Po ponad roku napraw prześladowany awariami LHC (Large Hadron Collider, Wielki Zderzacz Hadronów) wraca do pełni pracy. W najbliższych miesiącach naukowcy wytwarzać będą kolizje między dwoma strumieniami protonów. Pierwsze zderzenia będą przy stosunkowo niskiej energii 900GeV. Potem energia wiązki będzie wzrastać, dążąc do osiągnięcia na początku przyszłego roku rekordowej wartości 7 TeV. Wówczas rozpocznie się prawdziwe polowanie na odkrycia.
[more]W uruchomionym we wrześniu zeszłego roku akceleratorze usterce uległ najpierw transformator, który wyłączył chłodzenie urządzenia, następnie jeden z nadprzewodzących magnesów, w którym nastąpił wyciek helu. Po miesiącach napraw w czerwcu 2009 rozpoczęto ponowne uruchamianie urządzenia, by już następnego miesiąca wykryć dwie nieszczelności próżni i ponownie opóźnić badania. Kolejne działanie fatum nastąpiło w listopadzie, gdy upuszczony przez ptaka kawałek bagietki trafił do zewnętrznych instalacji chłodzących. Na szczęście naukowcom udało się przywrócić właściwą temperaturę przegrzewającym się magnesom. Miejmy nadzieję, że tym razem nic nie przeszkodzi w rozpoczęciu badań.
Więcej na temat ponownego uruchomienia LHC na stronie ScienceDaily.[/more]