Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › LOST...
Spoilers inside 😉
Fakt, Do no harm nie był złym epizodem, ale... zabrakło mu właśnie klimatu zagadkowości, jakiejś głębszej tajemnicy, za to mielismy tym razem okazję zobaczyć jak w wykonaniu twórców serialu może wyglądać "akcja" i trzeba przyznać, że to też było całkiem dobre. Już na początku sezonu zapowiadano odejście jednego z głównych bohaterów i w końcu się tego doczekaliśmy, skoro nie był to Charlie, musiało wypaść na kogoś innego. Odcinek przyniósł rozwiązanie wątku Boona oraz dziecka Claire ale o samej wyspie znowu prawie nic.
Najgorsze, że na kolejną porcję zagadek i odpowiedzi przyjdzie nam poczekać aż do 4 maja - wtedy wyemitowany zostanie odcinek The Greater Good, a tydzień wcześniej czyli 27 kwietnia pojawi się Lost: The Journey - specjalny program/odcinek/dodatek podsumowujący to, co się do tej pory wydarzyło w serialu. Do końca sezonu faktycznie zostały 4 odcinki, a właściwie 3 (po The Greater Good bedą jeszcze Born to Run oraz Exodus) z tym, że ten ostatni początkowo planowany na 2 częsci rozrósł się (na nasze szczęscie :P) do trzech. Zatem szykuje się długie i rozbudowane zakończenie. Oby spełniło nasze oczekiwania.. ;>
Kolejna duża polskojęzyczna recenzja serialu (to nienajwłaściwsze słowo, może raczej... rozkładówka) ukazała się w dzisiejszym numerze dwutygodnika "Świat seriali", na stronach 44 - 45). Jak dotąd znalazłem tylko jeden błąd (w sferze faktów, nie ocen)... Oczywiście ocena serialu jest nader pochlebna.
Jeżeli zastanawiacie się, czy warto obejrzeć 'special' do Losta, czyli Lost: The Journey, to moja odpowiedź brzmi: tak, warto. Nie ma tam oczywiście żadnych nowości (może poza zapowiedzią kolejnych odcinków na samym końcu), ale jest to solidnie wykonany przegląd tego, co do tej pory wydarzyło się w serialu. Wszystkie główne wątki i ciekawsze wydarzenia pojawiają się w odpowiedniej kolejności, z minimalnym komentarzem. Dla tych, którzy chcą sobie odświeżyć w pamięci fabułę serialu bez konieczności oglądania poprzednich epizodów 'The Journey' to rzecz bardzo przydatna. Dla pozostałych to miły przerywnik w oczekiwaniu na kolejne odcinki.
ALERT!!! MOZLIWE SPOJLERY!!!
Dlugo wyczekiwany epizod 21 LOST-a The Greater Good w mojej opinii nie zawiodl 😉 Trzeba przyznac ze umiejetnie pociagnal ostatnia scene z Do no Harm choc spodziewalem sie ze tym razem postep rozwiazania zagadki/tajemnicy zarowno wyspy jak i dziwnego zachowania Locke'a bedzie nieco zywszy. No ale moze to as w rekawie na trzyodcinkowca?? Milo ze wrocono do Sayida i jego historii teraz wlasciwie juz kompletnej 😉 Bardzo milo ogladalo mi sie sceny z udzialem Charliego, Sawyera i Kalarepki ;P Szczegolnie "motoryzacyjna" usypianke tego drugiego. Jak dla mnie to dobry pomysl na "rozjasnienie" akcji po dosyc duzej dawce pesymizmu w ostatnich epizodach. Kolejny odcinek to Born to Run i chyba zbyt prosto byloby zakladac ze bedzie chodzilo o start tratwy. Kto wie co scenarzysci przygotuja tym razem...
SPOILERS INSIDE
Fakt, nie da się ukryć, że warto było poczekać kilka tygodni na ten odcinek. Historia z przeszłości Sayida jest ciekawa, nieco zaskakująca (ja bym go nie podejrzewała o współpracę z tymi akurat służbami) i wyjaśnia nam czemu znalazł się on właśnie w tym samolocie. Miał przecież wybór... ale chcąc dochować wierności zdradzonemu przyjacielowi (paradoks prawda? i to nie pierwszy w tym serialu ;>) trafił na lot linii Oceanic i wylądował na wyspie.
