Forum › Fantastyka › Fantasy i horror › Kod Leonarda Da Vinci
'Kościelna'. Włąśnie to mnie odstrasza od krytykowania książki. Kościół, czyli ludzi podobno miłosiernych wciąż potępiam za krucjaty. Palenie na stosach wszytkich którzy się z nimi nie zgadzali. Niszczenie ksiażek i kompromitowanie wszytkich którzy mieli inne zdanie... Nie wiem czy taką organizację da sie skompromitować jeszcze bardziej. A jedno 'przepraszam' nie wystarczy."co do czasów krucjat itp. to my teraz żyjemy w XXI wieku i dla nas takie zbrodnie jak krucjaty byłyby nie dopuszczalne"Czym były krucjaty? W największym uproszczeniu wyprawą grupy ludzi, 'natchnionych' przez papieża który miał w tym własny cel do ataku na inne państwo i wyrzynanie przy tym wszytkiego co nie uciekało wystarczająco szybko. Ale dla uproszczenia przyjmijmy że chodziło o wyzwolenie Ziemi Świętej.USA wysłało korpus inwazyjny do Iraku. po tym jak Bush zdecydował że to najlepsze, po jego rozkazach zaczeła sie ta wojna. Żołnierze też zabijali - mimo że przede wszytkim w obronie. Chociaż, sami także atakowali. Też wyzwalali jakis teren dla konkretnych korzyści. Jakieś podobieństwa? Więc to jednak możliwe - z tym ze teraz krucjaty są mniej brutalne a bardziej przemyślane. I zmieniły sie ich cele.A oczernianie Opus Dei... W większości to naprawdę są fanatycy. Jednak nie tak groźni jak przedstawił ich Brown. Zresztą, może sie mylę, ale poza kilkoma oni wcale się tak nie zachowywali... Mieli swoje domy gdzie sie modlili i żyli bardzo surowo - i to tyle. Tylko kilku z nich przygotowało tą intrygę. Więc czy to obrażanie całej organizacji? Przecież to mógł być ktokolwiek inny... Co to za różnica? Odrobina obiektywizmu.Książka mi sie nie podobała. Głównie za swoją schematyczność. Zresztą, to dotyczy wszytkich książek tego autora - mimo ze pisze niezbyt wyszukanym jezykiem, to ejdnak czyta się go łatwo, szybko i przyjemnie. Dopiero po dłuższym czasie zauważa sie ze każda jego ksiażka jest oparta na dokłądnym schemacie, podobnie rozwija się fabuła, podobnie wygląda koniec... Ale to moje, bardzo subiektywne, odczucie.
Dla ciebie fanatykiem jest się kiedy się wspólnie modlicie w domach? Wiesz ja takich nazywam po prostu mistykami bo fanatyzm to jest jak popełnisz samobójstwo cele trafienia do nieba.
Co do wojny w iraku -> --Znaczy araby mieli bełne prawo zamordowac 600 000 ludzi w WTC kilkaset tysięcy w samym iraku i jajkiś milion w innych zamachach terrorystycznych?
A może ci w iranie mają pełne prawo wyrabiac sobie broń atomową? No skoro ameryka ma to oni też. Tylko co będzie jak w wybuch tej bomby zostanie zniszczony Nowy Jork i jakieś 11 mln ludzi zginie.
Sorry ale nie więc to nie Bush jest tutaj winny bo to jest wojna ,która ma na celu obronienie świata przed terrorystami.
Ja się nie martwie ,ze terroryści giną.
A żołnierze ,którzy zginęli mieli takie ryzyko zawodowe bo chyba wiedzieli na co się decydują gdy do armii wstępowali.
A tak kompletnie na marginesie to to nie jest krucjata tylko zwczajna wojna.
A krucjaty zdażyły się kilka wieków temu i naprwdę nie ma co teraz kościół o nie oskarżac bo ludzie dzisiejsi nie mają na to naj,mniejszego wpływu. Na tej samej zasadzie można powiedziec ,ze skoro twój pra pra dziadek brał udział w tych krucjatach to ty jesteś współwinny.
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem... I mylisz fanatyka z ekstremistą.
Czyli według ciebie wszyscy Arabowie na całym świecie usiedli na jakiejś konferencji i stwierdzili 'Zniszczmy WTC?' Bo do tej pory myślałem ze to była jedna organizacja terrorystyczna. Oskarżasz Brown'a o przekręcanie faktów, a sam to robisz.
