Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Nauka › Nieśmiertelność
A miss trekowej strony startowej zostaje mnemen 😆 .
ekhmm... Czy chcesz dostać niepłatny, dożywotni urlop na NxXx-01 ? 🙂
EOT 😉
Fajnie fajnie...
Jak zwykle czasu nie mam!
Przeczytalem co nieco i...
Rozwiazaniem odnosnie niesmiertelnosci sa:
Nanoboty
Moga wydluzac telomery przez co komorki moga sie dzielic w nieskonczonosc
Moga rozkladac substancje trujace w organizmie
Moga niszczyc bakterie i wirusy
Moga regenerowac uszkodzone tkanki nawet konczyny
Jest tylko jeden problem:
NIE ISTNIEJA
Jak przypuszczam w ciagu 50 do 70 lat zostana skonstruowane.
Co to nanobot (nanorobot lub nanit)
To robot wielkosci bakteri(reprodukujacy sie jak bakteria) potrafiacy rozkladac substancje chemiczne na atomy i skladac je ponownie w inne zwiazki.
Jak na razie skonstruowano tylko czesci do niego i bez skonstruowania komputera kwantowego mozna zapomniec o jego konstrukcjii. Metody ich konstrukcji sa rozne jak na razie najpowszechniejsza jest skladanie za pomoca skaningowego mikroskopu tunelowego. mozna tez zaczac od duzego robota wielkosci (np kota) ktory bedzie budowal coraz to mniejsze swoje kopie.
Zachecam do czytania na ten temat.
Pozdrawiam!!!!
[...]
Też ciekawe rozwiązanie 🙂
W każdym razie kluczem do zatrzymania starzenia się (a więc krokiem do nieśmiertelności) jest utrzymanie zdolności i szybkosci dzielenia się komórek organizmu. Z wiekiem proces ten słabnie aż w końcu dochodzi do śmierci komórki.
W tej chwili najlepszym sposobem na wydłużenie długosci życia jest odpowiednia dieta i ogólnie zdrowy tryb życia. Odkryto naukowo i potwierdzono doświadczalnie (na szczurach 😕 jak również i na człowieku), że dieta niskokaloryczna ale przy tym wartościowa w składniki odżywcze spowalnia proces starzenia się. Zaczynając stosować tą dietę w wieku 20 lat można dożyć nawet 160 ❗ jednak trzeba zapomnieć o pizzy, frytkach i hamburgerach i dodatkowo trzeba się przyzwyczaić do nieustannego uczucia głodu.
W wydaniu specjalnym „Świata Nauki” na temat ewolucji człowieka jest artykuł na temat tego, jak byśmy wyglądali, gdyby nasze ciał było zaprojektowane do dłuższego życia. Nie przeczytałem jeszcze całego, ale zwróciłem uwagę na ewolucję uszu. Dziwnie przypominają uszy Wolkanów, a oni przecież żyją dłużej niż ludzie. Jak zwykle Star Trek okazał się doskonały źródłem naukowym.
W tej chwili najlepszym sposobem na wydłużenie długosci życia jest odpowiednia dieta i ogólnie zdrowy tryb życia. Odkryto naukowo i potwierdzono doświadczalnie (na szczurach 😕 jak również i na człowieku), że dieta niskokaloryczna ale przy tym wartościowa w składniki odżywcze spowalnia proces starzenia się. Zaczynając stosować tą dietę w wieku 20 lat można dożyć nawet 160 ❗ jednak trzeba zapomnieć o pizzy, frytkach i hamburgerach i dodatkowo trzeba się przyzwyczaić do nieustannego uczucia głodu.
To ja dziękuje wole sobie spokojnie 80 doczekać, fakt że samymi pizzami obżerać się nie obżeram ale trzeba pamiętać, że żyć a ŻYĆ to dwie różne rzeczy. Drzewa też żyją. Chociasz słyszałem gdzieś, że tradycyjne orientalne posiłki są bardzo zdrowe, i oby bo bardzo je lubie. 😉
A czy zastanawialiącie się jak mózg to wszystko będzie aprobował, fakt jest w strasznej mierze niewykorzystany, ale czy to wystarczy aby mógł funkcjonować paręset lat nawet jako jakiś wirtualny cyfrowy zapis. Ile jesteśmy w stanie zapamiętać czego jesteśmy w stanie się nauczyć.
