Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Nauka Kres Wszechswiata

Kres Wszechswiata

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 51 total)
  • Author
    Posts
  • Zarathos
    Participant
    #35142

    Zakladajac ze teoria wzglednosci do czegokolwiek sie nadaje i ze te zielone ludki za kranca wszechswiata wogole maja zamiar liczyc sie ze zdaniem ludzkich fizkow 😀

    Wbacz nie moglem sie pohamowac - wspomienie teorii wzglednosci dziala na minie jak plachta na byka 🙂

    The D
    Participant
    #35175

    Zakladajac ze teoria wzglednosci do czegokolwiek sie nadaje

    Do czegoś na pewno. Gdyby nie poprawki z niej wynikające GPS rozstroiłby się w ciągu kilku dni.

    Wbacz nie moglem sie pohamowac

    wybaczam 😉

    Senok
    Participant
    #35540

    Ogólnie podsumowując ten wątek i co w nim wyżej napisane, nabieram przekonania, że Trekkies (niewszyscy) bardziej wierzą w Star Trek'a i mnogość wyjaśnień jednego zjawiska w zależności od potrzeb i osoby ją głoszącą, niż w prawdziwość nauki.

    Przed laty trwały spory, czy wszechświat będzie się powiększał w nieskończoność czy może siły grawitacji sprawią, że w krytycznym momencie wychamuje i zacznie się kurczyć i zapadnie. Teraz, po wielu badaniach, wiadomo, że wszechświat się rozszerza z coraz większą prędkością. Materia (galaktyki - gwiazdy, ciała niebieskie itp.) oddalają się od siebie, aż cały wszechświat "zamarznie", gdyż odległości między poszczegulnymi atomami będą tak małe, że nie będą one na siebie oddziaływały - nie będą powstawały nowe gwiazdy a co za tym idzie, nowe układy planetarne i galaktyki.

    Proponuję kilka linków, chociaż to nie wszystko na temat rozszerzalności wszechświata:

    - Rozszerzanie się Wszechświata

    - j.w. - graf

    - Kosmologia i pomiary odległości

    - Wielki Wybuch

    - Wielki wychuch, czyli początek wszystkiego

    - Budowa wszechświata - troszkę poza tematem, ale polecam zakończenie artykułu

    - PWN - wszechświat - nie koniecznie na temat, ale...

    Mam nadzieję, że w końcu wszyscy przekonają się, że wszechświat będzie się rozszerzał w nieskończoność z coraz szybszą prędkością, co już jest naukowo potwierdzone. Piszę tak, ponieważ mam wrażenie, że jeszcze nie wszyscy zgadzają się z tymi odkryciami?

    Co do wielu wszechświatów... Jest taka teoria, że wszechświaty powstają spontanicznie same z siebie (poprzez wielki wybuch), podobnie jak bańki wody w podgrzewanej lub gazowanej wodzie. A jakie były niespontaniczne przyczyny wielkiego wbuchu? Jak znajdę w internecie, to napiszę gdzie, bo i o tym tez można się troszkę rozpisać.

    Anonymous
    Guest
    #35997

    Co do rozszerzania się wszechswiata ciekawi mnie jedna rzecz; gdyby wszechświat dalej sie rozszerzał i przyśpieszał do wartości c, to nie byłoby czasem jak z limesem w matemetyce; prędkość zblizałaby się do c , ale nigdy by jej nie osiagneła?? Przy czym gdyby uwzglednić efekty relatywistyczne do masa takze wzrastałaby do nieskończoności, dzięki czemu wszechświat nie rozciągnąłby sie niczym guma a ilość materii wzrastałaby proporcjonalnie do jego rozszerzania??

    PeJotCha
    Participant
    #52864

    Nie chcę was martwić, ale wszechświat napewno nie będzie rozrastał się wiecznie ;]

    Udowodnię to w ten sposób:

    Jeżeli masa materii jest większa od krytycznej i wszechświat zacznie się zapadać to jest jasne, że mam racje.

    Jeżeli jednak masa materii jest mniejsza od krytycznej wszechświat niby wiecznie będzie się rozszerzał. Jest tylko jedno ale. Cząstki elementarne mają swój maksymalny czas życia. W pewnym momencie rozpadną się 2 ostatnie i nie będzie się co rozszerzać 😎

    Zostaną tylko czarne dziury, które jak już wiadomo z obserwacji "wyparowują", czyli zgodnie z mechaniką kwantową tracą energię na rzecz materii.

