Forum › Fantastyka › Stargate › Gwiezdne Wrota Książka!
Witam w moim temacie . 😀
Na pewno zaskoczył was tytuł tematu , mówicie " co? gwiezdne wrota książka? " , tak zgadza się . Chcem omówić bardzo ważny dla mnie temat , tak jak i dla fanów tego serialu .
Przeglądając wiele forów , stron w celu poszukiwania książki na ten temat , nic nie znalazłem .
Zajmuje się pisaniem i chciałbym napisać książkę na Temat Gwiezdnych Wrót , sam jestem wielkim fanatykiem , ale do tego potrzebuje pomocy innych ponieważ mam pare pomysłów co do tego także przedstawie je poniżej.
1. Mogę napisać książkę z prespektywy widzenia , że tak powiem , bohatera ( Teal'ca , O'neilla , Carter , Daniela itd..)
2.Kontynuacja przygód drużyny SG-1
3. Możecie podać mi swoją propozycję 😉
Myślę że większość z was wybierze tą drugą opcję. Zamieściłem też filmik na youtube , tam też możecie podawać propozycje i odpowiedzi co do konstrukcji książki .
Myślę , żę to zainteresuję fanów tego serialu ;] Czekam niecierpliwie na odpowiedzi .
ADRES: http://www.youtube.com/watch?v=-I_J1zJU9Co&feature=plcp
No dobra , może na taką strone nie natrafiłem , ALE te książki są dostępne w Polsce , czy raczej w Stanach... bo raczej ich nie dostaniesz w polskiej wersji , a jeśli się mylę to podaj link lub jakiś dowód. np do "Stargate SG-1:. Pragnienie Serca"Co do licencji... w wydaniu książki pomoże mi agent do spraw artystycznych... więc nie ma problemu. Co do książki ... Ja chcę napisać kontynuację przygód drużyny SG-1 w wersji polskiej . Stany a Polska to nie to samo. Dalej zobaczy się jak to się wszystko potoczy.
Moze na poczatek pokaz nam probke swojej tworczosci skoro zajmujesz sie pisaniem.
r_ADM to próbka jednego z rozdziałów książki którą zacząłem pisać od czterech miesięcy , chociaż i tak czeka ją dużo poprawek każdego rodziału z osobna. Oto TWOJA PRÓBKA pierwszej strony . Rozdział IV ?Pierwsze Kłopoty?Minął miesiąc odkąd John złamał rękę. Temperatura w nocy nie była zbyt przyjemna , było zimno oboje mężczyźni mając tylko jakieś prześcieradło mogli jedynie tylko tym się ogrzać. W tym czasie Adrien był zajęty przygotowaniem opału na dzisiejszą noc. Załadował wiązki chudszego i grubszego drewna na mała prymitywną , ale działającą windę skonstruowaną przez niego . John rozpalił w kamiennym dość solidnym piecyku ogień , który zrobił dzień wcześniej i wstawił do niego metalowe puszki po jedzeniu z dzisiejszą kolacją . - proszę bardzo , smacznego . ? powiedział John stawiając przed nosem kolegi gorącą puszkę z czymś w środku . Adrien wpatrywał się w zawartość puszki po czym powąchał i powiedział z obrzydzeniem .- stary , co to jest ? - zupa .- to jest zupa ? Jak to jest zupa to ja jestem prezydentem . ? powiedział zdziwiony Adrien tym co podał mu do jedzenia kolega , po czym odsunął od siebie puszkę .- Adrien ? zjedz ? wiem że nie jestem dobrym kucharzem , ale kończą nam się zapasy . ? powiedział wiedząc że przyjaciel tak zrobi na widok zupy i wziął pierwszy łyk z puszki i dodał .- to zupa z ryby ? ale gdybym spróbował jej przed podaniem to ostrzegł bym Cie , że jednak jest obrzydliwa , smakuje jak ? brudne skarpetki leżące na stosie śmieci przez trzy dni. Mimo nie zbyt dobrej kolacji podanej przez Johna , skończyli posiłek szykując się do snu .Adrien już zasypiał , a John gasił świeczki , które także znaleźli w samolocie .Rozboołw kładąc się spać na drewnianym łóżku pokrywając je grubą warstwą liści palmowych . Leżąc na brzuchu John usłyszał szepty i łamanie gałęzi na dole. Zerwał się szybko na nogi i obudził towarzysza . - Adi wstawaj . ? powiedział szeptem szturchając przyjaciela w ramię .- yhm ? mamo jeszcze pięć minut .John popatrzył się na niego pytająco krzywiąc się i poszturchał go ponownie .- co jest , dlaczego mnie budzisz ? - ktoś jest na dole , słyszę szepty i kroki . Oboje wstali i poszli sprawdzić co się dzieję , gdy nagle niespodziewanie obok głowy Adriena wbiła się w drewnianą ścianę , strzała . Adrien wystraszył się i spojrzał w dół , zobaczył pochodnie i dzikusów którzy znowu celowali prosto w nich . - atakują nas ! ? wykrzyknął John .Bez zastanawiania John pobiegł po broń gdy w tym czasie Adrien krył się za drewnianą barierą. Niestety osłona za którą ukrył się nie była zbyt dobrym pomysłem- aaa! ... - wykrzyknął Adrien upadając na podłogę i wyginając się z bólu. John podbiegł do przyjaciela lekko zdezorientowany nie wiedząc co się stało .- dostałem ... cholera zrób coś! - krzyczał ranny .John wycelował w oświetlonego swiatłem pochodni intruza i wystrzelił z pistoletu trafiając za pierwszym razem . Widząc zabitego towarzysza , intruzi zabrali go zostawiając ich w spokoju .Jednak jeden został i powiedział - jesteście tu intruzami , wynoście się inaczej spotka Cię to samo co twojego towarzysza , będzie cierpiał przez trzy dni , wtedy nadejdzie jego czas.To tyle... ale jak napisałem jeszcze nad nią pracuje.
