Forum Trek.pl Newsy Nauka i Technologia Marihuana dobrodziejstwem świata medycyny

Marihuana dobrodziejstwem świata medycyny

Viewing 6 posts - 76 through 81 (of 81 total)
  • Author
    Posts
  • Lo'Rel
    Participant
    #63759

    Jeśli masz podejrzenia - zgłoś je. Jeśli masz dowody - działaj. Takie sytuacje należy likwidować.

    Dobrze wiesz Zuza, że tego nie udowodnię. Przecież to są umowy słowne. Sytuacje bardzo ciężkie jeśli chodzi o dowody. Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka i nie chce nikogo bezpodstawnie oskarżać, ale jako osoba żyjąca w tym środowisku na pewno zdajesz sobie sprawę z takich praktyk. W sumie to może i nie jest nic aż tak strasznego, po warunkiem, że polecane leki są skuteczne. Wątpliwe staje się przyjmowanie zaproszeń na "szkolenia" przez takie firmy.

    Choć może też nie do końca, przecież wolny rynek rządzi się swoimi prawami. Ale z drugiej strony, sprowadza się to jednak do dowodów wdzięczności.

    Podaj przedział jaki uważasz za odpowiedni do życia na średnim poziome z rodziną.

    Zuza napisała, żeby zaciągnąć kredyt na mieszkanie. A to chyba nie tak wiele wymagać od życia prawdziwie własnego kąta. Lekarze zdecydowanie za mało zarabiają, to fakt i zapewne te wszystkie rzeczy wpływają na ogólną frustrację, dlatego też niektórzy lekarze nie powstrzymują się przed braniem kopert.

    Co do porodówek. Koleżanka niestety poroniła w pierwszym trymestrze co lekarz skomentował: niech pani nie płaczę, to dopiero zupka była.

    Trzeba przyznać, że ta garstka łajdaków sumiennie pracuje na opinię, zapewne niesłuszną, całego środowiska.

    Zuza
    Participant
    #63765

    Poczytaj statystyki i nie zawsze one mówią, że palacze chorują częściej na niektóre grupy chorób.

    Ale na wymienione przeze mnie - chorują częściej.

    EOT.

    Mnie tym bardziej nie stać i mieszkam w wynajentym. Korona mi od tego nie spadła.

    Czyli marzenie mieszkania ze swoją rodziną na własnym uważasz za zbyt wygórowane? 😮

    wbrew wszelkim plotkom nie zarabiam tyle ile mówi prasa

    Większość lekarzy też nie. Polecam przeczytać np. to.

    i żyję.

    Ja też za moją pensję żyję. Ale tak, że nie muszę oszczędzać na jedzeniu czy ubrankach dla córki, żyję tylko dlatego, że mam jeszcze pensję męża i pomoc rodziców (to oni płacą kredyt za kawalerkę, w której mieszkamy). Dojeżdżam do pracy - zależnie od odziału 11-20 km w jedną stronę, komunikacją miejską. Mąż dojeżdża 10 km. Córka urodziła się w kwietniu, a zapisy do żłobków publicznych były w marcu, więc był wybór - żłobek prywatny albo bezpłatny wychowawczy (o kilka złotych przekraczamy limit dodatków z MOPSu) i wydłużanie specjalizacji.

    Po co ta licytacja?

    Jeśli próbujesz mnie przekonać, że powinnam poświęcić moją rodzinę i żyć w minimum socjalnym dla dobra pacjentów - nie uda Ci się, EOT.

    Na przykład ludzie z chorobą F61.

    Kolejka bardzo długa na terapię indywidualną, krótsza na grupową, zwłaszcza na grupy poranne. Z półtora roku temu na poranną 3x/tydz pacjent czekał 2-3 tygodnie, jak jest obecnie - musiałabym spytać koleżanki, która się tą specjalnością zajmuje.

    Wątpliwe staje się przyjmowanie zaproszeń na "szkolenia" przez takie firmy.

    Na ostatnim szkoleniu pewnej firmy, zaproszona lekarka-ekspertka zaleciła podawanie 2 dawek szczepionki tej firmy zamiast 3... :>

    Firmy organizują szkolenie, zapraszają wykładowców, w przerwach reklamują swoje produkty. Większość lekarzy uczestniczy w tym dla zyskania wiedzy i punktów edukacyjnych (takie wykłady zazwyczaj są darmowe/płaci się za nośnik danych, na których dostaje się materiały, w dodatku jest ich sporo w całym kraju, więc nie trzeba brać urlopu, płacić za noclegi i dojazd).

    "Szkolenia", na których jest więcej "integracji" i reklamy niż wykładów nie są wątpliwe, są naganne i słusznie tępione.

    Co do kwestii udowodnię/nie udowodnię - według mnie warto choćby próbować. Nawet jeśli dane śledztwo utknie w martwym punkcie, kolejne może ruszyć z kopyta, mając taką podbudowę. Ot choćby afera łapówkarska w jednym z krakowskich oddziałów ginekologicznych. Jak zaczęli 6 lat temu, tak co rok-2 lata kogoś aresztują i skazują (że to tyle czasu policji zajmuje... już też nie wina lekarzy).