Długo może bym chciał żyć, ale nieśmiertelność nie wiem i nie śpieszy mi się do rozwiązywania tej tajemnicy.
To ja dziękuje wole sobie spokojnie 80 doczekać, fakt że samymi pizzami obżerać się nie obżeram ale trzeba pamiętać, że żyć a ŻYĆ to dwie różne rzeczy. Drzewa też żyją. Chociasz słyszałem gdzieś, że tradycyjne orientalne posiłki są bardzo zdrowe, i oby bo bardzo je lubie. 😉
Czyżby jedzenie było dla Ciebie sensem życia? Wystarczy tylko ograniczyć sobie zażywanie przyjemności związanej ze smakowaniem wyszukanych (a przy tym niezdrowych) potraw i już zyskuje się na zdrowiu. Ale wybór należy do każdego z nas.
A czy zastanawialiącie się jak mózg to wszystko będzie aprobował, fakt jest w strasznej mierze niewykorzystany, ale czy to wystarczy aby mógł funkcjonować paręset lat nawet jako jakiś wirtualny cyfrowy zapis. Ile jesteśmy w stanie zapamiętać czego jesteśmy w stanie się nauczyć.
Długo może bym chciał żyć, ale nieśmiertelność nie wiem i nie śpieszy mi się do rozwiązywania tej tajemnicy.
W sensie biologicznym nie ma podstaw aby sądzić, że mózg nie wytrzyma. Natomiast jeśli chodzi o psychikę (to miałeś pewnie na myśli) sprawa nie jest już tak prosta. Żyjąc kilkaset lat możemy po prostu znudzić się życiem i stracić jego sens. Z drugiej jednak strony jeżeli udałoby się wykreować odpowiednio duży i zróżnicowany wirtualny świat, który byłby z biegiem czasu udoskonalany to być może nawet i miliardy lat nie wystarczyły by aby się nim znudzić.
Tak na prawdę jednak nie znamy wystarczająco dobrze ludzkiego umysłu aby ten problem właściwie ocenić...
Czyżby jedzenie było dla Ciebie sensem życia?
EEEE mam być szczery ❓ 🙄
Tak na prawdę jednak nie znamy wystarczająco dobrze ludzkiego umysłu aby ten problem właściwie ocenić...
Nic dodać nic ująć, kto wie.
Czyżby jedzenie było dla Ciebie sensem życia?
EEEE mam być szczery ❓ 🙄
Już widzę (oczami wyobraźni)Tazmana obżerającego się hamburgerami w McDonaldsie 😉 😀 .
A wracając jeszcze do nieśmiertelności to ciekawy (i nie pozbawiony humoru 😉 ) artykuł na jej temat znajduje się tutaj
Wpadl mi ostatnio do glowy taki fajny pomysl. Pomysl na to by zapewnic sobie niesmiertelnosc. Wiemy ze kiedys wczesniej lub pozniej w przyszlosci nauka stanie na takim poziomie by zapewnic czlowiekowi zycie wieczne.Pewnie tez za pare tysiecy lat podroze w czasie beda codziennoscia.Wystarczy tylko zmobilizowac ludzi do myslenia ze przyszle pokolenia utworza jakas tam organizacje np: Niebo Z.O.O Ta organizacja bedzie miala na celu wysylac w przeszlosc albo ludzi albo maszyny albo sam nie wiem co. Taki wyslannik podczas smierci czlowieka zgrywalby jego wspomnienia i pobieral DNA i przesylal w przyszlosc. Tam wskrzeszaloby sie takiego delikwenta i moglby sobie zyc ile mu sie podoba.Gdyby utworzyc cos w rodzaju takiej religii i przekazywac ta mysl nastepnym pokoleniom jak i rozszerzac na swoich znajomych, mogloby to zobowiazac naszych prapra...wnukow do zapewnienia nam niesmiertelnosci.
