Klingonie czlonkami Federacji

Nie, nie przegiąłem.

To nie ja napisałem, że Federacja

albo ma a ) dobrych oficerow b ) przewage technologiczna tak duza, ze nawet idioci w rodzaju Rikera nie sa w stanie przegrac wojny

.

Nie ja na poparcie tego przywołałem takie konflikty jak

zaczynajac od Romulan, konczac na Borg)

.

Nie wysnuwam teorii, że okręty Federacji są słabe, bo dostawały łupnia. Pokazałem tylko, że jesli ktoś pisze o doskonałości federacyjnych okrętów, a potem podpiera to stwierdzeniem "bo poradzili sobie z Borg", pomijając całą resztę sprawy (czyli Wolf 359 i to, kto rzeczywiście pokonał Borg), popełnia błąd.

Kieruj więc proszę zarzuty we właściwą stronę, ok?

Zaś Dominium ukazało się w moim poście tylko dwa razy. Raz, jako przykład, kiedy sprawy mają się naprawdę źle, drugi zaś - kiedy przywołałem zniszczenie USS Odyssey. I nadal będę twierdził to, co przedtem. Federacyjne okręty mają może dobre osłony, ale ich pozbawione - nie są żadnym przeciwnikiem.

A co powiesz o drugiej bitwie w układzie Chin'Toka? Czy tak bohaterscy Klingoni poradzili sobie z bronią Breenów?

Jeśli będę złośliwy, to powiem, że tak. Tylko klingoński BoP przetrwał atak -jako jedyny 🙂 Ale nie powiem, ponieważ pomógł mu przypadek, nie celowe działanie 🙂

Borg łatwo niszcył federacyjne okręty dzięki wiedzy zasymilowanego Picarda (I atak) czy głupocie Admiralicji (II atak).

A czy ja mówię coś innego? Ja tylko pokazałem, że Borg nie został zniszczony dzięki przewadze technologicznej czy dzięki wyszkoleniu załóg.

Walki Enterprise-D z D12 czy BoP są bez sensu i wymuszone są scenariuszem (tak samo jak zniszczenie Gwiazdy Śmierci przez Luke'a).

Ale były pokazane na ekranie, więc są faktami kanonicznymi. Co więcej - niektórzy wskazują na łatwość, z jaką Dominium niszczyło Vor'Che, by potem piać z zachwytem, jakie to klingońskie okręty są słabe. Ich eksplozje też były wymuszone scenariuszem, ale jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Bo "to obrywali Klingoni". Ale wystarczy tylko pokazać takie przykłady jak D-12 a już podnoszą się głosy oburzenia. Ciekawe...

Dobrze przynajmniej, że nie chodzi o te same osoby 🙂

(nie traktuj tego Thorne jako osobistego ataku. Po prostu wykorzystałem Twoje słowa, by pokazać pewne ciekawe zjawisko. Nie bierz mi tego za złe 😉 )

To akurat Federacja niszczyla Vor'che sila ognia, Dominum je taranowalo 😛

Zeal - a gdzie Klingonie maja dobry pancerz. Jak oslony nie wydalaja to padaja tak samo latwo jak Federacja. Swoja droga z Odyseja to sobie gola strzeliles. Latala bez oslon i mimo to Bugi nie byly w stanie jej zniszczyc swoja bronia - musialy staranowac. Wiec jednak okrety Federacji sa calkiem wytrzymale i bez oslon.

Z D-12 (czyli sistrzyczkami) to bylo dosc podobnie jak z Odysejka (pola nie dzialaly) a mimo to wielkich szkod ten BoP nie wyrzadzil - udalo mu sie zaklucic dzialanie 1 systemu na okrecie mimo walenia w E-D jak w beben.

Co do B'reli i Ferengi to sie zgadzam - to byl przyklad czystego kretynizmu podobno najlepszego taktyka GF. Na szczescie tylko podobno 😀

Tia, Federacja jest jak Polska wczesnych Jagiellonow (duza, z silnym wojskiem i dobrymi wladzami). I przez najblizsze ilestam stuleci tak zostanie sadzac z rozmaitych podrozy w czasie.

