Forum › Fandom › Opowiadania › Pojedyncze opowiadania › dział tymczasowy › Krytyczna decyzja
tagi: Star Trek, ST, TNG, USS Stargazer, Jean-Luc Picard
Dziennik Kapitański , data gwiezdna 32890,6 USS Stargazere kapitan Jean-Luc Picard . Prowadzimy badania gwiazdy w systemie Zeta Maxia, prace posuwają się na przód i za dwa dni powinniśmy udać się do stacji DS4 na zasłużony odpoczynek. Dział badawczy Gwiezdnej Floty powinien być zadowolony z dostarczonych danych, a ja nie mogę się już doczekać wizyty na terenie wykopalisk w pobliżu DS4. Odkryto tam ruiny miasta nieznanej cywilizacji, jest to okazja do poszerzenia moich umiejętności archeologicznych. ? koniec zapisu. Kapitan spojrzał jeszcze raz na zapis dziennika i go wyłączył. Nudziły go te badania . Stargazerem dowodził już od 22 lat i miał już niejedną okazje na badania anomalii, a ta niczym się nie wyróżniała . No cóż pomyślał , nie zawsze można robić to co się chce, taki już los kapitana. Podszedł do replikatora i poprosił o filiżankę swojej ulubionej herbaty.
Już miał wygodnie usadowić się na kanapie , gdy usłyszał dźwięk interkomu :
- Kapitan na mostek . Pikard odstawił filiżankę i dotknął komunikatora ? Co się dzieje Pierwszy ?
- Niezidentyfikowany statek wkroczył do systemu i obrał kurs przechwytujący.
- Już idę ? odparł kapitan
Na mostku panowało ogólne podniecenie , nie co dzień dochodzi do pierwszego kontaktu z nieznaną cywilizacją. Za sterem siedział młody chorąży Tihon wysoki terranin z Marsa, na stanowisku naukowym drugi oficer komandor porucznik Telbak , młody volkanin o niezmiennie spokojnej twarzy. Konsola taktyczna obsługiwana była przez dobrze zbudowanego szefa ochrony komandora Wolfa , którego sama spojenie doprowadzało nie których do porządku. Nad wszystkim czuwał pierwszy oficer komandor porucznik Sotto.
Służył on najkrócej z całej załogi pod dowództwem kapitana Picarda , ale szybko zyskał sympatie i zaufanie załogi . Picard zastał wszystkich na swoich stanowiskach , załoga wiedziała czego oczekuje ich kapitan , miała do niego pełne zaufanie. Większość z nich służyła z nim już od paru lat.
- Raport pierwszy ? powiedział kapitan
- Niezidentyfikowany statek nadal na kursie przechwytującym , brak reakcji na próby kontaktu. ? ?wyglądał na zdenerwowanego.?
- Tylko spokojnie pierwszy , to delikatna sprawa , Panie Wolf czy uzbrojenie tego statku jest aktywne ?
- Nie panie kapitanie , ale wykrywam pewien rodzaj promieniowania emitowanego przez nieznany statek które, zakłóca częściowo pracę naszych czujników.
- Rozumiem , nie działajmy pochopnie , nie chcemy ich sprowokować , ale na wszelki wypadek proszę uruchomić osłony panie Wolf , ostrożności nigdy zawiele.
- Panie Telbak , czy mamy jakiekolwiek dane na temat tego statku.
- Niewiele panie kapitanie. Prawdopodobnie należy on do rasy Ferengi , niestety wcześniejsze próby kontaktu z tą cywilizacją zakończyły się niepowodzeniem . Z tego co mi wiadomo rasa ta zajmuje się handlem, i nastawiona jest na zysk , przede wszystkim na zysk !
- Uważa pan że mogą nas potraktować jako okazję do zarobku ?? zapytał pierwszy?
- Wydaje mi się że to możliwe.
- Nie wyciągajmy pochopnych wniosków pierwszy ? powiedział kapitan .
- Panie Wolf proszę otworzyć kanał komunikacyjny. ? kanał wywoławczy otwarty kapitanie
- Do niezidentyfikowanego statku , mówi kapitan Jean-Luc Picard ze statku USS Stargazere ze Zjednoczonej Federacji Planet . Nie mamy wrogich zamiarów, prosimy o kontakt .
