Ano, a aktorzy z TOS wcale takimi potęgami też nie byli.
Nie twierdzę, że byli geniuszami aktorstwa. Mieli jednak osobowość, byli indywidualnościami z silnie zarysowanymi cechami i umieli nie być sztuczni czy drętwi jak meduza.
No, czekajcie niech się tylko Eviva zjawi a da Wam popalić. 😀
Najwyżej popić. Jestem fanatyczną przeciwniczką palenia. 😎
Gust może dotyczyć wszystkiego - zarówno wyglądu aktorów, ich umiejętności, jak i scenariuszy... Nawet dobry aktor nie uratuje totalnej chały 😛
Co prawda, to prawda. Widywałam już takie produkcje, gdzie nawet osłoda w postaci dobrego i lubianego aktora była stanowczo niewystarczająca.