Na początku są wielkie korporacje piorące się w Układzie Słonecznym - i to jest najlepsza część gry. Później znajdujesz okręt z alienowskim AI i wormhola, przelatujesz i pomagasz innym obcym pokonać wrogów - najpierw jednych, potem drugich, a potem ratujesz bohatersko Ziemię przed wrednymi mechanicznymi kosmitami.Fabuła jest tandetna, gra też taka sobie. Ładnie wygląda i jest, przynajmniej na początku całkiem realistyczna, bez super-truper technologii. Gdyby na tym się zatrzymano i rozwinięto wątek to byłaby z tego naprawdę świetna gra. A jest, jak jest.