Ekologia

Jak nie ma kasy to tak jest. Wszyscy możemy mieć autostrady jak zapłacimy więcej podatku:D

Wiadomo, że nie jesteśmy krezusami i chyba nikt nie spodziewa się, że będą powstawały tysiące km autostrad rocznie. Ale nawet jak na nasze polskie warunki budowa strasznie się ślimaczy. Kolejne rządy co i rusz powołują, rozwiązują i przekształcają kolejne spółki, a pieniądze zdają być całkowicie przeżerane przez biurokrację.

Wytyczaniem drug zajmuje się generalna dyrekcja drug i autostrad a nie politycy.

Niby tak, ale GDDKiA jest organem Ministerstwa Transportu, a Generalny Dyrektor jest powoływany przez ministra.

Trasy drug nie są wytyczane od tak sobie. Nie muwię że wierze w tych ludzi bezkrytycznie ale nie myślmy też, że my zawsze wiemy lepiej bo nikt z nas się na tym nie zna.

Przyznam, że rzadko oglądam telewizję, gazet też nie czytam codziennie, mogło mi więc coś umknąć, w każdym razie nie słyszałem argumentów dlaczego obwodnica musi przechodzić akurattam, a nie gdzie indziej.

Niby tak, ale GDDKiA jest organem Ministerstwa Transportu, a Generalny Dyrektor jest powoływany przez ministra.

Muszę się wypowiedzieć o tym fragmencie po prostu muszę 🙂 Podejrzewam, że pan minister transportu nie widział na oczy tych planów. W końcu on nie jest od podejmowania takich decyzji. Ma od tego ludzi, biurokratów i ekspertów, którzy się na tym znają. On może czasami walnąć swoją parafkę. Ale jest w "spot light", odpowiada przed opinią publiczną

A dlaczego obwodnica musi przechodzić akurat tam? To wiedzą chyb tylko ludzie, którzy projektowali tą trasę.

Musicie jednak przyznać że ta estakada (droga na betonowych palach) nie rozpierdzieli całego parku. Słyszałem że trzeba by wydać dodatkowo 10 mln złotych na zakup gruntu pod drugi wariant to jest jakiś argument. W ogule to o tej sprawie ciężko się wypowiedzieć bo tak naprawde nic nie wiadomo. To są sprawy inżynierów, którzy się zajmowali tym i tylko oni wiedzą czemu jest tak a nie inaczej tu się zgodze.

Czy ty naprawde myslisz, ze ta estakada to tak po prostu sama z siebie tam wyrosnie? I nie bedzie trzeba rozjezdzac calego parku maszynami, utwardzac gruntu i wykonywac olbrzymiej ilosci podobnych zabiegow ktore sie przy budowaniu wykonuje?

To są sprawy inżynierów, którzy się zajmowali tym i tylko oni wiedzą czemu jest tak a nie inaczej tu się zgodze.

Chyba żyjesz w wyidealizowanym świecie. Słyszałem wersję, że paru prominentów już kupiło sobie działki na trasie nowej obwodnicy (które oczywiście drastycznie stracą na wartości po zmianie trasy). Wiadomo - łatwo rzucić oskarżenia, ale znając naszą rzeczywistość jest to całkiem prawdopodobne.

Oczywiście sama z siebie nie wyrośnie ale drzewa mają to do siebie, że da się je sadzić. Więc po 10 latach wszystko będzie wyglądało jak przed budową. Tyle, że będzie estakada. No obie strony szukają sposobu by zdyskredytować się nawzajem. Chcesz powiedzieć że ktoś kupił działki na trasie wymyślonej przez ekologów dlatego teraz nie zgadza się na taki wariant, przez co obwodnica będzie musiała przeciąć doline??Jeśli tak jest to ma racje bo plany zagospodarowania przestrzennego nie uwzględniały takiego wariantu więc koleś spokojnie może iść z tym do sądu.