EDIT: Zapomnialem o tym:

Zastanawiające stwierdzenie. Zwłaszcza w porównaniu z Twoim zdaniem, pochodzącym z dyskusji na temat zawartości 3 numeru Pathfindera:

I? To znaczy ze mam ciekawsze rzeczy do opisywania niz klingonie. To ze nie pisze o Romulanach Kardassianach etc oznacza ze jestem nastawiony anty-kardassiansko, anty-romulansko itd? Raczej nie. To zdaje sie ty zalozyles, ze bede pisal o klingonach i obsmarowywal ich na lewo i prawo, nie ja.

Dla przypomnienia - tekst bede pisal na swoja strone, strone PBEM'a dziejacego sie na okrecie/stacji Federacji. O ile niuanse innych swiatkow sa interesujace, zakladam ze graczy bardziej interesuje Federacja w ktorej graja niz Klingonie.

Jezeli kiedys pojawi sie PBEM Klingonski w ramach ExC to zaczne pisac (albo gracze/MG beda) o klingonach. Narazie sie nie zapowiada, wiec mam ciekawsze rzeczy do opisywania.

Zeal - a gdzie Klingonie maja dobry pancerz. Jak oslony nie wydalaja to padaja tak samo latwo jak Federacja.

A czy post dotyczył klingońskich okrętów? Czy federacyjnych? Pytasz, by polepszyć sobie samopoczucie? 😛

Przynajmniej nie twierdzę, że klingońskie jednostki są doskonałe i idealne....

Swoja droga z Odyseja to sobie gola strzeliles. Latala bez oslon i mimo to Bugi nie byly w stanie jej zniszczyc swoja bronia - musialy staranowac.

Z transkrypcji:

KEOGH

  Deploy damage control teams.

    (to com)

  Keogh to runabouts.

    KIRA'S COM VOICE

  Go ahead.

    KEOGH

  They're using some kind of phased

  polaron beam to penetrate our shields.

to penetrate our shields

Zaś kilka chwil wcześniej...

INT. ODYSSEY - BRIDGE

Keogh and his officers.

    KEOGH

    (to Kira)

  We're detecting three incoming ships

  in attack formation.

    FIRST OFFICER

  Shields up.

    SECOND OFFICER

  Going to red alert.

Jeszcze coś na temat mojego..."Gola" ? Mam nadzieję, że pamiętasz, kim był Keogh?

Zaś staranowano Odyssey, ponieważ zniszczenie w sposób konwencjonalny za długo by trwało. Że nie wspomnę o efekcie psychologicznym - oto Federacja trafia na przeciwnika, który nawet nie przyparty do muru potrafi zaatakować w sposób samobójczy. Wszystko dla zwycięstwa...

Jeśli zaś okręty Dominium nie były w stanie zniszczyć Odyssey bronią, to skąd te uszkodzenia? Skąd wyciek z gondoli? I dlaczego się wycofywał? Znudziło mu się siedzieć? Przecież - wg Twoich słów - nic mu nie groziło...

mimo to wielkich szkod ten BoP nie wyrzadzil

A Enterprise-D zszedł z manifestu floty, bo się załodze znudził... Rozumiem...

W ten sposób patrząc, to snajper trafiający kogoś w oko też nie wyrządza wielkich szkód... To nic, ze ofiara nie żyje, ciało jest przecież niemal nienaruszone...

Jak edytować, to edytować...

To zdaje sie ty zalozyles, ze bede pisal o klingonach i obsmarowywal ich na lewo i prawo, nie ja.

Co do Twojego pisania o Klingonach - to nie, nie załozyłem, że będziesz pisał akurat o nich. Zaś co do obsmarowywania... Jak dotąd konsekwentnie szedłeś tą właśnie drogą, nie robiąc nic innego. Spodziewałeś się innego wniosku? Większość ludzi widzi w życiu dwie pewne rzeczy: śmierć i podatki. Ja dołączam do nich trzecią: Twoją negatywną opinię o Klingonach. Ot, taki bonusik 🙂

Dla przypomnienia - tekst bede pisal na swoja strone

W czym życzę Ci powodzenia. I mówię to tym razem bez złośliwości.

Jezeli kiedys pojawi sie PBEM Klingonski w ramach ExC to zaczne pisac (albo gracze/MG beda) o klingonach.

