnostki". To czy politycy się kłócą, czy nie - owszem, to czy rządzący mają wpływ na m.in. Twoje życie - nie.

Barusz, a za komplement mógłbyś podziękować chociaż.:PDobra dobra, zgadzam się z Tobą.Ale i tak się czepiasz.