Robi się z tego dyskusja, ile diabłów może usiąść na główce szpilki. Może dajmy spokój matactwom, bo nie wiadomo czy jakieś są. A jak są to czy tylko jedna strona "mataczy" (jak tak to która?) czy obie.

Nie jestem w stanie powiedzieć, który wariant jest lepszy ale wiem jedno ludzie mają prawo rządać żeby ta autostrada powstała tak szybko jak to możliwe. Często czytam na forach onetu jakoby ludzie byli nic nie wartymi pasożytami(ekolodzy o rozpudzie). Jak ktoś wypowiada się w taki sposób to ja nie mam o czym z nim rozmawiać.

Hmm, bardzo słusznie zwróciliście uwagę na to, że tak naprawdę do zainteresowanych docierają tylko strzępy informacji. Obawiam sie, że zgodnie ze starą zasadą że ryby łowi się najlepiej w mętnej wodzie, na żadnym etapie tego konfliktu opinia publiczna nie pozna prawdziwego obrazu tej sprawy. W sumie żadna ze stron (co w sumie nie jest dziwne) nie pozostaje chyba do końca uczciwa w tym co mówi. Jedynymi prawdziwie reagującymi i wypowiadającymi się w tej sprawie są mieszkańcy Augustowa. Szkoda że bagna nie mają swojego własnego głosu...

Jedynymi prawdziwie reagującymi i wypowiadającymi się w tej sprawie są mieszkańcy Augustowa.

Po czym wnosisz? Wielu moich znajomych zwolniło się z pracy albo z zajęć na uczelni by tam pojechać. Uważasz, że robią to w imię jakichś krzywych interesów? Niektórym po prostu zależy...

Ja nic nikomu nie zarzucam. Po prostu wydaje mi się, na podstawie tego co widzę w TV, że obie strony konfliktu walczą tak zażarcie, że nie widzą, że to co mówią jest często dalekie od rozsądku. Boli natomiast to, że mieszkańcy cierpią na tej kłótni. I tyle.

W zasadzie o co ten cały szum kiedy autostrada i tak musi powstać. Będę szczery los kilku ha lasu jest mi kompletnie obojętny natomiast nie jest mi obojętne po jakich drogach jeżdżę. Jak by do tego nie podejść czy od strony globalnej czy lokalnej nie ma tam nic wartego uwagi i ochrony. Po za tym autostrada pójdzie estakadą. Cała ta sprawa to okazja ekologów do zaistnienia (polityka).

Wybacz, ale pieprzysz. Jesteś laikiem w tej kwestii i najbardziej rozwalają mnie na forach tacy ludzie jak Ty, którzy wypowiadają się w tematach dla nich kompletnie mglistych.

"los kilku ha lasu..." - otóż nie jest to jakieś tam kilka ha lasu, tylko Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych (torfowiska niskie i przejściowe), o naturalnych, nie naruszonych stosunkach wodnych. W uproszczeniu, torfowisko to utrzymuje stały poziom wody, w związku z czym nie zarasta drzewami i krzewami. Różni się tym od obszarów bagiennych naruszonych ingerencją człowieka, które dla obrony przed zarastaniem wymagają wykaszania. Dodatkowo występuje tam wiele unikalnych gatunków roślin i zwierząt.

"...okazja ekologów do zaistnienia (polityka)" - kolejna bzdura. Ekologia jest z założenia apolityczna, jaki to niby interes mają ekolodzy w nagłaśnianiu tej sprawy? Powtarzasz bdzety jakimi raczył "Fakt" i inne "wiarygodne" pisma...

"...okazja ekologów do zaistnienia (polityka)" - kolejna bzdura. Ekologia jest z założenia apolityczna, jaki to niby interes mają ekolodzy w nagłaśnianiu tej sprawy? Powtarzasz bdzety jakimi raczył "Fakt" i inne "wiarygodne" pisma...

A dowodem jest nieistnienie partii zielonych

http://www.zielonirp.org.pl/

http://www.zieloni2004.pl/

Faktem jest także, że Dolina Rospudy stanowi fragment większego kompleksu bagienno-torfowiskowego.