[złośliwość mode on] Lepiej nie... 😉

Do postu poniżej:

Oddysey po pierwszych atakach byl bez oslon

Miał też już w trakcie słów Keogh'a (nawiasem mówiąc wcale nie jestem przekonany, że mówił o swoich osłonach. Rzucił słowa w przestrzeń, nie przerywając rozmowy z Kirą, nie zwracając się do żadnego ze swoich oficerów. Ty twierdzisz, że dotyczyło to osłon Galaxy, ja zaś będę upierał się przy skrypcie. Nie masz dowodów, że było inaczej; masz tylko swoją interpretację słów Keogh'a) mostek, na którym szalały płomienie, miał też wyciek plazmy z gondoli.

Tia, pamietam kto to byl Keogh. Zeby bylo ciut ciekawiej:Po tym jak Keogh powiedzial ze modulacja nie dziala, powiedzial tez cos takiego: Divert shields power to weapons. W skrycpie jest your power (runaboutow), ale na ekranie tylko shield power. Oddysey po pierwszych atakach byl bez oslon 🙂

Wracając do podstawowego problemu poruszonego w temacie Klingoni NIE wejdą do Federacji, przynajmniej przez kilkanaście najblizszych lat. Ich kultura jest całkowicie inna od poprawności politycznej, tak popularnej w Federacji.Żeby mogli wstąpić musieliby:1. Skończyć wszystkie wojny. Czyli wojownicy (bo przecież Klingoni nimi są, prawda?) maja zamienic się w rolników, kupców i naukowców?2. Wyzwolic wszystkie podbite rasy. Aha na dzień dobry tracą z połowę terytorium bo przecież podbitych ras przez IK jest od groma i to oni głównie są tymi rolnikami, kupcami, naukowcami...3. Zaniechać pojedynków, krwawych rytuałów (jak użyty wcześniej przykład zabicia Kurna przez Worfa). Przecież to "morderstwa".4. Dołączyć swoją flotę do GF i przestrzegać ich dyrektyw. No i byłyby piękne okręty naukowe klasy Vor'Cha 🙂 5. Podpisac traktat algeroński, dzięki czemu stracą największą przewagę czyli urządzenie maskujące.Trzeba też pamiętać, że w Federacji z zasady uważa się Klingonów za głupców, takich co umieją tylko z każdym się bić, a nie rozmawiać. Nawet ich Wywiad uważany jest za prostacki (w DS9 w odcinku gdy było spotkanie federacyjno-romulańskie na stacji i O'Brien podróżował w czasie odniosłem wrażenie, że Sisko zbytnio się Klingonami na stacji nie przejmował). To wyobrażenie o Klingonach jest według mnie błędne bo to, że nie używają masowo replikatorów czy wyrafinowanej technologii to nie są idiotami. A naturalna żywność jest lepsza niż ta replikowana :PZ pokazanych powyżej przykładów wynika, że Klingonom wcale się nie śpieszy do Federacji. Najbardziej prawdopodobne bedzie kontynuowanie sojuszu wojskowego. Moźliwe jest nawet, że część okrętów GF będziew patrolowac granice klingońskie, a Klingonie Federacyjne. Ale o połączeniu tych państw należy na razie zapomnieć.

Thorne po pierwsze militarnie Klingoni nie są UFP potrzebni.

Wyzwolic wszystkie podbite rasy

A ja się pytam jakie rasy ? Nic mi nie wiadomo by Klingonii kogokolwiek podbili. Przynajmniej nic nie zostało w serialu powiedziane. Ciągle próbują i próbowali i nic im z tego nie wychodzi. Jeśli się mylę proszę o przykłady. 😉

Kupcami i naukowcami niekoniecznie muszą być akurat inne rasy. Najlepsi wojownicy idą do KSO a inni zajmują się badaniami i administracją. W TNG byli pokazani klingońscy naukowcy.

Podpisac traktat algeroński, dzięki czemu stracą największą przewagę czyli urządzenie maskujące.

Maskowanie ( zwyczajne nie z Scimitara ) jest przydatne w atakach na instalacje przeciwnika, zwiadu , działań wywiadu. W walce jest bezużuteczne bo osłony są na pełnej autoamatyce. Zyskuje się tylko kilka sekund przewagi ustawienia nad atakowanym okrętem i nic więcej. Poza tym są detektory ruchu flot - Kardazjan i sieci tachonowe wokół planet , baz etc. Tyle, że nie u Dominium 😀

A naturalna żywność jest lepsza niż ta replikowana

Zależy dla kogo. Jak Riker zdobył dla załogi Entka normalne jajka to tylko Worfowi smakowały. 😉

1. Skończyć wszystkie wojny. Czyli wojownicy (bo przecież Klingoni nimi są, prawda?) maja zamienic się w rolników, kupców i naukowców?

2. Wyzwolic wszystkie podbite rasy. Aha na dzień dobry tracą z połowę terytorium bo przecież podbitych ras przez IK jest od groma i to oni głównie są tymi rolnikami, kupcami, naukowcami...

To jest bzdura. Klingoni realizuja sie jako wojownicy nie tylko na polu walki, ale rowniez na sali sadowej czy w laboratorium.

3. Zaniechać pojedynków, krwawych rytuałów

nie zauwazylem, zeby wolkanskie rytualne pojedynki byly zakazane przez federacje.

4. Dołączyć swoją flotę do GF i przestrzegać ich dyrektyw. No i byłyby piękne okręty naukowe klasy Vor'Cha

ale wam to tng mozgi wypalilo ;P GF nie sklada sie tylko i wylacznie z okretow naukowych, prawdopodobnie stanowia one mniejszosc.

Trzeba też pamiętać, że w Federacji z zasady uważa się Klingonów za głupców, takich co umieją tylko z każdym się bić

odnioslem inne wrazenie.

a poza tym prawdopodobienstwo, ze klingoni zostana wchlonieci przez federacje, jest takie samo jak to, ze federacja stanie sie czescia imperium 😛

tylko nie z przyczyn, ktore wymieniles ;P

===

Fercart: moze dlatego, ze same skladniki nie stanowia dania 😛 trzeba to jeszcze umiec przyrzadzic.

Thorne po pierwsze militarnie Klingoni nie są UFP militarnie potrzebni.

Tja... Sami skopaliby Kardazjan i Dominium... W DS9 widać, że nawet razem GF i KSO miało problemy i musieli przyłączyć się zieloni...

A ja się pytam jakie rasy ? Nic mi nie wiadomo by Klingonii kogokolwiek podbili. Przynajmniej nic nie zostało w serialu powiedziane. Ciągle próbują i próbowali i nic im z tego nie wychodzi. Jeśli się mylę proszę o przykłady.

W przestrzeni Federacji są setki ras, a u Klingonów ich nie ma? Czyżby zdobywali tylko puste planety klasy M? W treku mało jest przykładów obecności podbitych przez Klingonów ras, ja znam tylko ST VI - w obozie bylo pełno "napewnonieklingonów" 🙂

W TNG byli pokazani klingońscy naukowcy.

Zgadzam się, ale raczej nie widzę Klingona w słomkowym kapeluszu i sierpem w dłoni 😛 Zresztą po reakcji Wysokiej Rady na wywody Quarka jeszcze mniej widzę ich jako kupców i bankierów.

Zyskuje się tylko kilka sekund przewagi ustawienia nad atakowanym okrętem i nic więcej.

Czyli superprzewagę gdy na przeciwko siebie stają okręty podobnej wielkości i uzbrojeniu. Pokazano to w 2 bitwie o DS9 gdy formacja Dominium załamała się po ataku Klingonow.

Poza tym są detektory ruchu flot - Kardazjan i sieci tachonowe wokół planet , baz etc. Tyle, że nie u Dominium

Opakujesz każdą kolonię i bazę detektorami tachionowymi? Widzę to w większych kompleksach, ale nie w każdym miejscu. Detektory ruchu Kardazjan wykrywały tylko federacyjne floty i dlatego GF na początku dostawała takie baty.

A naturalna żywność jest lepsza niż ta replikowana

Ja raczej zauważyłem, że naturalna żywność jest w treku bardziej poważana, niestety nie mam przykładów bo zbytnio nie zwracałem na to uwagi.

Oj tam sie klucicie. Wiadomo ze w 26, czy jakos tak, stuleciu IK stanie sie czescia Federacji. Co tu duzo kombinowac - beda nasi, nie wymigaja sie. Romulanie pewnie tez 😀

Zywnosc naturalna jest bardziej powazana, podobno replikowana ma ciut inny smak. Co do tych jajek to byly od jakiegos nieziemskiego ptaka, wiec mogly miec smak i zapach pasujacy tylko Klingonom.

Militarnie UFP nie potrzebuje KSO (pomijajac wojny z rasami zamieszkujacymi 1/4 galaktyki i majace przewage technologiczna), ale IK najwyrazniej potrzebuje GF (ktora co rusz im tylki z ognia wyciaga).