Chociaż nie dostaliśmy wielu odpowiedzi dotyczących wyspy, to sporo się dzieło między postaciami - zwłaszcza między Locke'm a resztą rozbitków, ale również między Sayidem a Shannon. I nie były to raczej pomyślne wydarzenia, sytuacja robi się coraz bardziej zagmatwana, pojawiają się konflikty...
Jedna zagadka się w tym odcinku mimo wszystko wyjaśniła - a chodzi o sytuację początku serialu, gdy Sayid próbował stworzyć sieć nadajników/odbiorników która miała zlokalizować źródło francuskiego sygnału wzywającego pomocy. Sayid dostał wtedy po głowie i sygnału nie udało się namierzyć. Teraz w końcu dowiadujemy się kto go znokautował i dlaczego. Miło, że scenarzyści pamiętają o takich otwartych wątkach i umiejętnie do nich wracają. Kolejne zagadki czekają na wyjaśnienie.
W następnym odcinku można spodziewać się powtoru do wątku z tajemniczym włazem - teraz, gdy wie o nim kilka osób oprócz Locke'a z pewnością zechcą one zobaczyć ów właz i spróbować dowiedzieć się co tkwi w środku. Ciekawe czy pociągniety zostanie wątek Sayida i Shannon - próba nawiązania ponownego kontaktu między tymi postaciami mogłaby być ciekawa.
MOZLIWE SPOJLERY!!!
No i wielkimi krokami zbliza sie finalowy trzyodcinkowiec pierwszego sezonu. Tymczasem po "lekturze" Born to Run nie moge sie oprzec wrazeniu ze scenarzysci wracaja na sciezke rozwiazania tajemnicy zarysowana we wczesniejszych epizodach a pozniej nieco zarzucona 😉 Chodzi mi mianowicie o Walta i jego kluczowa role jak sie wczesniej wydawalo w rozwiazaniu zagadek. Slowa ktore wypowiada na zakonczenie epizodu daja duzo do myslenia, podobnie jak jego rozmowa z Lockiem. Znowu zaskoczyla nas Kate podobnie jak Sun - taka mala babska konspiracja - niby nic ale kto wie co ten duet moze razem zmontowac ;P Tak wiec przed finalem wychodzi na to ze kluczowa role w calej zabawie odegra tratwa oraz tajemniczy wlaz - chyba ze scenarzysci znowu cos wymysla.
Pierwsza czesc The Exodus zostanie wyemitowana w USA juz w srode 😉 Z zapowiedzi wynika ze w odcinku pojawi sie Rousseau.
Tradycyjnie niewykluczone spoilery, choć tym razem bez przesady...Ja tam po 1x18 wciąż nie mogę pojąć czemu Hurley - posiadacz 156 000 000 USD - leciał zwykłym rejsowym samolotem...
