Przyznać muszę, że pomysł na film jest ciekawy. Ludzie w komentarzach żalą się, że za mało trailera w trailerze. Niby nie każdy trailer musi być jak te od produkcji rodem z Hollywood, ale faktycznie czegoś tam brakuje. Życia, iskry, nie wiem. Np. ta rozmowa przy barze a już zwłaszcza komentarz barmana są niezrozumiałe dla wielu widzów w Polsce a tym bardziej na świecie. Jak to potem przetłumaczyć? Ja niby w miarę rozumiem to powiedzenie, ale trudno wyczuć co autor właściwie chciał osiągnąć. Może po prostu chodziło o jakiś akcent po niemiecku i tyle, ale wg mnie wyszło to słabo. "Swoje" zawsze ocenia się surowiej i prawie bym się do tego obrazka zniechęcił, gdyby nie scena w celi. Po prostu świetne to było, zwłaszcza, gdy człowiek zdaje sobie sprawę, że całym światem prawdopodobnie trząsł sobowtór Adolfa, podczas gdy oryginał zrobił sobie wakacje we współczesnej Polsce 🙂 W tym kontekście okazuje się, że scena przy barze jednak była istotna (tylko dlaczego taka słaba?) Zdziwiłem się też, że Herr Lepke jest tak gładziutko ogolony pod tym hełmofonem (nie licząc wąsów) =)PS Złe wrażenie potęguje chyba ten łamany niemiecki. Nie mogli nawijać po naszemu?