Tak, ale Kai nie ma chyba do tego głowy. A znów Peter gdyby się wziął za unowocześnianie Phoenixa, to chyba nic ze starego by nie zostało... W tych warunkach lepiej się rozgościć na przyjaznym pokładzie TSS, zwł., że ma to jeden istotny, dodatkowy atut - cały fandom w jednym miejscu, bez niepotrzebnych podziałów. I cieszyć, że muzealnego Phoenixa - którego przecież nadal możemy przeglądać - też wciąż mamy.