Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › Herosi - Heroes w TVP
I tu Generał, masz kompletną rację.Zacznijmy od tytułu. "Cała Prawda". Czy ja zobaczyłem coś innego? Gdzie ta prawda? I do tego cała? To, że żonka policjanta kocha go i jednocześnie daje jego koledze? Że brat chearleederki zobaczył kasetę? I to ma być cała prawda?Niestety serial zaczyna mi przypominać 1 sezon Losta, gdzie były odcinki z fabułą śmigającą jak TGV, a potem jak nasz PKP :>Jak kopista wie, że musi ratować dziewuszkę to niech ją ratuje, a nie snuje się i opowiada o "kuracji". Mafiozo nie chce oddać obrazu? A nie ma jakiegoś zdjęcia? To może chociaz pokaże chłopakowi.Powiem prawdę, jak tak dalej pójdzie to będzie fatalnie. Do tej pory wytrzymywałem najbardziej denerwujący wątek serialu czyli okularnika. Naprawdę bez niego i badaczy herosków byłoby o wiele lepiej.I jeszcze jeden zarzut. Robi sie już za tłoczno. Za dużo jest tych obdarzonych. Czas, aby Slider zrobił selekcję :>
Sylar, nie Slider. 😉 Watek okularnika niedlugo bedzie mial kilka ciekawych zwrotow, cala reszta tez sie ozywi to tu, to tam. Wiem ze mi latwo mowic, bo znam juz calosc, ale moze dlatego uwierzycie. 😉 Najwyzej potem dostane pomidorami. ;P
Pamiętam, że 2 sezon 24 też miał na początku kilka debilst, a wątek córeczki to mnie dobijał. W każdym razie na końcu to jechałem kolejne odcinki bez przerwy.I tylko pytanie brzmi czy to będą w razie czego pomidory. Bo na razie sa po 4 PLN za kilo i to niezbyt dojrzałe. Choć jak skończy sie emisja pierwszego sezonu, kto wie? :>
Thorne popieram cię w całości. Ostatnie dwa odcinki znowu trochę przyspieszyły. Irytuję mnie, że w każdym odcinku muszą do jasnej cholery zawrzeć wszystkie możliwe wątki (thorne muwił już o tym) ja się doliczyłem koło 6. Trudno się ogląda taki film który jest o wszystkim i o niczym. Bo taki jest tego efekt, że żadna historia nie znajduje finału. Heroes to taki "Walt Disney przedstawia" z niezłymi efektami.
Potraktuj to jak rodzaj układanki, w której trzeba zapamiętywać pewne elementy i potem, gdy odkryje się już więcej, ułożyć je w zgrabną całość. Ja przy oglądaniu, od początkowych odcinków Heroes, miałam wrażenie, że takie właśnie było założenie twórców. I mnie taka koncepcja na odcinki akurat całkiem pasuje, zawsze to jakaś odmiana po epizodach typowo jedno-dwuwątkowych jakie oferuje większość seriali.
Tak ale ta całość jest dość banalna nic specjalnego: doktorek im coś wstrzykiwał i budziły się ich moce. Żeby chociaż coś z szatanem bogiem albo ufo a tu to samo co zwykle jakieś tam niby naukowe coś.
Poczekaj troche to wcale nie jest takie banalne na jakie wygląda nie raz scenarzyści cie zaskoczą ;).
Zmieniłem zdanie o serialu zrobił się teraz za*****ty
Ha! Mowilem. ;> Ale badz tak mily i powstrzymaj sie przed wulgaryzmami. ;>Wczoraj mial miejsce ten zwrot akcji, o ktorym mowilem kilka postow wyzej. Teraz bedzie sie dzialo. 😉 Np. "nauka" Petera to jeden z moich ulubionych watkow.Czyli pomidorami nie dostane. 😀
Uuuu... A ja właśnie szykuję pomidory :>Powiem prawdę, z ostatnich czterech odcinków tylko ostatni był fajny bo odsłaniał trochę kulisów "firmy". Pozostałe to strata czasu i mimo, że cos się działo to wywołało to u mnie tylko ziewanie.Ponawiam znów ten sam zarzut - za dużo jest superbohaterów. Co odcinek poznajemy nowego. Po co ich tyle? Sytuacje ratuje tylko nasz morderca, który sukcesywnie zmniejsza liczbe herosów.Zaczynają wkurzać mnie ich umiejętności. Telepatię czy regenerację można jeszcze naukowo wytłumaczyć, ale numery z serii latanie, kontrolę internetu czy niewidzialność to już gruba przesada. Dzięki temu robi się obyczajowy serial o mutantach tylko bez tych kolorowych ubranek.Z całej tej menażerii podobają mi się tylko 2 wątki - zegarmistrza, co odbiera moce oraz policjanta. Ten pierwszy podoba mi się, za to że morduje (dziwne, prawda? ), a drugi bo pamiętam go jeszcze z Aliasa.Obejrzałem niedawno "The Lost Room" , gdzie jest dość podobnie (tylko, że to przedmioty mają moc, a nie ludzie) i jest według mnie o wiele lepszy niz Heroes.