UWAGA!!!! MOZLIWE NISKOLATAJACE SPOJLERY
Hmmmm czyzbym mial byc pierwszym ktory podzieli sie wrazeniami z finalu serialu... no coz ktos musi 😉 Wiec tak. Zdecydowanie z trzech czesci Exodusu najbardziej do gustu przypadla mi czesc pierwsza. Najmocniej trzymajaca w napieciu wedlug mnie - a poza tym ladnie rozwiazujaca i splatajaca ze soba losy i relacje bohaterow - Sun i Jina, Jacka i Sawyera etc. No i wreszcie widzimy mieszkancow wyspy zjednoczonych wokol jednego celu czyli zwodowania tratwy. Musze przyznac ze znakomicie poprowadzono postac Sawyera. Jednakze jak dla mnie perelka jest scena miedzy Sun i Jinem. Co do polaczonych czesci 2 i 3. Mysle ze nie byly zle ale tez mogly byc wiele lepsze. Prawda jest taka ze rozwiazany zostaje wlasciwie jedynie jeden watek ;> Jak czesc z nas sie domyslala kluczem do "zachowania" sie wyspy jest/byl Walt. Zaskakujacy ruch "Innych" ktorzy nie chca zabrac dziecka Claire a wlasnie Walta powoduje ze drugi sezon jawi sie bardzo ciekawie. Jak sie okazalo podgrzewanie przez tworcow serii atmosfery przed finalem plotkami o smierci jednego z glownych bohaterow sie nie sprawdzily i dobrze. Final pozostawia nadal nierozwiazane pytania - co kryje wlaz, co sie dzieje na wyspie i czy jest to w ogole realne doswiadczenie naszych rozbitkow... No ale odpowiedz na te i kilka drobniejszych pytan znajdziemy juz w drugim sezonie.... Hehhhhh ;>
I maly NEWS: Na 6 wrzesnia planowane jest wydanie serialu w USA na DVD 😉 A zapowiedz wydania znajdziecie tutaj
UWAGA! SPOJLERYPo obejrzeniu Exodusu mam wiele uwag, no i trochę mnie rozczarował. Po pierwsze wiadomo było, ze tratwa za daleko nie odpłynie i ze bohaterowie w jakiś sposób powrócą na wyspę. Z tajemnic wyspy także nie za wiele udało się rozwiązać. No i bardzo denerwujący i przemądrzały Artz, tak jak można było się spodziewać nie powrócił z wyprawy „dynamit”. Jak zwykle wiele obrazów z przeszłości bohaterów, uprowadzenie dziecka Cleire, „Czarna skała” okazująca się eksponatem z przeszłości. Finał, otworzenie włazu. Wszystko to jest podsumowaniem pierwszego sezonu, który zakończył się mało efektownie. Pozostało wiele pytań, które będą zapewne rozwijane w dalszej części serialu. Nic tylko czekać na dalsze losy zagubionych.
Teraz pozostaje się tylko zastanawiać, czy sami scenarzyści wiedzą co jest we włazie, dlaczego wyspiarscy "tubylcy" tak interesują się oboma chłopcami itd...
SPOILERY
Co do zakończenia 1 sezonu, to faktycznie pozostawiło duży niedosyt. Było dobre, ale nie wybitne, przyniosło więcej pytań niż odpowiedzi, a te które już dostaliśmy były zbyt proste - zniszczenie tratwy, pojawienie się "obcych", którzy zabierają Walta czy też tunel pod włazem, to nie są zaskakujące rozstrzygnięcia. Dla mnie najlepszymi fragmentami finału były watki w których występowała Danielle, scena "pożegnania" z Arztem (nie ma to jak dawka czarnego humoru) oraz walka Hurleya żeby zdążyć na samolot i sceny na lotnisku, gdzie zaczęły się splatać losy bohaterów. Pozostaje czekać na kolejny sezon z nadzieją, że będzie równie dobry i że niedokończone wątki znajdą rozwiązania ciekawsze niż w Exodus.
PS. A fanom serialu polecam odwiedziny na tej ciekawej stronie poświęconej Lost oraz tej stronie pewnych linii lotniczych. 😉
Jeszcze jedno pytanie: pamiętacie śmierć Ethana? Charlie zabił go strzałem z pistoletu. No właśnie: skąd on wytrzasnoł ten pistolet? Przecież wcześniej Jack wyraźnie powiedział, że mają tylko cztery.
ATTENZIONE!!! SPOJLER!
Pistolet numer piec Sawyer na poczatku serii zabral umierajacemu szeryfowi federalnemu - potem w trakcie wedrowki na gore i zamieszania po zabiciu niedzwiadka w drugim odcinku wziela go Kate i oddala Jackowi - tak wiec pistoletow na wyspie bylo piec 😉
UWAGA!!! WYSOKIE STEZENIE SPOJLEROW
O ile mnie pamiec nie myli - a nie sadze zebym zle zapamietal ten watek - to Charlie jako osoba bioraca udzial w polowaniu na Ethana dostal pistolet od Jacka jako ze cala grupa miala isc uzbrojona na poszukiwania tajemniczego "jegomoscia" 😉