Świat nauki zatrząsł się w posadach. Na zwołanej o 19 czasu polskiego konferencji prasowej NASA ogłosiła znalezienie oddalonego o 40 lat świetlnych od Ziemi układu z 7 planetami wielkości Wenus i Ziemi obiegającymi gwiazdę. Nigdy w historii nie udało się znaleźć gwiazdy, wokół której krążyłoby tyle tego typu planet. Ponadto trzy z nich znajdują się w tzw. "strefie życia", co oznacza, że na tych skalistych planetach może występować woda w stanie ciekłym.
Prawda, że uroczy ocean? Grafika koncepcyjna nowoodkrytego układu.
Układ został nazwany TRAPPIST-1, od teleskopu w Chile, za pomocą którego go zaobserwowano. Planety z kolei nazwano kolejnymi literami alfabetu (począwszy od B ). Międzynarodowy zespół naukowców badania rozpoczął w ostatnich miesiącach 2015 roku.
To rzeczywiście duże odkrycie. Do tej pory nie odkryto układu planetarnego w którym byłyby aż 3 planety w ekosferze a do tego pozostałe są dość blisko granic tej ekosfery. Tu poniżej ciekawa grafika przedstawiająca tę ekosferę. I jeszcze linki do 2 ciekawych artykułów na ten temat:
Bóg - jeśli istnieje - stworzył Terlikowskiego, by pokazać ludziom jak głęboko głupim stać się może fanatyczny człowiek. Spisał się w tym dziele na medal. 😀
Nie wiem czy chcę polemizować w tym wątku, a raczej w tym, co z niego powstało.
Bóg - jeśli istnieje - stworzył Terlikowskiego, by pokazać ludziom jak głęboko głupim stać się może fanatyczny człowiek. Spisał się w tym dziele na medal. 😀
Obstawiałabym, że pan Terlikowski jest dziełem drugiej frakcji, rezydującej w Hadesie 😉 Boga bym w to nie mieszała.