Pomysł może i dobry, ale jak przeczytałem Niebo z.o.o. to zaraz przyszły mi do głowy koncepcje przekrętów jakie taka firma mogła robić. Np. pobierać DNA i sprzedawać na czarnym rynku informacji genetycznej, albo wskrzesić jakiegoś Czyngis-chana czy innego Marksa. A ludzie z przyszłości mogą nie być przygotowani na takie zagrożenia. Lub ktoś zechce wskrzesić swoją nauczycielkę, która dręczyła go w szkole, by następnie poddać ją wymyślnym torturom. Trzeba by powołać specjalny urząd kontroli, a wiadomo, jak to jest z urzędami.To jednak na szczęście już nie nasz problem. Mam jednak wątpliwość, czy skopiowanie wspomnień obiektu i umieszczanie ich w ciele stworzonym w oparciu o DNA (obiektu) to wskrzeszanie. Niewątpliwie obiekt nowopowstały będzie uważał że to wskrzeszenie, ale obiekt, który zmarł w przeszłości wcale nie musi podzielać tego zdania (szczególnie, jeśli znajdzie się na jakimś wyższym poziomie egzystencji 🙂 ).
A moze w przyszlosci bedzie mozliwe kopiowanie organizmow zywych na zasadzie replikatora. Nasi potomkowie mogliby tuz przed smiercia replikowac czlowieka i na miejscu pozostawiac kopie a oryginal przeslac w przyszlosc i tam naprawic cialo. (Tak bysmy niczego nie zauwazyli, by nie zepsuc historii).Co do Niebo.Zoo to uczciwosci takiej organizacji nigdy pewnym byc nie mozna ale w przyszlosci ludzie moze beda bardziej doskonali pod tym wzgledzem niz obecnie.
A moze w przyszlosci bedzie mozliwe kopiowanie organizmow zywych na zasadzie replikatora. Nasi potomkowie mogliby tuz przed smiercia replikowac czlowieka i na miejscu pozostawiac kopie a oryginal przeslac w przyszlosc i tam naprawic cialo. (Tak bysmy niczego nie zauwazyli, by nie zepsuc historii).
To mogłoby się udać. Ponieważ brak miejsce zamieszkania czy energii w przyszłości nie będzie (prawdopodobnie) mieć miejsca, to nie widzę innych problemów.
Ale od razu zaznaczam (jakby potomek jednego z forumowiczów chciał wykorzystać ten topic do szukania chętnych do eksperymentów), że nie chcę być wskrzeszony.
Co do Niebo.Zoo to uczciwosci takiej organizacji nigdy pewnym byc nie mozna ale w przyszlosci ludzie moze beda bardziej doskonali pod tym wzgledzem niz obecnie.
Mam taką nadzieję, ale jakoś coraz bardziej w to wątpię.
Nawet jezeli dojdziemy do fizycznej niesmiertelnosci to...
eee... czy jestescie pewnie ze ktos moze tego naprawde chciec??
Latwo jest tak w wieku lat 20 powiedziec: o tak chcialbym zyc wiecznie. Problem w tym ze jak przezyjesz dajmy na to 100 lat to zycie stanie sie jedna wielka depresja, swiat bedzie sie zmieniac z ty mozesz za nim nie nadazac poprostu. Powoli zaczniesz zyc w swoim wlasnym malym skansenie, staniesz sie dziwakiem, bedziesz samotny, wszystko stanie sie nuzace bo co z tego ze technologia idzie naprzod itp, skoro swiat ludzi sie nie zmienia tak jak ich glupota, a po 100 latach robienia ciagle tego samego ma sie dosc poprostu. Najgorsze jest to ze nawet jezeli chce sie z kims porozmawiac to i tak nie mozna bo to tak jakby z dziecmi - przez chwile moze i zabawne, ale na dluzsza mete to nudzi. Nie polecam wam niesmiertelnosci to naprawde nic ciekawego. O zawisci tych smiertelnych to juz nie wspomne... bo przeciez jakby wszyscy byli niesmiertelni to planeta by sie przeludnila. Jak ktos tu powiedzial trzeba ZYC a nie zyc. Krotkie lecz jasne takie powinno byc zycie a smierc wspaniala.
c.
Skoro Amerykanie znają już wszystkie chromosony metoda na nieśmiertelność możezostać opracowana. Może będzie to zwykłe przedłużanie życia. Tak długo , ąż w końcubędzie nas tak wielu , że Ziemia nie będzie nas w stanie wyżywić ipoumieramy z głodu.Chyba , że zaczniemy kolonizację innych planet.