- Jakaś reakcja panie Wolf ? Nie kapitanie nadal lecą w naszą stronę .
- Może ich komunikacja nie działa ? zaproponował pierwszy.
- Panie Telbok czy mamy jakieś dane ze skanu statku.
- Tak kapitanie, statek wykonany jest z materiałów podobnych w składzie do naszego kadłuba , ale wygląda na bardziej wytrzymałą, za to ich czujniki mają mniejszy zasięg , co daje nam taktyczną przewagę, co do ich uzbrojenia nic nie mogę powiedzieć , to promieniowanie o którym wspominał Komandor Wolf zakłóca odczyty ,
- A co z ich komunikacją ?
- Wygląda na to że działa, więc wnioskuje że nie chcą odpowiadać.
- No dobrze panie Telbok, Komandorze proszę otworzyć ponownie kanał łączności .
- Kanał otwarty kapitanie
- Do niezidentyfikowanego statku powtarzam mówi kapitan Jean-Luc Picard ze statku USS Stargazere ze Zjednoczonej Federacji Planet . Nie mamy wrogich zamiarów, prosimy o kontakt .
- Jakaś reakcja panie Wolf ?
- Nie kapitanie nadal są na kursie zbliżeniowym.
- Kiedy wejdą w zasięg rażenia ? ? Za 5 minut
- No dobrze , panie Wolf czerwony alarm , wszyscy na pozycje bojowe.
Światła na mostku przyciemniały i zabrzmiał dźwięk sygnału alarmowego. Wszyscy oczekiwali na rozwój wydarzeń. Nagle komandor Wolf zameldował :
- kapitanie oni nas namierzaj , promieniowanie z ich statku częściowo zakłóca nasze sensory , strzelają !!
- Panie Tichon manewr unik owy ! - Panie Wolf odpowiedzieć ogniem !
Z dział fazerowych Stargazera wystrzeliły promienie . Jednocześnie chorąży Tichon zgrabnie wymanewrował statek , tak że znaleźli się za wrogą jednostką .
- Bezpośrednie trafienie w dek 5,6 i7 osłony 60% , przychodzą raporty o rannych i zabitych !!
- Stan wrogiego statku panie Wolf ? zapytał kapitan
- Niewielkie uszkodzenia , mam problemy z ich namierzaniem , to promieniowanie zakłóca nasze systemy !!
- Kapitanie , znowu strzelają !!
Z wrogiego statku wystrzeliły wiązki fazerów i bezpośrednio trafiły w Stargazera . Pokład zatrzeszczał , konsole na mostku zaczęły eksplodować .
Pierwszy ugasić ten pożar , panie Wolf proszę przejść na ręczne sterowanie , namierzyć ich emitery promieniowania i odpalić torpedy fotonowe. ? Tak jest !!
Komandor Wolf , był najlepszy na roku w akademii , zawłaszcz jeśli chodziło o strzelanie . Miał zawsze ograniczone zaufanie do automatycznych systemów namierzania i wolał polegać na sobie. Ta umiejętność miała się teraz przydać.
- Odpalam torpedy !! ? zameldował Wolf , wrogi statek odpowiada ogniem kapitanie !
Stargazer odpalił przednie wyrzutnie torped, i migoczące czerwone punkty pomkneły w kierunku wrogiej jednostki .
- Bezpośrednie trafienie ? zameldował Wolf, emiter promieniowania unieszkodliwiony , zakłócenia zanikają !
- Raport ! powiedział kapitan
Komandor porucznik Telbak , pierwszy otrząsną się i z wrodzonym volkańskim spokojem zaczął podawać dane
- Na dekach 5,6 i7 brak podtrzymywania życia , ewakuacja tych sekcji w toku , przychodzą raporty o rannych i zabitych ? 36 rannych , w tym 6 ciężko , 10 zabitych ,doktor organizuje dodatkowy punkt medyczny w mesie .
- Raport taktyczny panie Wolf ?
- Osłony 45% Tylnie wyrzutnie torped zniszczone , moc fazerów 60% ,brak napędu.
- Komandor Anderson co z napędem ? ? maszynownia odbiór ? w eterze panowała cisza .
- Pierwszy proszę iść do maszynowni i sprawdzić co się tam dzieje . ? Tak jest .
- Panie Wolf co z wrogim statkiem ?
- Ostatnie trafienie powinno im dać do myślenia , ale nie liczył bym na ich ucieczkę, - powiedział chorąży Tihon .
- Osłony 60% , emiter promieniowania zniszczony, poza tym są w lepszej kondycji niż my. Kapitanie ! robią nawrót , odpalają torpedę !!
- Manewr unikowy , cała moc na osłony . ? rozkazał kapitan .
Wszyscy na mostku patrzyli jak nieubłaganie w stronę Stargazera mknęła torpeda . Torpeda trafiła bezpośrednio w talerz i spowodowała przebicie kadłuba. Załoga została rzucona na ziemię. Konsola chorążego Tichona eksplodowała i padł martwy obok swojego stanowiska. Mostek zaczęły wypełniać dym i płomienie z eksplodujących konsoli.
- Raport ? krzyknął Picard !!
- Osłony na 30% , drugiego trafienia nie wytrzymamy !
- Pierwszy , co z napędem ? po chwili dało się słyszeć kobiecy głos
- Tu komandor Anderson , pierwszy jest ranny ? wybuch przewodu z plazmą. Kapitanie napęd impulsowy udało mi się przywrócić na 40%, ale napęd warp jest poważnie uszkodzony.
Ich rozmowę przerwał komandor Wolf ? kapitanie wrogi statek szykuje się znowu do otwarcia ognia .
Picard wiedział że sytuacja jest krytyczna , i nie wytrzymają kolejnego ostrzału.
- Panie Telbak powiedział pan że ich czujniki mają mniejszy zasięg niż nasze prawda?
- Tak ich czujniki mają mniejszy zasięg i są wolniejsze od naszych, nie osiągają prędkości światła , ale ? ? świetnie odparł kapitan
- Maszynownia ? tu komandor Anderson słucham kapitanie
- Potrzebuje 5 sekundowego impulsu napędu warp, to powinno dać nam na 30 sekund prędkość nadświetlną,
Czy to wykonalne ?
- Tak kapitanie spalimy do reszty napęd warp , ale jest to wykonalne.
- Dobrze, proszę wszystko przygotować i czekać na rozkaz ? tak jest.
- Panie Wolf proszę przygotować salwę torped fotonowych i fazerów , niech pan wykorzysta całą dostępną energię.
- Tak jest ? odparł komandor Wolf
- Co pan zamierza kapitanie ? ? zapytał komandor porucznik Telbak
- Wykorzystamy ich sensory przeciw im . Skoczymy na kilka sekund w warp , zbliżymy się do nich i z bliska oddamy salwę z fazerów i torped. Z tak małej odległości powinniśmy zadać im śmiertelny cios.
- Kapitanie my też możemy tego nie przeżyć , z tak małej odległości nasze osłony mogą tego nie wytrzymać !
- Nie mamy wyjścia , musimy zaryzykować , inaczej wszyscy zginiemy .
Załoga wierzyła kapitanowi i wiedziała że tylko on może ich żywych z stąd wyciągnąć.
- Status wrogiego statku panie Wolf ?
- Odległość 9 mln kilometrów i się zbliża, chcą nas dobić !
- No to im nato nie pozwólmy . Maszynownia raport
- Wszystko gotowe kapitanie ? dobrze
- Panie Wolf ? ? torpedy załadowane , przednie fazery 90% mocy , przednie osłony 45%, tylne 15%
- Dobrze , panie Telbak w którym miejscu osłony wroga są najsłabsze?
- Z lewej strony tuż za czołem statku
- Dobrze , maszynownia prędkość warp teraz ? padł rozkaz kapitana
Silniki Stargazera zaszumiały głośniej na 5 sekund, po czym zamilkły , jednak wystarczyło to aby statek przekroczył prędkość światła. Pokonanie odległości do statku Ferengi zajęło Stargazerowi 30 sekund. Jednak nie zauważyli oni manewru Picarda , ich czujniki nie nadążały z przesyłaniem danych. W chwili gdy Stargazere wszedł w warp odpalili oni torpedy . Lecz było już zapóźno. Stargazere pojawił się nagle przed ich burtą , a torpedy trafiły w widmo statku. W jednej chwili mieli przed sobą dwa statki Federacji zamiast jednego i na dodatek jeden z nich mierzył w ich burtą .
