Widzisz, Silver, chodzi mi nie o odtwórcę, tylko o same dzieła. Są zanadto przeładowane akcją, i to bardzo brutalną. Wiem, że Punisher to nie bajka dla grzecznych dzieci, w końcu kolekcjonowałam kiedyś komiksy, ale mimo to odrzuca mnie od tego, co tam pokazują. Mam dość nisko ustawiony próg odporności na to, co widać - wolę niedopowiedzenia.