I w tym momencie zatęskniłem do Waszego starego forum Gundama, jego (nieodwracalnie przepadłych, obawiam się) treści, i Użytkowników, którzy - niestety - en masse nie skorzystali z azylu na Phoenixie (więc i na Trek.pl potem za nami nie przyszli).
A ta netflixowa obecność może - taką mam, przynajmniej, nadzieję - pomóc stworzonej przez Tomino franczyzie zaistnieć szerzej w naszym Kraju, czyli przebić się do świadomości ogółu (jak to w końcu udało się Trekowi).