Forum › Trek.pl › Newsy › Star Wars › John Scalzi o najbardziej chybionych projektach w Gwiezdnych Wojnach
Pisarz sci-fi John Scalzi sugeruje, że świat Gwiezdnych Wojen został tak źle zaprojektowany, że jednym z istotniejszych zadań powieści rozgrywających się w tym uniwersum jest uzasadnianie i racjonalizowanie złych pomysłów. Skąd takie wnioski?
[more]Autor podaje kilka przykładów:
Miecze świetlne - każdy chce je mieć, ale dlaczego nie mają ochrony dłoni? Inaczej każde starcie kończyłoby się zsunięciem ostrza na palce przeciwnika.
Mundury szturmowców - widoczne doskonale w każdym krajobrazie, poza śnieżnym, i wyposażone w hełmy ograniczające widoczność oraz pancerz, który nie wytrzymuje nawet pojedynczego strzału z blastera.
Blastery - taktyczny koszmar. Niesamowicie głośny dźwięk wystrzału (jak na broń promieniową). Strzały są tak powolne, że można ich unikać i na tyle jasne, by zdradzić pozycję strzelca nieprzyjacielowi.
Błąd projektu - muszę używać silników odrzutowych, by poruszać się po schodach. Tak, to jest dopiero efektywne...
Na zakończenie znamienna uwaga Johna Sclazi: Fani Treka nie cieszcie się za bardzo, jesteście kolejni na mojej liście.
Więcej gwiezdnowojennych przykładów w oryginalnym artykule.[/more]
Ale się czepia. Gwiezdne Wojny zawsze miały być efektowne, a nie praktyczne. Jak każda bajka. To są sprawy drugorzędne.
Zwłaszcza ze niema pojęcia o czym pisze, wątpię aby miał doktorat z działania, mechaniki, fizyki i użycia Mocy. Więc niech zamknie japę i nie próbuje zabłysnąć nie znając się na niczym istotnym.
I skoro już wklejamy zdjęcia promujące to swoje zdanie opatrzę tym (uwaga, wulgarne). Chyba jest adekwatne.
No jednak coś jest na rzeczy moim zdaniem 🙂 Nie mogę się doczekać trekowej analizy.
Gość został rozdeptany przy SW przez trekwoców, po analizie Treka może jedynie uciekać w warp 9. 😛
Rozdeptany? W sensie, że się nie zna na niczym i lepiej żeby zamknął japę?
Facet ma 100% racji. Jakkolwiek punkt o blasterach można potraktować jako czepianie się, to to o mieczach i 'zbrojach' szturmowców jest całkowicie logiczne.
No ma, co do tego nie ma wątpliwości. Tylko mowa jest o bajce, dla której świetnego funkcjonowania nie ma to najmniejszego znaczenia.
Rozdeptany?
Oj celowo tak napisałem 🙂 poza tym nie wiem na czym się zna, a na czym nie, więc nie twierdzę, że ma trzymać japę.
Star Wars To bajka jak już pisałem wcześniej, próba logicznego tłumaczenia techniki dostępnej w tym uniwersum, musi skończyć się przynajmniej bólem głowy. W Star Trek to co innego, bo to wizja przyszłości ludzi, więc ma to troszkę więcej sensu, choć i tak tłumaczenie fikcji trochę mija się z celem, bo wiadomo, że nie da się jej w stu procentach wytłumaczyć. A coś co na ekranie ma dobrze wyglądać i pobudzać wyobraźnię nie zawsze idzie w parze z logiką i funkcjonalnością.
Facet ma 100% racji. Jakkolwiek punkt o blasterach można potraktować jako czepianie się, to to o mieczach i 'zbrojach' szturmowców jest całkowicie logiczne.
W 100% się zgadzam. Za jesny blaster? Litości - przecież to wiązka energetyczna.
Za głośny? Pominę to milczeniem...
Miecze świetlne? Jest scena (nie pamiętam czy w TESB czy w RotJ) Jak Luke i Vader w walce opierają ostrza o jakąś barierkę, więc ściema że tylko miecz może zatrzymać inny miecz 😛
Zbroje Szturmowców? Zwróćcie uwagę na zaślepki jakie ma Scout Trooper. Oni ponoć są zwiadowcami (BTW - chyba najlepszy projekt zbroi w "Wojnach")... Niby rebelianci nie maja zbroi, ale rzeczywiście - po co im targać dodatkowe kilogramy skoro to żadnej dodatkowej ochrony nie daje.
Największy fail to R2D2 - niby fajny, bo wyposażony itd, ale upakowali w nim tyle sprzętu, a nie stać ich było na syntezator mowy? Jest o tym w artykule.
Gość został rozdeptany przy SW przez trekwoców, po analizie Treka może jedynie uciekać w warp 9. 😛
Dziewiątka nic mu nie da 😉
No jednak coś jest na rzeczy moim zdaniem 🙂 Nie mogę się doczekać trekowej analizy.
Ja też 🙂
Co do R2D2: może syntezator mowy właśnie nie może działać - nigdy - w kombinacji z innymi efektownymi bajerami.
Niektórzy jak widać wyżej biorą takie artykuły nazbyt serio. 😉 SW to bajka ale trek nie jest lepszy swoje idiotyzmy ma tylko że mniejsze niż SW.
Nikt nie przeczy, że to bajka, ale nawet bajki mają swoje prawa i zasady. Ta bajka też, a że jest stylizowana na sci-fi i pokazuje pewne technologie, to widz może się zastanawiać, czemu to działa tak, a to inaczej. Ten widz na zastanawianiu się nie poprzestał, zrobił analizę niektórych rzeczy - IMO ciekawą.