Te chwilową dezorientacje Ferengi wykorzystał Picard do zadania decydującego ciosu.
- Ognia ! ? padł rozkaz kapitana
Stargazere odpalił salwę fazerów i torped prosto w burtę zdezorientowanych Ferengi . Ich osłony nie wytrzymały bezpośredniego trafienia z tak małej odległości . Nastąpiła eksplozja i część burty statku Ferengii przestała istnieć . Ich statek wymknął się z pod kontroli i zaczął nieregularnie dryfować .
Na mostku Stargazera panowała ciemność , po chwili dopiero włączyło się awaryjne oświetlanie.
Zakrwawiony Picard wyszeptał ? Raport !
Po chwili dało się słyszeć zachrypnięty głos komandora Wolfa - brak uzbrojenia , osłony na 5% ,brak napędu ,
Raporty o rannych i zabitych w drodze
- Panie Telbok co ze statkiem Ferengi ?
- Stracili nad nim kontrolę , czujniki pokazują nieuniknioną eksplozję ich rdzenia warp. Prawdopodobny czas do eksplozji 8 minuty. Nasze osłony mogą nie wytrzymać fali uderzeniowej po wybuchu .
- Maszynownia , komandor Anderson ? raport
- Tu Anderson , kapitanie napęd warp oraz napęd impulsowy zniszczone , wydajność systemów maleje , podtrzymywanie życia długo nie pociągnie .
- Rozumiem ? odparł kapitan . Nie ma wyjścia , Panie Wolf proszę zarządzić ewakuację statku.
- Do wszystkich mówi kapitan . Zarządzam ewakuację statku , powtarzam wszyscy mają się udać do kapsuł ratunkowych .
- Czas do eksplozji statku Ferengi ?
- 6 minut panie kapitanie ? odparł komandor Wolf
- Jakie są szanse że okręt wytrzyma uderzenie fali panie Telbak ? spytał kapitan
- Niewiele jakieś 30% lub mniej
- Szkoda , będzie brakować mi tego statku. Czy wszyscy opuścili już statek panie Wolf ?
- Tak kapitanie ostatni prom czeka na nas
- A więc panowie czas na nas , to był dobry statek, ostro walczył do końca .
Dwie minuty później Picard patrzył przez iluminator promu na USS Stargazera dryfującego samotnie w przestrzeni kosmosu . Nagły wybuch rozjaśnił ciemną przestrzeń wokół Stargazera. Wrogi statek który ich zaatakował przestał istnieć, a jasna fala uderzeniowa mknęła prosto na bezbronny statek. Samego zderzenia Picard już nie widział , weszli w warp aby uciec przed wybuchem , jednak szanse że przetrwał uderzenie były słabe. Po 5 dniach znalazła ich ekipa ratunkowa . Na 350 osób załogi śmierć znalazło 50 . Co do załogi statku Ferengi było brak danych . Władze Ferengi nie udzieliły żadnego wytłumaczenia na temat nie sprowokowanego ataku na okrąg Federacji. W miejsce bitwy został wysłany statek poszukiwawczy , jednak nie znaleziono żadnych śladów po USS Stargazere . Okręt został oficjalnie uznano za zniszczony . Kapitan Picard został postawiony przed sądem wojskowym , jednak został uznany za niewinnego i po niedługim czasie przydzielono mu nowy okręt flagowy Federacji USS ENTERPRISE NCC ? 1701-D. Błyskotliwy manewr zyskał uznanie Gwiezdnej Floty i został włączony do programu nauczania kadetów w Akademii Gwiezdnej Floty i zyskał miano Manewru Picarda. Kapitan Picard z ciężkim sercem opuszczał pokład Stargazera myśląc że już go nie zobaczy . Jednak się pomylił ? ale to już inna historia . .....................
Qapla Kronos
Miłej lektury życzę 🙂 i proszę dowództwo o wstawienie ankiety.