Moon trafi do polskich kin

Moon, film Duncana Jonesa, trafi do polskich kin w ten piątek. Co prawda w USA miał premierę ponad rok temu (12 czerwca 2009), jednak takie filmy często w ogóle nie pojawiają się na wielkich ekranach w Polsce.

[more]Opis fabuły prezentuje się tak:

Sam Bell przez trzy długie lata był oddanym pracownikiem korporacji Lunar. Wydobywał Helium 3 - cenny gaz, będący nadzieją na zażegnanie kryzysu energetycznego na Ziemi. Izolacja i ścisłe trzymanie się regulaminu sprawiło, że jego praca przebiegała rutynowo, a czas wolny wypełniały marzenia o powrocie na Ziemię, do żony i córeczki. Jednak na dwa tygodnie przed opuszczeniem księżyca, Sam zaczyna widzieć i słyszeć dziwne rzeczy. Wkrótce odkrywa, że Lunar ma plany dotyczące jego zastępstwa, a nowy pracownik wygląda dziwnie znajomo.

Źródło: Stopklatka[/more]

Ach ci polscy.."dystrybutorzy".. Prawdę mówiąc to większość osób, która chciała obejrzeć ten film już to zrobiła.. ściągając z internetu. Jak można wprowadzać film do kin ponad rok po premierze? W sytuacji kiedy od dawna został wydany na DVD to bezsens.. Potem będzie biadolenie, że nie ma sensu takich filmów sprowadzać bo nikt nie chce ich oglądać.. Star Trek w Polsce miał się całkiem nieźle, ale polska premiera byłą nieopóźniona, dzięki czemu film obejrzało wiele osób nie tylko fanów Treka. Gdyby zrobiono taki numer jak z Moon, to film okazałby się totalną klapą w Polsce!

Jak trudno być uczciwym z takimi dystrybutorami...Ale spokojnie, na pewno jakaś nowa komedia romantyczna prosto z Ameryki trafi do naszych kin w terminie.

Jakoś nie ściągnąłem tego filmu z internetu, choć chcę go obejrzeć. Cieszy natomiast to, że jednak trafił do Polski. Co z tego, że po roku. Strata dla dystrybutora.

Lo... Jesteś wzorem cnót! Że też masz tyle cierpliwości by czekać rok. Jednak nie każdy jest tak cierpliwy i zwyczajnie już film obejrzeli. Mniej lub bardziej uczciwie.

Cóż, i tak bywa. Kiedyś zapytano mnie jakie jeszcze mam staromodne zasady, kiedy powiedziałem, że nie ściągam filmów. Po prostu nie ściągam i tyle.I zdecydowanie daleko mi do wzoru cnót ;)Może źle napisałem, że co z tego że po roku. No dużo z tego, głównie dużo straconych pieniędzy, które dystrybutor by zarobił. Ale nie w tym sęk. Chodziło mi o to, że jednak się zdecydowali. Choć na przyszłość, mogli by nieco szybciej podejmować decyzję, jakiś rok szybciej.

super film który od dawna można na allegro nabyć i zobaczyć w domu bez ludzi żrących i nawilżających przez telefon ...rychło w czas, jaki jest sens go teraz wydawać i potem pisać w wywiadach że takie filmy się w Polsce słabo powodzą NAPRAWDĘ ROK PO PREMIERZE ?!

Wiecie ile się zarabia w oświacie? I jeszcze ten VAT na książki :-/ Obejrzałem kradziony...

Przy okazji, wygląda na to, że Moon będzie można obejrzeć tylko w jednym kinie w Polsce - Kinotece w Warszawie. Link.

To jakiś niesmaczny żart dystrybutora... No ale cóż, widać, że na razie tylko widzowie dojrzeli do fantastyki innej niż Avatary i Transformery, nie dystrrybutorzy.

Przy okazji, wygląda na to, że Moon będzie można obejrzeć tylko w jednym kinie w Polsce - Kinotece w Warszawie. Link.

No jasne, jadę z mojego wygwizdówka obejrzeć film w Warszawie. Nawet gdybym go nie obejrzała do tej pory to bym teraz na pewno go ściągnęła.

No czy to nie jest logiczne?