I dlaczego nie mogą wyrabiać broni atomowej? Chwilowo kilka krajów już nią dysponuje... A takich Chin też nie nazwałbym państwem specjalnie stabilnym. Hipokryzją jest dla mnie zabranianie innym badań - a atomówkę jest trrudno odpalić od tak. Żeby zaatakowac inny krak trzeba się namęczyć, to nie Star trek gdzie dysponuje się teleporterami/
Sorry ale nie więc to nie Bush jest tutaj winny bo to jest wojna"
Którą on zaczął. To nie narody rozpętują wojny, zazwyczaj stoją za nimi pojedyncze osoby. Wybrał sobie powód - domniemaną broń chemiczną/biologiczną w Iraku. Odrzucił pomoc inspektoratu ONZ i zaatakował. Teraz okazało sie ze takowej broni tam nie było. To był niesłuszny atak. Okupacje, bo tak to tylko można nazwać, rozumiem. po zniszczeniu panującego w państwie porządku trzeba było roztoczyć nad nim opiekę zanim nie powstanie nowy rząd. Ale wojny NIE rozxumiem. I tak, uważam ze to wina Busha - bo ściagnie terrorystów (vel Afganistan) a atakowanie z wyimaginowanych powodów jest śmieszne. Równie dobrze Rosjanie mogliby tearz stweirdzić ze zbudowaliśmy broń jądrową, i podbić Polskę zanim ktoś zareaguje. Wyeliminować rząd i armie, przejąc wszytkie strategiczne punkty a potem argumentować ze nie wiedzieli że to nieprawda...
naprwdę nie ma co teraz kościół o nie oskarżac bo ludzie dzisiejsi nie mają na to naj,mniejszego wpływu.
Hamowanie badań astronomicznych i postępu technicznego na początku tego wieku. Hamowanie badań nad genetyką, gałęzią nauki mogącą ratować miliony. Zadawanie kłamu wszytkim uczonym w swoich pracach odnoszących sie do Boga jako mrzonki wymyślonej przez ludzi. Kościół nadal hamuje postep i walczy z ludzkością - zmienił tylko metody.
Ja się nie martwie ,ze terroryści giną.
"Nie zabijaj"
Niech zgadne... Typowy przedstawiciel Kościoła? Przykazania przykazaniami, ale niech się dranie smażą w piekle? Przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Jestem militarystą, sam chętnie chwyciłbym karabin i walczył z wrogami ojczyzny, gdyby wybuchła wojna. Ale to nie znaczy że będe rzucał bezpodstawne oskarżenia i próbował usprawiedliwić niesłuszne postępowanie innych. Może nie pamiętasz, ale większość środowisk kościelnych bardzo protestowała po przeprosinach papieża pdotyczących właśnie krucjat. Jak widać ich mentalność pzrez paręset lat się zbytnio nie zmieniła.
Odchodzicie od tematu, więc tylko trzy sprawy:- Krucjaty nie wynikły z decyzji papieża, lecz z sytuacji gospodarczej w Europie (w olbrzymim skrócie z faktu, że była przeludniona).- Eric Keitel, dlaczego sprzeciwiasz się generalizowaniu gdy idzie o Arabów, a generalizujesz, gdy idzie o Chrześcijan?- Dla 99 % (do dziś myślałem, że 100) użytkowników polszczyzny słowa "fanatyk" i "ekstremista" sa synonimami.
Po pierwsze z moderatorskiego obowiazku konczymy offtopic dotyczacy Iraku, Iranu czy tez ruchu krucjatowego - zainteresowanych odsylam do dzialu Polityka - tam mozna albo zalozyc nowy temat albo wypisac sie w starym. A wracajac do Kodu i tego co moze zapoczatkowac nie tylko wsrod Chrzescijan czyli siegania po historie Kosciola. Jesli ktos uwaza ze w wieku XXI nie powinno sie interesowac tym co sie dzialo kilka wiekow temu, tego bylo zle ale takze i elementow pozytywnych niech sie nie dziwi ze ksiazka Browna tak mocno trafila do niektorych glow. Wszak najlatwiej zrobic "wode z mozgu" osobie ktora pewnych rzeczy jest niedouczona, zna je polowicznie i pozornie "naukowe" wyjasnienie napisane proza trafia do niej znakomicie. Dlatego - tu zwracam sie do Kurta - to ze w Kod Leonarda da Vinci tyle osob uwierzylo oraz przyjmuje za prawde slowa autora, ze ksiazka oparta jest na "faktach" to nie efekt marketingu. To efekt braku wiedzy polaczonego z minimalizmem. Bo skoro to co Brown napisal czyta sie tak swietnie to musi to byc prawdziwe (z gory przepraszam za spore uproszczenie ale nie chce wypisywac rozprawki pedagogiczno-historycznej). Dlatego wedlug mnie zamiast jeczec jaka ta ksiazka zla strona koscielna ale i swieckie autorytety naukowe z nia zwiazane powinny wziasc sie ostro do pracy i w sposob inteligentny i ciekawy dla widza/sluchacza/czytelnika zaczac wyjasniac co jest przeklamaniem co polprawda a co totalna bzdura w Kodzie. Po czesci to juz sie zaczyna i jak dla mnie taka akcja polaczona z rzeczowa dyskusja na poruszone w ksiazce zagadnienia moze przyniesc tylko dobre zniwo...
Tak tylko dla porządku (bo nie daj Boże zrobię jakiś OT, np. pisząc o Krucjatach w tym temacie /big LOL/):@ BaruszJakby nie było "fanatyk" i "ekstremista" nie są synonimami. Zerknij do słownika.
