Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Nauka › Ekotechnologie
No tak czyli żeby oddać przepaloną świetlówkę muszę szukać sklepu powyżej 400 mkw. 😐 No a jak już go znajdę to muszę zapytać kierownika sklepu czy ma on powyżej 400 mkw. albo samemu zmierzyć 😆
To akurat argument przeciwko świetlówkom, wprowadzenie takiego ograniczenia jest jak najbardziej zrozumiałe.
Wygląda na to że świetlówki to jeszcze nie największy problem...
Nowa metoda recyklingu starych telefonów komórkowych
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/nowa...,wiadomosc.html
http://www.polskieradio.pl/23/267/Artykul/...surowiec-wtorny
Naukowcy chińscy opracowali metodę recyklingu telefonów komórkowych, dzięki której ze 100 milionów aparatów wyrzucanych rocznie w Chinach można uzyskać 1500 kg złota, 30 ton srebra i 1000 ton miedzi.
Według raportu specjalistów z Uniwersytetu Zhongshan, z zużytych komórek można odzyskać 45 proc. zawartych w nich plastików, 20 proc. miedzi i 10 proc. ceramiki. Około 80 proc. odzyskanych surowców może być ponownie użyte do produkcji elektroniki i sprzętu AGD - poinformowała chińska gazeta Qingnianbao.
Telefony komórkowe są wielkim zagrożeniem dla środowiska. Na świecie wyrzucanych jest ich rocznie ponad 400 mln, z czego jedna czwarta przypada na Chiny. Z raportu Komisji Ochrony Środowiska UNEP przy ONZ wynika, że w 2020 liczba zużytych aparatów wzrośnie siedmiokrotnie.
W starych komórkach znajduje się ołów, kadm, rtęć i inne substancje trujące. Gdyby zostały wyrzucone bezpośrednio do ziemi, mogłyby poważnie zanieczyścić wody gruntowe. Stopień tych zanieczyszczeń jest 100-krotnie wyższy niż przy wyrzuceniu zwykłej baterii. Jeden telefon jest w stanie zatruć 60 tys. litrów wody. Spalenie starych komórek powoduje natomiast wydzielanie szkodliwych substancji, włącznie z chlorem i dioksynami powodującym raka.
Też mają problem. Niech zabronią firmom wprowadzać do obrotu sprzęt elektroniczny o trwałości (brak utraty właściwości) mniejszej niż 10 lat. Z miejsca się sytuacja poprawi. Raz, że komórki będą o wiele lepsze (wiadomo), a dwa - nie będzie się co rok pojawiać w sprzedaży 50 nowych modeli różniących się od siebie kolorem ikonek i milimetrem wielkości ekranu. No i trzy - ludzie nie będą wydawać tylko kasy na zbędne pierdoły i ich późniejszą utylizację (sami płacą w końcu - w podatkach).
Każdy powinien dostać komórkę z przydziału - Nokie 6310i (albo co by było lepsze polską kopię produkowaną pod Poznaniem) oraz zakaz sprzedaży innych komórek w PL, ku chwale naszej socjalistycznej ojczyzny.
Mamy kapitalizm nie socjalism więc liczy się zysk nie chwała bo za nią nic nie kupisz :DFirmy nie zgodzą się na dłuższy okres trwałości bo im zyski spadną.
Firmy to by i nawet wyprodukowały bardziej trwałe telefony ale wiedzą że nie muszą, bo i tak większość osób w wieku przed 50 rokiem życia ma ochotę wymienić komórkę najpóźniej po 3 latach jej używania 😀 a używane telefony i tak albo oddają rodzinie albo sprzedają. Ja tam bym wolał żeby np. samochody albo pralki były bardziej trwałe 🙄
Emisje CO2 dla 1 MW mocy zainstalowanej z różnych źródeł energii z uwzględnieniem dyspozycyjności.
Całość mojego małego opracowania wrzucę na dniach.
Ciekawe zestawienie. Tylko dlaczego energia z wiatru ma emisję CO2 niewiele mniejszą od energii z gazu? Czy to ta dyspozycyjność na to wpływa?