    Temat się kompletnie zofftopował... Koniec?

    Anonymous
    Guest
    #63769

    Czyli marzenie mieszkania ze swoją rodziną na własnym uważasz za zbyt wygórowane? 😮

    Ja też kończę na marzeniach. Pomarzyć dobra rzecz, ale nie ma przymusu ich spełniania. Może ja nie mam prawa marzyć o własnym? A nie płaczę.

    i żyję.

    Ja też za moją pensję żyję. Ale tak, że nie muszę oszczędzać na jedzeniu czy ubrankach dla córki, żyję tylko dlatego, że mam jeszcze pensję męża i pomoc rodziców (to oni płacą kredyt za kawalerkę, w której mieszkamy). Dojeżdżam do pracy - zależnie od odziału 11-20 km w jedną stronę, komunikacją miejską. Mąż dojeżdża 10 km. Córka urodziła się w kwietniu, a zapisy do żłobków publicznych były w marcu, więc był wybór - żłobek prywatny albo bezpłatny wychowawczy (o kilka złotych przekraczamy limit dodatków z MOPSu) i wydłużanie specjalizacji.

    Po co ta licytacja?

    Jeśli próbujesz mnie przekonać, że powinnam poświęcić moją rodzinę i żyć w minimum socjalnym dla dobra pacjentów - nie uda Ci się, EOT.

    Widzę, że naprawdę trzeba mieć dużo zdrowia, żeby z lekarzami nawet rozmawiać a nie tylko się u nich leczyć. Echhhhhhh. To co twój mąż zarabia 500zł brutto?

    Na przykład ludzie z chorobą F61.

    Kolejka bardzo długa na terapię indywidualną, krótsza na grupową, zwłaszcza na grupy poranne. Z półtora roku temu na poranną 3x/tydz pacjent czekał 2-3 tygodnie, jak jest obecnie - musiałabym spytać koleżanki, która się tą specjalnością zajmuje.

    Nie wiesz co to za kod. Lepiej faktycznie sprawdź, bo tylko litera Ci się zgodziła. Tego się TAK NIE LECZY. Prawdę mówiąc na to nie ma lekarstwa poza jednym: dożywotnią terapią hormonalną połączoną z kilkoma zabiegami chirurgicznymi. Nie należy do przyjemności ani dowiedzenie się, że to się ma, ani sama diagnostyka, ani "leczenie", ani podejście takich lekarzy, którzy nie znając problemu się wyśmiewają. W tym kraju jest 2 "uznanych specjalistów" Czeniekiewicz i Dulko. Może nazwiska coś Ci powiedzą. Niestety jeden to wyzyskiwacz a drugi cham. Więcej na temat możemy pogadać na prv.

    Co do tematu, to faktycznie odeszliśmy daleko. Jedyny łącznik, to to, że nadal ma to związek ze służbą zdrowia. I zdaje się, że ja wywołałem tę dyskusję pisząc, że papierosy bardziej mi smakują od marychy :P. Co nie zmienia faktu, że nie na każdego musi mieć wpływ wypalenie takiego konopnego skręta. Akurat na mnie nie miało żadnego z oczekiwanych. Jedyny efekt to mdłości i słodki smak w ustach jakbym wypalił cukier. Innych efektów brak. Może dlatego nigdy się nie wciągnąłbym.

    Lo'Rel
    Participant
    #63785

    Nie będę rozwijał tematu i tylko z ciekawości zapytam: F65 Zaburzenia preferencji seksualnych - jak to rozumieć? Homoseksualizm? Pedofilia?

    Ja też kończę na marzeniach.

    R'Cer, własne mieszkanie to nie jest wygórowane marzenie. Nie każdy chce żyć na granicy ubóstwa. Po to ludzie się kształcą, żeby coś w życiu osiągnąć. Czu to coś złego, że lekarz czy ktokolwiek inny wymaga tyle od życia, żeby mieć samochód, mieszkanie i nie wyliczać czy starczy na rachunki, jedzenie? To żaden luksus móc pozwolić sobie iść do kina bez liczenia każdego grosza czy kupienia sobie jakiegoś ciucha bez dokonywania wyboru - to albo jedzenie. To normalny standard życia. To nie są marzenia których nie da się zrealizować. Każdy chyba dąży do tego by coś osiągnąć.

    Chyba powoli powinniśmy kończyć ten "drobny" offtop... Moderzy chyba już poustawiali fazery na zabijanie... 🙂

    Piotr
    Keymaster
    #63833

    Offtopic (jeden z kilku ;>) zostal przeniesiony tutaj.

    Eviva
    Participant
    #63834

    Thanks for cleaning, Chief.

Viewing 6 posts - 76 through 81 (of 81 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram