Dzięki ludziom pracującym dla serwisu SCI FI Wire, którzy mieli szansę odwiedzić plan filmowy powstającego właśnie serialu SF Virtuality, mamy okazję do zaprezentowania wielu nowych informacji o samej produkcji.
[more]Virtuality ma być dwugodzinnym pilotem serialu, który pojawi się w roku 2009. Akcja ma mieć miejsce na pokładzie statku Phaeton, pierwszego ziemskiego okrętu międzygwiezdnego, którego 12-osobowa załoga jest w trakcie 10-letniej podróży. By zachowali oni sprawność umysłową, stworzono dla nich moduł wirtualnej rzeczywistości, gdzie mogą uciekać od monotonii podróży.
Ekipa z SCI FI Wire dowiedziała się także bardzo dużo o bohaterach - między innymi, że sześcioro z nich jest zamężnych/żonatych; jest także jedno małżeństwo homoseksualne.
Poniżej lista bohaterów z krótkimi opisami:
- Frank Pike (Coster-Waldau). Dowódca misji; były wojskowy.
- Roger Fallon (James D'Arcy). Psychiatra i producent pokładowego reality show.
- Rika Godard (Sienna Guillory). Botanistka; opiekuje się uprawami. Żona Fallona.
- Manny Rodriguez (Jose Pablo Cantillo). Matematyk i znawca teorii super strun.
- Valentin Orlovsky (Gene Farber). Geolog i partner Rodriguez.
- Kenji Yamamoto (Nelson Lee). Egzo-biolog. Żonaty z Alice Thibadeau.
- Alice Thibadeau (Joy Bryant). Egzo-biolog, inna specjalizacja od męża.
- Jimmy Johnson (Ritchie Coster). Twórca broni opartej na materii-antymaterii. Dzięki niemu możliwa stała się podróż. Sparaliżowany od pasa w dół.
- Julius "Jules" Braun (Erik Jensen). Naukowiec NASA, projektant statku.
- Adin Meyer (Omar Metwally). Doktor pokładowy.
- Billie Kashmiri (Kerry Bishe). Ekspert komputerowy.
- Sue Parsons (Clea DuVall). Pilot statku; dawniej myśliwców.
Pojawić ma się jeszcze Jimmy Simpson, lecz niewiele wiadomo, jaka konkretnie będzie jego rola.
Już teraz można stwierdzić, że Virtuality nie będzie takim serialem SF, jak każdy inny. Po pierwsze, nie będzie kosmitów. Po drugie, podróż nie trwa dni czy tygodni, lecz dziesięć lat. Ma on skupić się bardziej na psychologicznym aspekcie tak długiej wędrówki przez bezgraniczne pustki kosmosu.
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać, a zapewne czekać przyjdzie jeszcze długo...[/more]