Nowe zdjęcia promujące Alicję w krainie czarów

Ponad pół roku minęło od publikacji pierwszych promocyjnych zdjęć z powstającej właśnie najnowszej adaptacji Alicji w krainie czarów (pisaliśmy o tym tutaj). Przypomnijmy, że nowa adaptacja powstaje pod kierunkiem Tima Burtona, zaś zagrają w niej m.in Johny Deep oraz mająca polsko brzmiące nazwisko Mia Wasikowska (jako 19-letnia Alicja). Tym razem wytwórnia Disneya wypuściła do sieci jeden, przypominający plakat fotos, na którym umieszczono kilka charakterystycznych postaci dla historii Alicji.

[more]Najnowsze zdjęcie jest pierwszym z trzech, jakie mają trafić do sieci w ramach wstępnej promocji filmu, który na ekrany kin w USA wejdzie 5 marca 2010 roku. Przypomnijmy, że film powstaje w technologii 3D. Zaś tak prezentuje się wspomniany już fotos - plakat:

Więcej na ten temat przeczytacie w portalu iesb.net.[/more]

Jak dobrze kojarzę Depp ma zagrać Szalonego Kapelusznika. Lubię kiedy wchodzi w duet z Burtonem. Razem Ci faceci wymiatają.

Ohydny plakat, szczególnie kot. Disney rujnuje kolejną świetną literaturę, tym razem jakimiś maszkarami :glare:

Niestety muszę się zgodzić. Te grzybki to niby sugestia co do genezy stanu umysłu Alicji? Kot i bliźniaki ohydne, Królowa coś mało karciana, wodogłowie też jej raczej nie przystoi ;/

Wiedziałam, że tak będzie: coś obrzydliwego.

Burton zawsze miał trochę dziwne wizje.Batman w jego wykonaniu czy Sweeney Todd bardzo mi się podoba. Przyznać niestety muszę, że postacie z "Alicji" są... okropne. Ciekawe co by Horta na to powiedziała.

Ciekawe co by Horta na to powiedziała.

Może lepiej nie wiedzieć... Mogłyby to być same brzydkie wyrazy.

Mnie się kiciuch podoba, ale reszta jest paskudna. Zresztą, taka teraz metoda na filmy dla dzieci - muszą być obrzydliwe, paskudne i jak coś, co kto przyniósł ze śmietnika i wypluł. Dorośli chyba sądzą, że dzieciakom nie spodobało by się coś milusiego.

Może lepiej nie wiedzieć... Mogłyby to być same brzydkie wyrazy.

Myślisz, że tak inteligentna istota, która potrafi docenić piękno, rozumiane także przez nas dwie i nie tylko, Evivo, użyłaby brzydkich wyrazów? 😀 Ona jest ponad to.

Słusznie, Horta nie klnie. Od razu oblewa kwasem i spokój 😀 .

@ Zarathos, skojarzenie z bajkami braci Grimm jest tu raczej oczywiste ;> Jak i Andersenem, mitologią grecką czy japońskim wkładem w literaturę dziecieńcą ;> To słodkie i cukierkowe podejscie do umysłów najmłodszych było czymś dziwnym i wyjątkowym, nie "paskudne".Jest taki odcinek TNG, gdzie napotykają kolonię zamieszkałą przez potomków Ziemian udoskonalonych genetycznie, tam Troi tłumaczy któremuś z tubylców funkcje tego typu historii dla dzieciaków.

Barusz, historia w bajce to jedno, a jej przedstawienie na ekranie to drugie. Zazwyczaj jaka by historia nie była, to jej bohaterowie i samo otoczenie brakiem urody nie grzeszyli. No i co prawda dziewczynka z zapałkami na końcu umiera, ale nikt jej flaków nie wypruwa.A Andersena nigdy nie lubiłem i w zasadzie nie czytałem.

Tak długo jak nie mieliśmy kina i zwłaszcza telewizji, tak długo nie mieliśmy czegoś takiego jak 'przedstawienie'. Działała dziecieńca wyobraźnia, ewentualnie także obrazki w książce (czy hasło 'baba jaga' kojarzy się na ich podstawie z kimś ładnym?) i tembr głosu babci czytającej bajkę. Ostatecznie, czy jest coś złego w tym, że forma pasuje do treści?A Dziewczynka z Zapałkami umarła w okolicznościach bardziej nieprzyjemnych niż wywlekanie flaków, tak dla siebie, jak i dla czytelnika.

A co macie do Andersena? To taki skandynawski Dickens i pisał w tym samym celu, co on - żeby otworzyc ludziom oczy. Takie obrazki jak Dziewczynka z Zapałkami były wtedy na ulicach czymś wcale zwyczajnym i, co ważniejsze, nikogo to nie obchodziło.Osobiście kocham Andersena, może dlatego, ze znam jego twórczość nie tylko przez pryzmat kilkunastu bajek, wałkowanych na okrągło przez kogo popadnie.

Ja tam na plakacie widzę skojarzenie z wczesnymi kreskówkami Disney'a, lecz choć kreskówki mają swój urok nawet dzisiaj, tak plakat i przedstawienie postaci jest wstrętne i odpychające.