Książki, o których zamierzam napisać nie należą do fantasy, ale są tak świetne, że ktoś przekonał mnie, by o nich napisać. Cykl Elżbiety Cherezińskiej Harda Królowa to dwa tomy zatytułowane po prostu "Harda" i "Królowa". To niesamowita opowieść o naszych korzeniach, o pierwszych Piastach, Wikingach i Polce, które zasiadła na tronie czterech królestw: Polski, Szwecji, Danii i Anglii (a niewiele brakowało a władałaby i Norwegią).
To opowieść pełna ikry, emocji i akcji napisana niezwykle lekkim piórem, bez nadmiaru staropolszczyzny, co znacznie ułatwia jej odbiór, wszak powieść rozpoczyna się w czasach jeszcze przed powstaniem państwa polskiego. Z uwagi na tempo akcji i jej niespodziewane zwroty bliżej tej książce do Gry o Tron niż nudnego podręcznika historii. Cherezińska dzięki tej powieści jest często porównywana do Martina. Niesłusznie. Ona nie musiała pisać o smokach, żeby wbić w fotel, nie musimy przeczytać całego tomu czekając na przemarsz wojska, wystarczy rozdział. 😉 Tę pełną politycznych knowań historię czyta się jednym tchem, zwłaszcza zdając sobie sprawę, że wydarzenia w niej opisane zdarzyły się naprawdę.
Cherezińska wyczarowała niezwykle plastyczne obrazy. Czułam niemal wilgoć mgły, kiedy legendarny władca Polan, Mieszko I przyjmował chrzest w wodach Warty i autentycznie się bałam uczestnicząc w naradzie wojennej, gdy modlił się do "nowego Boga" i traktując potyczkę pod Cedynią jako sprawdzian jego możliwości.
Tytułowa Harda to Świętosława, córka Mieszka I i siostra Bolesława (Chrobrego). Początkowo przypominała mi trochę Baśkę Wołodyjowską z Potopu, wszędzie było jej pełno, była żywym srebrem na dworze Mieszka. Jednak z powodu wysokiego urodzenia, ani jej, ani żadnej z jej sióstr nie dane było wyjść za mąż z miłości, a małżeństwem jej ojciec cementował sojusze na nowopodbitych ziemiach. Z drugiej strony Świętosława zostaje wydana za mąż w wieku prawdopodobnie 13 lub 14 lat, więc cóż może ona wiedzieć o miłości? Małżeństwo w jej sytuacji nie wydaje się najgorszym wyjściem, gdy jej pan ojciec zawiera nowe sojusze (czytaj: kolejny raz się żeni) i płodzi kolejnych dziedziców i dziedziczki. Zaczyna robić się ciasno, duszno i mrocznie na Piastowskim dworze. Zatem Świętosława zostaje wysłana do Szwecji, na dwór swojego przyszłego męża Eryka (Zwycięskiego) i jak na złość w drodze poznaje miłość swojego życia!
Świętosława dobrą córeczką tatusia była i nie uciekła od pana męża. Urodziła mu syna nazwanego imieniem ukochanego mężczyzny. Przy okazji Sigrid Storråda staje się legendą szwedzkiego dworu, prowadza się z dzikimi rysiami na smyczy, pije z dowódcami armii swojego męża, a bardowie nie nadążają pisać o niej pieśni. Niestety, jej mąż umiera. W tamtych czasach kobieta nie istniała bez opieki mężczyzny. Co wtedy robi Harda? Po to musicie już zaglądnąć do książek. Zdecydowanie warto spojrzeć na ponad 60 lat historii rodzącego się państwa polskiego, opisanej w sposób, którego nie doczekacie się na lekcjach historii. Przy okazji dla fanów Wikingów to pozycja obowiązkowa, gdzie idealnie wyważono politykę (nie zanudzając jak momentami Diuna) i bitwy. Na kartach dwóch tomów powieści towarzyszymy najbardziej ostrej władczyni średniowiecznej Europy, jej dzieciom i mężom. Niezwykła saga rodzinna osadzona w historycznych, średniowiecznych realiach.