Cross nie obchodzi mnie to co o tym "urywku" myślisz , odpuścić to sobie możesz głupie komentarze i rady . Gdybyś przeczytał ją od pierwszego rozdziału ... może zmienił byś zdanie , i nie wyobrażaj sobie abym ci wysłał lub napisał w komentarzu wszystko co napisałem w tej książce od pierwszego rozdziału .Czy ja napisałem że jestem pisarzem typu J.K Rowling lub Maria Konopnicka czy jakimś innym? NIE. Jestem Początkującym i czekam właśnie na list z jednego z wydawnictw. Także ty tu nie masz dużo do gadania.
Chciałem jeszcze coś napisać, ale teraz to ja już sobie odpuszczam, hehe.
Sorry ale jeśli nie interesuje cię krytyka i ocena potencjalnych czytelników, to tym bardziej sobie odpuść.
Nie , interesuje mnie krytyka i nie boje się jej , ale że nie podoba się mu próbka to już nie jest moja sprawa . Pewnie Cross wolisz książki Sci-Fi a nie przygodowe . Ta książka ma być dla młodzieży a nie dla starych pryków po 40-stce. <--- Jeśli to zdanie ci uraziło to sory ale nie miałem niczego złego na myśli wobec Ciebie.Ale... co ja będe sie tłumaczył .... kto co woli ;]
LOLInteresuje Cię krytyka i nie boisz się jej ale nie obchodzi Cię zdanie ludzi z internetu? :rotfl: A moje zdanie na temat próbki - miernota jakich miliardy w inernetsach.
Stylistyka leży, liczba powtórzeń powala, formatowanie tekstu utrudnia próby płynnego czytania, dialogi z małej litery to gramatyczny samobój, plus to co napisał Diabeu. Jeśli to jest część tekstu nad którym pracujesz od 4 miesięcy to wydania nie planuj przed 2030.
Tyle że wtedy będzie już starym prykiem i cały misterny plan jak krew w piach...
Zamiast wysylac to do wydawnictw pokaz to swojej pani od polskiego... choc moze to tez nie jest najlepszy pomysl.
W zasadzie wszystko powiedzieli przedmówcy. Ja mogę jedynie dorzucić radę: szanuj czytelników.
Poważnie.
Tekst sformatowany w dziwaczny sposób, brak dużych liter w dialogach, konstrukcje typu "John popatrzył się na niego pytająco krzywiąc się i poszturchał go ponownie ." - wszystko razem boli.
Zrozum, ludzie sięgający po książki są przyzwyczajeni do pewnych standardów językowych. Co gorsza, są też zwykle wyczuleni na wszelkiego rodzaju pisarskie gafy. Niechlujny sposób pisania to brak szacunku dla czytelników. Wyczują to i nie będą kupować Twoich książek.
Pamiętaj, że to ICH pieniądze chciałbyś widzieć w swojej kieszeni 🙂
Nie napisałem tego, żeby się natrząsać. Wręcz przeciwnie, cieszy mnie każda osoba, biorąca się za bary z pisarstwem.
Moi poprzednicy dość wyraźnie powiedzieli, co ich ukłuło. Nie traktuj tego jako atak na swoją osobę - a raczej podziękuj, że chciało im się poświęcić chwilę wolnego czasu (którego wcale nie muszą mieć za wiele) i pokazać, co wg nich jest nie tak.
Spróbuj też sięgnąć do książki F.W. Kresa "Galeria dla dorosłych". Zawiera sporo cennych wskazówek dla początkujących pisarzy. Szczerze polecam 🙂