O, to nie jest finalna wersj slajdu - mój błąd.Chodzi o to, że wiatr ma w Polsce dysozycyjność rzędu 18% rocznie, w porównaniu do ok 90% spośród pozostałych źródeł. Przy tym jest nieprzewidywalny i wieje nie wtedy kiedy my chcemy, tylko kiedy on chce - nie wykazując przy tym jakiejkolwiek korelacji z zapotrzebowaniem na moc.Oznacz to nie mniej, ni więcej że przez ponad 70% czasu w roku trzeba go bilansować szybkozałączalnym źródłem. Może to być wyłącznie gaz lub el. szczytowo-pompowa. W warunkach polskich wyłącznie to pierwsze, więc na każdy 1MW mocy w wietrze musimy mieć 1 MW mocy w gazie.Mówiąc inaczej wiatr pozwala nam jedynie zaoszczędzić w porywach do 20% zapotrzebowania na gaz.Wliczyłem także emisję CO2 podczas budowy - tutaj wiatr ma najwyższe w przeliczeniu na 1 MW, choć oczywiście znikomo małe w porównaniu z dalszą eksploatacją oraz wydobycia, przetwarzania i transportu paliwa - stąd emisja w EJ.
No tak. Te wyliczenia wydają się być trafne ale zastanawia mnie czy energii wiatru nie dałoby się bilansować energią słoneczną i odwrotnie. Pewnie nie w 100 % ale może w dużej części...?
Słońce jest równie nieprzewidywalne jak wiatr.W polskich warunkach wobec niskiego nasłonecznienia można o fotowoltaice zapomnieć w ogóle i pozostawić ją hobbystom.
Warzywa na Saharze
http://kopalniawiedzy.pl/Sahara-Forest-Pro...ent-Katar,19170
Sukcesem zakończył się pilotażowy projekt o nazwie Sahara Forest Project (SFP). Zbudowany w jego ramach zakład wyprodukował, na każdy metr kwadratowy upraw, 75 kilogramów rocznie trzech różnych warzyw. To wydajność porównywalna z produkcją rolną w Europie. Co ciekawe, podczas produkcji wykorzystywano głównie światło słoneczne i wodę morską.
Sercem SFP jest specjalnie zaprojektowania szklarnia.[...]
Wysokie plony, jakie uzyskano z tak niewielkiego zakładu produkcyjnego skłoniły naukowców do wykonania obliczeń, z których wynika, że instalacja o powierzchni 60 hektarów, w której uprawiano by 4 rośliny, pozwoli na zaspokojenie zapotrzebowania Kataru na ogórki, pomidory, paprykę i bakłażany. Obecnie rośliny te są importowane. [...]
Sahara się zazieleni ❓ 🙄
Naturalny filtr miejskiego powietrza
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/17892/n...kiego-powietrza
Sono zneutralizuje dźwięki dobiegające zza okna
http://gadzetomania.pl/2013/11/17/masz-dos...gajace-zza-okna
Smakowite owady na naszych talerzach
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/18593/s...szych-talerzach
Eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa zgodzili się z opinią naukowców, że należy przekonywać ludzi, by zamiast mięsa do swojego jadłospisu wprowadzali owady. Wśród argumentów padały dane, uzyskane przez naukowców Uniwersytetu Wageningen o tym, że świerszcze i pasikoniki zawierają tyleż białka, co stek.
Ponadto ich hodowla jest znacznie tańsza i nie wymaga zbyt dużych obszarów, w przeciwieństwie do bydła, którego chów pochłania aż 70 % użytków rolnych.
Specjaliści podkreślają, że człowiek może spożywać niemal 1400 gatunków owadów.
Na chwilę obecną jedzą je w 36 krajach Afryki, 29 – Azji oraz 23 państwach Ameryki Północnej i Południowej. Przy czym w niektórych z nich owady są uważane za przysmak, natomiast w innych stanowią element codziennej diety.
Zobaczmy zatem, co, już niebawem, może pojawić się na naszych talerzach, a króluje w wyżej wspomnianych krajach.
Paliwo z plastikowych reklamówek
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/18864/p...wych-reklamowek