    Ja osobiście popieram teorię wszechświata "bez brzegów". Czyli Zaczynającego się bez osobliwości i na niej się nie kończąc (oczywiście w 4 wymiarach i czasie urojonym). Taki wszechświat jakby się zakończył to byśmy nawet nie zauważyli tego. Po prostu wszechświat by się zaczął kurczyć i wszelkie strzałki czasu by się odwróciły i razem z nimi prawo dotyczące entropii (czyli nieuporzątkowanie wszechświata zawsze wzrasta).

    Co do granicy przestrzennej wszechświata to jest ona poza naszym wierzchołkiem zdarzeń więc nie ma szans potrwierdzić empirycznie jej istnienia.

    Na nie też nie ma dowodów tylko wzory (mówie o teorii względności bo innych nie znam )

    Widzisz spróbuj najpierw tą teorię zrozumieć zanim ją obalisz ;]

    Poza tym istnieją 2 teorie względności i to obie sią Einsteina 😎

    Ty pewnie znasz szczególną, bo ogólnej raczej nie da się obalić (i w niej nie ma żadnych wzorów). W szczególnej chodzi mniej więcej tyle, że jak leci sobie jedna rakieta z prędkością prawie światła i w przeciwnym kierunku druga leci z taką prędkością to względem siebie też lecą z prędkością prawie światła tylko czas w rakietach i droga inaczej płynie. No i wynika z niej również, że wszystko co ma masę nie osiągnie prędkości światła, bo do tego jest potrzebna nieskończona energia (e=mc^2), bo masa rośnie wraz z prędkością. Ta teoria obala poprostu teorię czasu uniwersalnego (zawsze jednakowego). Więc Potwierdzeniem prawidłowości tej teorii jest to, że zegarki atomowe na orbicie chodzą inaczej niż te na ziemi.

    CND

    PS. I nie twierdzę, że szczególna teoria względności nie zostanie obalona.

    Zarathos
    Participant
    #52869

    Wybacz, ale z tego co pamiętam ze studiów, pomiary czasu nie potwierdzają ogólnej teorii względności, co więcej - w obecnym stadium naszej wiedzy i techniki jest nie do potwierdzenia (do obalenia chyba nie). Więc to takie naukowe gdybactwo.Co do pierwszej części - zakładając, że gdybanie Einsteina o teorii wielkiej unifikacji miało cokolwiek wspólnego z rzeczywistością, to wszechświat nigdy nie skończy się rozszerzać (o ile nie przekroczy masy krytycznej i się nie zapadnie), bo o ile pamiętam, niektóre cząstki elementarne (leptony, bazony etc.) mają czas życia określony jako nieskończenie długi. Więc o ile materia, jaką my znamy (atomy) ulegną rozpadowi, podobnie niektóre cząstki elementarne (protony i neutrony - te chyba jako ostatnie), to jednak składowe tejże materii nadal będą istnieć.

    Anonymous
    Guest
    #55419

    Nie chcę was martwić, ale wszechświat napewno nie będzie rozrastał się wiecznie

    W to nie wątpię :P, gdyby do tego doszło materia rozrzedziałaby się do tego stopnia, że cokolwiek by wtedy żyło zamarzłoby.

    Cząstki elementarne mają swój maksymalny czas życia.

    Niektóre większy niż przewidywany czas "życia" Wszechświata.

    Ja osobiście popieram teorię wszechświata "bez brzegów". Czyli Zaczynającego się bez osobliwości i na niej się nie kończąc (oczywiście w 4 wymiarach i czasie urojonym).

    Chyba jednak ma brzegi bo istnieje promieniowanie tła. Co do 4 wymiarów do obecnie fizycy wysokich energii i astrofizycy uważają , że może ich być 8 może nawet 10 ( tj teoretycznie ) ale skurczyły się do takich wymiarów , że są niedozaobserowania. Tj pan Penrose z Princeton to obliczył.

    Wybacz, ale z tego co pamiętam ze studiów, pomiary czasu nie potwierdzają ogólnej teorii względności, co więcej - w obecnym stadium naszej wiedzy i techniki jest nie do potwierdzenia (do obalenia chyba nie).

    W szczególnej teorii względności czegoś brakuje, wysłane sondy w odległe planety Układu Słonecznego i poza niego zboczyły ze swojej trajektorii, NASA początkowo uważała za błąd aparatury uszkodzenie elektroniki sond. Jednak nic z tego. To cecha czasoprzestrzenii.

    Inna sprawa z doświadczeniem Michelsona, tj zagięciem promieni słonecznych czy zaćmieniu Słońca. Wykazano, że błąd (pomiaru ) jest większy niż policzył go Einstein ( i to około 2,5 raza ).

    Zdecydowanie lepsza jest mechanika kwantowa. Jak to tej pory pomiary były zawsze sprawdzone; bezbłednie potwierdzały teorię.

