Polityki akurat w The X Files za wiele nie było. Raczej machloje tajnych służb, a i tak odcinki te stanowią mały odsetek całości.
Tak mi się przypomniało jak w jednym odcinku, tuż przed czołówką, następuje zbliżenie na tajne schematy latającego spodka. Myślę sobie: Pfff - twórcy serialu mogli się bardziej postarać i narysować coś nowego zamiast brać rysunki Jupitera z Lost in Space. Po czołówce już wszystko wiadomo - mistyfikacja, a nazwa zarówno statku jak i serialu z którego pochodzi pada na ekranie. Aż się chce zacytować Raja: "Holy crap! Are we nerdy!" 😀