Bo skoro to co Brown napisal czyta sie tak swietnie to musi to byc prawdziwe (z gory przepraszam za spore uproszczenie ale nie chce wypisywac rozprawki pedagogiczno-historycznej).
To za duże uproszczenie. Tolkiena też dobrze się czyta - a nikt nie bierze wykreowanego przezeń świata za część naszej rzeczywistości. Fakt, że p. Brown twierdził, że to co napisał jest oparte na faktach to właśnie część marketingu
@ Barusz
Jakby nie było "fanatyk" i "ekstremista" nie są synonimami. Zerknij do słownika.
Po pierwsze: nie "fanatyk" i "ekstremista" tylko słowa "fanatyk" i "ekstremista". Po drugie zaś - na czym miałaby polegać różnica???
To za duże uproszczenie. Tolkiena też dobrze się czyta - a nikt nie bierze wykreowanego przezeń świata za część naszej rzeczywistości. Fakt, że p. Brown twierdził, że to co napisał jest oparte na faktach to właśnie część marketingu
Taaak, Tolkiena czyta się rewelacyjnie - zwłaszcza kilkunastostronnnicowe sagi rodów Hobbitów, które ciągną się w niepowtarzalne, przydługie, nudnawe zdania, tworzące razem niewiarygodnie długie wypowiedzi i wprowadzające czytelników w historyjki, które mają budować klimat, ale dla tych którzy nie są fanami Tolkiena stanowią często barierę nie do przejścia. (długość zdania celowa 😛 )
Po pierwsze: nie "fanatyk" i "ekstremista" tylko słowa "fanatyk" i "ekstremista".
Bądźmy powazni... Bardzo proszę.
Po drugie zaś - na czym miałaby polegać różnica???
Przykro mi, musisz sobie to na własną rękę sprawdzić. Podopowiem tylko, że to mniej więcej tak jakbyś powiedział, że słowa "twarz" i "głowa" są synonimami...
a jeszcze:
- Krucjaty nie wynikły z decyzji papieża, lecz z sytuacji gospodarczej w Europie (w olbrzymim skrócie z faktu, że była przeludniona).
Przypomnieć chciałbym o Uniwersaliźmie - Papiestwo stanowiło drugą władzę w Europie (i do dziś stanowi) ergo, wszelkie decyzje polityczne i społeczne (nie wspominająco o gospodarczych, w których Kościół zawsze celował) nie miały miejsca bez porozumienia z jego zwierzchnikami. Zauważ, że pierwsze wyprawy krzyżowe odbyły się właśnie za zgodą ówczesnego Cesarza i Papieża. Ba, oni nawet wzywali, twierdząc, że okupacja Jerozolimy była karą za grzechy... Inna rzecz, że ich powodem nie było właściwie odbijanie Jerozolimy, lecz chęć wyparcia niewiernych. I co, Kościół nie jest odpowiedzialny za Krucjaty??
Nieważne czy coś się nazywa clice czy celice - chodzi o to ,że coś takiego nie istnieje a autr sobie wymyślił bo Opus Dei nie miało żadnych specjalnych zabawek do okaleczania się w prawdziwym świecie.
Jak już mówiłem - jeśli ktoś piszę na pierwszych stronach ,ze stosują techniki umartwiania ciała , zaraz potem w samej książce daje jakieś fałszywe informacje ,które są "faktami" to już coś jest nie tak.
Zaraz, zaraz. Jeżeli bierzesz za fakty stwierdzenia z popularnej książki sensacyjnej to znaczy, że z Tobą jest coś nie tak. Motyw globalnego spisku występuje w literaturze od dawna w różnych postaciach, raz Kościół, innym razem Templariusze, Różokrzyżowcy, Masoni, czy też ostatnio Opus Dei. I jak dotąd nikt nie robił z tego afery na taką skalę jaka rozpętała się wokół "Kodu". Z resztą pewnie sami producenci i wydawcy dodatkowo ją nakręcają węsząc dodatkowe zyski.
[edit]Ups, niezauważyłem ostatniej strony tematu[/edit]
Nie mamy chyba osobnego tematu o teoriach spiskowych więc wrzucę tu...
https://www.youtube.com/watch?v=9lKkSziDfNQ
Dodając od razu, że:
https://konkret24.tvn24.pl/swiat,109/nie-to-nie-jest-wypowiedz-masona-na-temat-przyszlosci-swiata,1047395.html
I przedstawiając dowody potwierdzające w/w "dementi" 😉 :
https://yogatomy.pl/wiersz-bankiera-the-banker-poem.html
https://www.youtube.com/watch?v=gdkfJy1E1TE
https://immortalpoetry.com/The_Banker
ps. Mniej lub bardziej siostrzane tematy z ST.pl:
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=5&topic=1268
http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=6&topic=2989
Kot kod Leonarda wiecznie żywy 😉 :
https://www.o2.pl/technologia/da-vinci-przepowiedzial-co-nas-czeka-wizja-jezy-wlos-na-glowie-6899010779200416a