    Kahless
    Participant
    #57199

    Ja tak jak starożytni Klingoni uważam, że sprawa rozszerzania się kosmosu jest prosta, zrozumiała i jasna!Skoro się rozszerza, to i w końcu skurczyć się musi!A wszyscy Waleczni Wojownicy ceniący Honor i Odwagę dostąpią zaszczytu wiecznego boju trafiając do Sto-Vo-Kor i Czarnej Floty.Qapla'!

    Anonymous
    Guest
    #57253

    Tak czytam co napisaliście i wydaje mi się, że wszyscy macie trochę racji. 🙄 Wprawdzie astrofizykiem nie jestem, ale wielu już próbowało udowodnic wszystkie podane przez Was teorie.próbowano nawet wykorzystac do "zwolnienia" rozszerzalności wszechświata ciemna materię. Niestety wyszło im, że jejst jej zbyt mało do spowolnienia tego procesu. Empirycznie udowodniono tylko ,że rozszerza się coraz szybciej poprzez badanie metodą Dooplera dalekich obiektów, zwłaszcza galaktyk. Pomimo mocnych teleskopów nie udało sie dostrzec krańca wszechświata więc nie można udowodnić żadnej z teorii czy tam cos jest czy nie ma. Nie mozna także stwierdzić czy faktycznie nie istnieją światy równoległe lub inne podobne do naszego, które na siebie wzajemnie oddziaływują. Nawet cząstki elementarne maja swoja długość życia nawet jeśli jest ona dłuższa niż potencjalny żywot wszechświata. Teorię Einsteina można także odczytac w inny sposób, że na końcu życia materia zmieni się w energię. Energia zaś może się powtórnie skumulować co może doprowadzić do powtórnego jej przekształcenia w materię i ponowne powstanie wszechświata jaki znamy czyli materialnego. Nie można też obalić tej teorii, ponieważ nie możemy sięgnąć poza czas zanim powstała osobliwość. Nie jest więc wykluczone, że proces ten przebiegał już wielokrotnie i wielokrotnie może sie jeszcze powtórzyć. 🙄 Tę teorie może jedynie potwierdzać fakt, że nie wiadomo co było przed wielkim wybuchem i skąd sie wzięła materia i energia do jego zainicjowania. Bo skądś sie przecież musiała wziąć, prawda ❓

    Romek 63
    Participant
    #74446

    Nie jest więc wykluczone, że proces ten przebiegał już wielokrotnie i wielokrotnie może sie jeszcze powtórzyć. 🙄 Tę teorie może jedynie potwierdzać fakt, że nie wiadomo co było przed wielkim wybuchem i skąd sie wzięła materia i energia do jego zainicjowania. Bo skądś sie przecież musiała wziąć, prawda ❓

    A tu jest chyba coś na poparcie Twoich przemyśleń :yes:

    Ta koncepcja jest znana od pewnego czasu i zdaje się, że ostatnio się nawet umacnia.

    "Nieskończony wszechświat. Poza teorię wielkiego wybuchu".

    http://wiadomosci.onet.pl/1991095,16,powst...wiata,item.html

    Romek 63
    Participant
    #90604

    Teleskop Hubble potwierdza rozszerzanie się Wszechświata

    http://www.kosmonauta.net/index.php/Badani...szechwiata.html

    Dołączona grafika

    Teleskop Hubbla spogląda w przeszłość w celu mapowania ewolucji ciemnej materii (ESA)

    Zgodnie z teorią, niewidzialna część naszego Wszechświata składa się z ciemnej materii oraz ciemnej energii. Wszystko to co możemy oglądać; rzeczy materialne, Ziemia, Słońce, galaktyki i gwiazdy - cały ten ogrom, który i tak zdaje się być przytłaczający, to zaledwie 4% masy całego Wszechświata. Na resztę składają się właśnie ciemna materia (22%) oraz ciemna energia, która przypuszczalnie stanowi aż 74% całości. Nietrudno się domyśleć, że z uwagi na niewielką wiedzę, którą posiadamy na ten temat, astronomowie pragną zgłębić te największe obecnie tajemnice kosmologii. Jak do tej pory istnieje przypuszczenie, że 'ciemne' składniki mogą istnieć z powodu efektów jakie wywierają na poruszające się obiekty, które posiadają masę. Ciemna materia uczestniczy w oddziaływaniach grawitacyjnych w kosmicznej mikroskali, z kolei ciemna energia zdaje się być czynnikiem winnym przyspieszenia ekspansji kosmosu dając przykład oddziaływania na dużą skalę.

