Kampania wyborcza 2011

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...zwolennicy.html

"Sojusz PiS i Platformy. To rozczarowanie"

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/polskie-...,wiadomosc.html

Były premier Leszek Miller podczas konferencji prasowej poświęconej polskiej prezydencji w Unii Europejskiej ocenił, że rysuje się "front wspólnej polityki PO i PiS, polityki antyeuropejskiej w istocie albo też europejskiej inaczej". W konferencji uczestniczyli także b. prezydent Aleksander Kwaśniewski i szef SLD Grzegorz Napieralski.

Miller: liczę, że Tusk zerwie ten sojusz

- Jeśli bowiem premier Kaczyński nie podpisał w całości Karty Praw Podstawowych, wyłączając część tych praw poprzez zaaprobowanie tzw. protokołu brytyjskiego, co skazuje Polaków na mniejszy zakres praw niż mają obywatele 25 krajów UE, to niestety Donald Tusk podtrzymał tę decyzję, mimo ze deklarował, że - w razie dojścia do władzy - wycofa się z protokoły brytyjskiego - mówił Miller.

- Jeśli rząd Kaczyńskiego nie dołączył się do deklaracji nr 52, dołączanej do Traktatu Lizbońskiego, gdzie mówi się o symbolach Unii - w traktacie z Lizbony nie ma o nich ani słowa - to premier Tusk podtrzymał tę decyzję i polskiego podpisu nie ma pod tą deklaracją - kontynuował były premier. - Jeśli więc Donald Tusk fotografuje się na tle flagi i słucha hymnu UE, to nie ma podstawy prawnej, aby tak czynił, bo nie ma podpisu polskiego pod tą deklaracją - dodał.

Według polityka SLD, "rząd Kaczyńskiego nic nie uczynił, aby przyspieszyć wejście Polski do strefy euro", a dzisiaj "nawet już nie mówi się o żadnej dacie, która Polskę by uczyniła członkiem tej ekskluzywnej grupy najwyżej rozwiniętych państw europejskich". - To jest coś bardzo rozczarowującego, liczę na to, że premier Tusk wykona wysiłek, aby zerwać ten antyeuropejski sojusz, ograniczający naszą europejską aktywność - stwierdził były premier.

Zasadniczo popieram linię polityczną PO ale w tych kwestiach unijnych to chyba SLD ma więcej racji 🙄

Najnowszy sondaż wyborczy :

http://meteor.turystyka.pl/asystent,poznan.html

Ciekawe czy te przewidywania się potwierdzą.

Palikot niesamowicie wysoko zaszedł w tym krótkim okresie czasu 😮

Chrzanię ich i mój głos idzie na Palikota.

Widzisz, mając do wyboru PO, PIS, PSL i SLD, oddanie głosu na Palikota nie jest taką złą perspektywą. Chociaż to lewica, tfu.

Nie mam zaufania do Palikota 😀 Głosuję na PO :yo:

Ten Palikot to chyba czarny koń tych wyborów. Pomiędzy oblecianymi już PIS czy innym PO, to tylko o Palikocie słyszę, że co i rusz kolejny znajomy ma zamiar głosować.Ja jednak tradycyjnie, na złość kampaniom społecznym, że niby mój głos się liczy posiedzę w domu. Niech im wszystkim będzie przykro, że nie poszłam. Mogą mnie usunąć ze znajomych z facebooka. Jakoś przeboleję. A jak już kto wygra, to dajcie znać, chcę wiedzieć jakie tym razem tendencyjne artykuły będę musiała pisać.

PO wyhodowało Palikota żeby odebrać głosy SLD, ale chyba nie przewidzieli, że odbierają gosy także sobie 🙂

Ja głosuję na PiS, przemawia do mnie pomysł z państwową spółką zarządzającą wydobyciem gazu.

No i nie chcę żyć w kraju, w którym dzieją się takie rzeczy: http://doroboty.nowyekran.pl/post/28623,sz...ch-dziennikarzy

Elvenking: a czego się spodziewać po kondominium 😛

Sęk w tym, że tym razem nie jesteśmy skazani na tę rolę, przynajmniej nie do końca. Mamy wybór, czy chcemy się zbliżać do roli kondominium, czy nie.

Nie wiem czy zauważyłeś emotkę sugerującą ironię, która mogła wskazywać na moje własne przekonanie, że teza o kondominium nie jest wystarczająco udowodniona, by się nią posługiwać w poważnej dyskusji.

Elvenking się nim nie posłużył, a ja tylko się odniosłem.

A ja powiem tylko tyle:

http://www.youtube.com/watch?v=GgtazW65IB8

Wszyscy po jednych pieniądzach. Tak naprawdę nie ma nawet na kogo głosować. Co z tego, że któryś poseł ma dobry program, skoro partia będzie chciała inaczej? Nie przebije się.

Wszędzie na świecie tak jest. To raczej ten przeciwny pomysł - "każdy poseł może realizować własne pomysły" byłby chory, i trzeba nic nie wiedzieć o państwie, by chcieć widzieć jego realizację. Zresztą tryb warunkowy jest tu nie na miejscu, mieliśmy to w naszym kraju w XVII-XVIII stuleciu.

Przesadzasz Barusz. Idea "każdy poseł sobie" nie jest zła. Jeżeli poseł zdoła uzyskać odpowiednie poparcie, to czym taka ustawa/działanie będzie się różnić od grupowego pędu jakim są partie? Przed zaborami mieliśmy problem nie tyle z brakiem partii i wolnością posłów do przedstawiania i forsowania własnych pomysłów niezależnie od stojącej nad nimi kaczki (tej czy innej), ale z Liberum Veto. A to niejaka różnica.