Tak swoja droga- ciekawe dlaczego okrety GF w czasie wojny nie byly obsadzane Arcturianami (taka Federacyjna wersja Jem'Hadar/Vorta).

Tja... Sami skopaliby Kardazjan i Dominium... W DS9 widać, że nawet razem GF i KSO miało problemy i musieli przyłączyć się zieloni...

Tu chodziło o coś więcej Thorne. Raczej o stabilizacje kwadrantu.

Tyle, że pokojowa Federacja wytwotrzyła technologie , której żadna inna nacja nie posiada. Dla mnie to , że jest ona o kilkanascie do kilkadziesięciu lat naprzód w porównaniu to RSE czy IK to raczej aksjomat. Jak inaczej przetrwałaby tyle stuleci mając tak agresywnych sąsiadów ?

Kardazjanie są tak opóźnieni technologicznie do reszty ( przed upgradem Dominium ) , że nie stanowią zagrozenia. Myśliwce Thorne SF Peregriny dają sobię radę z Galorami to o czymś świadczy..

Problemem w wojnie z Dominium nie wyciągniecie wrednych zabawek przez IK i UFP. Nie chciano wojny totalnej. Dominium łatwo można było załatwić dając Jem'Hadar panacemum na "biały" opracował go Bashir i wtedy by ładna wojna domowa była. 🙂

W treku mało jest przykładów obecności podbitych przez Klingonów ras, ja znam tylko ST VI

To mogli być piraci. A nie rasy podbite. Tego nie wiemy. Poza tym kto tam był ? Zmienny , Nausiccanie ?

Zgadzam się, ale raczej nie widzę Klingona

Był zdaje mi się klingoński prokurator --> ten co Worfa oskarżał. Poza tym jakoś nie wierzę , że finanse Imperium kontroluje nie Klingon. 😉

Czyli superprzewagę gdy na przeciwko siebie stają okręty podobnej wielkości i uzbrojeniu. Pokazano to w 2 bitwie o DS9 gdy formacja Dominium załamała się po ataku Klingonow.

W bitwie gdy nie masz miejsca na manewr być może. Ale wiele zależy też od rozmieszczenia broni na okręcie. Dla SF nie jest to problem bo jest rozmieszczona równomiernie. U Galae i KSO nie. 😉

Opakujesz każdą kolonię i bazę detektorami tachionowymi?

Przy replikatorach przemysłowych na planecie i okrętach ( dużych ) to nie problem. 😀

Nie odpowiadam za głupote polityków i admirałów SF , którzy nie znają się na rzeczy. 😉

EDIT:

Zarathos Acturian nie wprowadzono po to by Dominium za szybo nie poległo. 😀

Już ja widzę te 100 mld klonów z czego 1/5 jest gotowa do walki z ciągu doby. 🙄 Fajnie co zmoblizować tyle piechoty. 🙂

ale IK najwyrazniej potrzebuje GF (ktora co rusz im tylki z ognia wyciaga).

hmm ? czy blokada z redemption to to cale "co rusz" ?

Militarnie UFP nie potrzebuje KSO (pomijajac wojny z rasami zamieszkujacymi 1/4 galaktyki i majace przewage technologiczna)

KSO nie potrzebuje pomocy UFP pomijajac wojne domowa, w ktorej jedna ze stron wspolpracowala z romulanamia.

Myśliwce Thorne SF Peregriny dają sobię radę z Galorami to o czymś świadczy..

Tak, pokazali cały atak... Ciekawe ile czasu prały tego biednego Galora i ile ich było...

Problemem w wojnie z Dominium nie wyciągniecie wrednych zabawek przez IK i UFP. Nie chciano wojny totalnej.

Jak pamiętam Dominium też miało ostre zabawki jak zaraza co zabijala mieszkańców Boranis III. Obie strony wiedziały jakie bronie masowej zagłady posiadają przeciwnicy i swiadomie nie używały swoich.

Był zdaje mi się klingoński prokurator

To nie zaprzecza moje tezie, że rolnictwem i kupiectwem zajmuja się podbite rasy.

Przy replikatorach przemysłowych na planecie i okrętach ( dużych ) to nie problem.

Nie odpowiadam za głupote polityków i admirałów SF , którzy nie znają się na rzeczy.

Raczej wątpie, aby idiotami były wszystkie zamieszkujące Alfę i Betę rasy...