    Czyli jest jakby odpowiedź na pytanie postawione w ankiecie 🙄

    mario es
    Participant
    #93074

    Projektanci wszechświata

    Spór o to, czy wszechświat ma swego stwórcę i kto mógłby nim być, należy do najstarszych w historii ludzkości. Ale zarówno wierzący, jak i sceptycy w swych zajadłych kłótniach niemal całkowicie ignorują jedną możliwość – ideę, że nasz wszechświat został stworzony przez istoty podobne do nas przy użyciu technologii przypominających te dostępne współczesnym naukowcom.

    Koncepcja ta, jak zresztą i wiele innych w nowoczesnej fizyce, zakłada wystąpienie zjawiska akceleracji cząstek, takiego jak w Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC) w Szwajcarii. Przed uruchomieniem LHC kilku czarnowidzów wieszczyło, że może on stworzyć czarną dziurę, która zniszczy świat. Nie byłoby to jednak możliwe: choć urządzenie mogłoby wygenerować sztuczną czarną dziurę, byłaby ona za mała, by połknąć jeden atom, a co dopiero Ziemię.

    Z drugiej strony stworzenie nowego wszechświata wymagałoby maszyny o mocy tylko minimalnie większej od LHC. Nie da się wykluczyć, że nasz własny wszechświat powstał właśnie w ten sposób.

    Jest to prawdopodobne z dwóch przyczyn. Po pierwsze, czarne dziury – o czym doskonale wiedzą fani science-fiction – mogą działać jako portale do innych regionów czasoprzestrzeni. Po drugie, jako że grawitacja o dziwo ma ujemną energię, stworzenie wszechświata nie wymaga energii. Wszystkie atomy materii zawierają co prawda kolosalne jej ilości, ale jest ona równoważona przez ujemną energię przyciągania.

    Co więcej, czarne dziury stosunkowo łatwo wytworzyć. Każdy obiekt ma minimalny promień, zwany promieniem Schwarzschilda, przy którym jego masa zamienia się w czarną dziurę. Promień Schwarzschilda dla Słońca wynosi około 3,2 kilometra, jedną dwustutysięczną jego obecnej średnicy; Ziemia natomiast musiałaby się skurczyć do rozmiarów kulki o promieniu jednego centymetra, by przeobrazić się w czarną dziurę.

    Generowane przez akceleratory cząstek czarne dziury byłyby znacznie mniejsze – miałyby znikomą masę i mikroskopijną objętość. Z uwagi na ujemną energię grawitacji ich wielkość jednak się nie liczy – i tak potrafią rozdymać się i rozszerzać w swych własnych wymiarach (zamiast pożerać nasz własny). Właśnie to uczynił nasz wszechświat podczas Wielkiego Wybuchu, kiedy z drobnej cząstki materii nagle przekształcił się w kosmos z prawdziwego zdarzenia.

    Alan Guth z Massachusetts Institute of Technology jako pierwszy przedstawił powszechnie przyjmowaną obecnie koncepcję inflacji kosmologicznej, zakładającą, że Wielki Wybuch był pierwotnie dużo mniejszy, a materia rozrastała się dużo szybciej, niż wcześniej przypuszczano. Guth analizował techniczne aspekty „tworzenia wszechświatów w laboratorium” i doszedł do wniosku, że prawa fizyki w zasadzie to umożliwiają.

    Więcej na temat artykułu znajduje się na stronie: http://portalwiedzy.onet.pl/4868,16925,162...czasopisma.html

    Romek 63
    Participant
    #93082

    Już gdzieś czytałem o tej teorii. Być może jest prawdziwa 🙄 W czasopiśmie "Świat Nauki" czytałem w tym roku o teorii wieloświata który strukturą mógłby przypominać bąbelki w pianie. Każdy taki bąbelek to jeden świat, a miejsca ich styku to czarne dziury. Ponoć teoria superstrun zdaje się sugerować istnienie takiego wieloświata 🙄

    Romek 63
    Participant
    #93151

    Nowa data końca świata. 21 maja 2011 roku "Ogień nas zniszczy"

    http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/nowa...,wiadomosc.html

    Na ulicach Krakowa pojawili się wolontariusze z chrześcijańskiej organizacji Family Radio. Działacze ubrani w białe koszulki wręczali przechodniom ulotki i broszury informacyjne, które ostrzegają przed dniem Sądu Ostatecznego. Według ich obliczeń dzień ten ma nadejść 21 maja 2011 roku. Family Radio twierdzi, że Bóg zniszczy świat przy pomocy ognia.

    :wacko:

    Lo'Rel
    Participant
    #93155

    Kurcze, szkoda, bo miałem plany na czerwiec 2011 :/

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 51 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram