Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Mesa › Jeszcze jeden trekowy test
Deanna Troi 90% Jean-Luc Picard 75% James T. Kirk (Captain) 60% Chekov 60% Beverly Crusher 60% Geordi LaForge 60% Spock 59% Worf 55% Leonard McCoy (Bones) 45% Uhura 45% Mr. Sulu 45% An Expendable Character (Redshirt) 45% Data 42% Will Riker 40% Mr. Scott 30% Eh, właściwie to się zgadza, mam nadzieje że to prawda. To by znaczyło, że nadaję siędo pracy z ludźmi a do tego przecież przygotowuje mnie Seminarium... :angel:
No proszę kolejny test i kolejny Picard-70%, zaraz za nim Deana Troi i Kirk po 65%, Redshirt 60%, a potem mniej niz połowa to Spock (47%).
Spock 69%Beverly Crusher 65%Uhura 55%Leonard McCoy (Bones) 50%An Expendable Character (Redshirt) 50%Chekov 45%Deanna Troi 45%Jean-Luc Picard 45%Data 42%Mr. Scott 35%Will Riker 35%Worf 30%Geordi LaForge 25%James T. Kirk (Captain) 25%Mr. Sulu 15%Co zrobię test na osobowość, to zawsze wychodzi Spock. Czy mówiłem już jak bardzo nie lubię Vulcan? :killer:
Jamjumetley, lepiej uważaj gdzie dane emotki wklejasz. Fanki Spocka nie śpią...
Jamjumetley! Ty się ciesz! Lepiej być Vulcanem, niż w 90% Redshirtem. Ja jak umrę to nikt nie zauważy. A Ty masz chociaż swój własny fandom.Chyba się zastrzelę przez ten wynik, albo nie - lepiej poczekam. Zabije mnie wybuchający kamień w najbliższym odcinku.
Schowajcie te phasery 🙂 Wybaczcie, ale nie rozumiem dlaczego Spock otoczony jest takim kultem. Oczywiście - można go lubić. Każdy ma jakiegoś idola w Star Trek, ale uszaty ma wyraźnie największe wzięcie. W sumie, to nic do niego nie mam, ale chyba jednak wolę towar niszowy 🙂 Taki McCoy zasługuje na wiele więcej uwagi niż mu poświęcono.
Jamjumetley! Ty się ciesz! Lepiej być Vulcanem, niż w 90% Redshirtem. Ja jak umrę to nikt nie zauważy.
Nie obraziłbym się, gdyby zaproponowano mi rolę chorążego Jimmy'ego, który ginie od postrzału gdzieś tam w tle 😛
Schowajcie te phasery 🙂 Wybaczcie, ale nie rozumiem dlaczego Spock otoczony jest takim kultem.
Ja też nie rozumiem, ale go lubię. Jednak złamię ten fandom i powiem, że od Spocka wolę Data'ę, ale cii... Nikomu nie mów, bo mnie Eviva z Archarachne wykluczą z klubu.
Wiesz, chyba za bardzo fandomu nie złamałaś. Druga połówka ma ołtarzyki Daty, kota nazywa Spot (albo plamka-łatka, zależnie od tłumaczenia) i z przyjemnością ogląda Sherlocka.
Zgadzam się, pewnie na całym świecie jest tak, że większość osób, które uważają się za fanów Spocka czują się także fanami Spocka i Odo ;>Manul, pociesz się, że np. ja Cię na pewno za osobę bezbarwną nie uważam 😉
Kot ma na imię Terror, nie mam ołtarzyka, a Sherlocka lubiłam zanim zaczęłam oglądać ST. Zła ze mnie fanka. Muszę coś z tym zrobić. Tatuaż jakiś machnąć na plecach lub co.
Wiesz, najprościej zostać okrzykniętym McCoyem albo Q, wystarczy być ironicznym pesymistą, wrednie przynoszącym wiadomości w stylu "Kopiarka zdechła".Od wielu lat najpopularniejszym imieniem dla kota był "Tofik" - dawniej za sprawą pewnego skeczu, dzisiaj pewnej reklamy.
Kot ma na imię Terror, nie mam ołtarzyka, a Sherlocka lubiłam zanim zaczęłam oglądać ST.
Zła ze mnie fanka. Muszę coś z tym zrobić. Tatuaż jakiś machnąć na plecach lub co.
Nie wygłupiaj się, siostro. Ja też lubię Datę, czytam Sherlocka, mam trzy koty i tatuazu jak dotąd sobie nie zrobiłam.
Wiesz, najprościej zostać okrzykniętym McCoyem albo Q, wystarczy być ironicznym pesymistą, wrednie przynoszącym wiadomości w stylu "Kopiarka zdechła".
Od wielu lat najpopularniejszym imieniem dla kota był "Tofik" - dawniej za sprawą pewnego skeczu, dzisiaj pewnej reklamy.
Był taki demotywator, z drem House'm i podpisem (z pamięci): "Bądź miły, to będą w tobie szukali chama, bądź chamem, to będą w tobie szukali kogoś miłego" ;>
Już dawno wkleił bym sobie House'owego awatara, ale coś Q i nowy Scotty bardziej do mnie przemówili swoimi twarzami.Co do podpisu... powiem ci że szczera prawda. Ludzie ostatnimi czasy mają manię prześladowczą. Wszyscy dla nich to TW CBŚ i CBA.