Zarathos Acturian nie wprowadzono po to by Dominium za szybo nie poległo.

Dlatego nie wprowadzono bo wojna dominiońska to głównie wojna w kosmosie. Walki na planetach były raczej dodatkami - nawet Betazed szybko Federacja oddała, bo nie chciała zniszczeń.

KSO nie potrzebuje pomocy UFP pomijajac wojne domowa, w ktorej jedna ze stron wspolpracowala z Romulanami.

Obie strony siebie nie potrzebują, ale walcząc razem zawsze jest łatwiej. A czasami pojawi się ktos tak silny, że nawet razem jest trudno. Tak samo jak bylo z Dominium.

Zresztą nie wiadomo czy Borg nie przybędzie zemścic sie za węzeł transwarp. Jak przyśle więcej niż 1 sześcian (a ma ich przeciez setki) to bez transfazówek będzie naprawdę wesoło.

To nie zaprzecza moje tezie, że rolnictwem i kupiectwem zajmuja się podbite rasy.

nie masz tez nic na jej potwierdzenie.

Tak, pokazali cały atak... Ciekawe ile czasu prały tego biednego Galora i ile ich było...

Nie chce korzystać ze skryptu i szperać w nim , dane z MA:

"Operation Return has begun: the Federation attack fleet has encountered a massive Dominion blockade force - outnumbering the Starfleet vessels two-to-one. Garak, confident, notes that the absent Klingons will miss "a very interesting fight" - O'Brien thinks it's more likely that the fleet will miss the Klingons. As the Defiant crew survey the task ahead of them, Sisko prepares his strategy - groups of attack fighters will launch against the Cardassian ships, and only the Cardassians , hoping to provoke them into breaking formation, and opening a hole in the Dominion line - the only chance the Federation has of reaching Deep Space Nine before the minefield is taken down."

Jak pamiętam Dominium też miało ostre zabawki jak zaraza co zabijala mieszkańców Boranis III. Obie strony wiedziały jakie bronie masowej zagłady posiadają przeciwnicy i swiadomie nie używały swoich.

Dla tej rasy, która przegrała z Dominium i została zarażona wirusem Bashir znalazł antidotum. Więc broń masowej zagłady Dominium jest w wypadku użycia przeciw obywatelom UFP bezużyteczna.

Raczej wątpie, aby idiotami były wszystkie zamieszkujące Alfę i Betę rasy...

Ja czegoś takiego nie napisałem. Nic nie poradzę , że Ty tak to odbierasz.

Dlatego nie wprowadzono bo wojna dominiońska to głównie wojna w kosmosie. Walki na planetach były raczej dodatkami - nawet Betazed szybko Federacja oddała, bo nie chciała zniszczeń.

Co nie oznacza, że nie możnaby ich wykorzystać jak Jem'Hadar - jako załogę okretów np Defiantów, potężne maleństwa , szybkie w produkcji, mimo małego zasięgu ich straty nie generowałyby takich problemów jak np utrata Nebuli czy EXC. Aha nie chodzi mi o możliwości produkcyjne UFP tylko o wyszkolone załogi. Ewentulanie klony z zaprogramowaną wiedzą. 😀

W całym tym opisie jest mowa o sporowokowaniu Kardazjan, ale na strzelaniu w ich Galory aż się utworzy luka w formacji.

Dla tej rasy, która przegrała z Dominium i została zarażona wirusem Bashir znalazł antidotum. Więc broń masowej zagłady Dominium jest w wypadku użycia przeciw obywatelom UFP bezużyteczna.

Wyciągasz za szybkie wnioski. Ten wirus był przygotowany specjalnie dla tej rasy i nie miał zabijać wszystkich. To miała byc przestroga dla innych. Dominium na pewno ma w swoim arsenale szybciej działające środki. W najgorszym wypadku można ostrzelać planetę z orbity.

Co nie oznacza, że nie możnaby ich wykorzystać jak Jem'Hadar - jako załogę okretów np Defiantów, potężne maleństwa , szybkie w produkcji, mimo małego zasięgu ich straty nie generowałyby takich problemów jak np utrata Nebuli czy EXC.

Defiantów wcale nie było tak dużo. Pierwszy przybył na DS9 w 2371 i dobrze służył dopiero po wielu przeróbkach. Przygotowanie ich do masowej produkcji nie było takie proste i dopiero pod koniec wojny zaczęły wchodzić na pierwsze linie.