Forum › Star Trek Online - Forum serwisu STOnline.pl › Uniwersum Gry, porady i taktyka › Dziwne rzeczy...
Mam problem z grą. Przesłałem się na planetę która mam zbadać. Najpierw tylko ja do połowy byłem zanurzony w podłożu i nie mogłem się wydostać- wrócilismy na poklad. Teraz nagle znikają mi z oficerzy ale widzę ich sygnatury na mapce, potem znikają nawet sygnatury. Czasami pojawi się jedna ale jak do niej dojdę to widać tylko jakiś odwrócony trojką z podanymi metrami. Generalnie lipa.
Witamy w STO :DNiestety, w grze znajdują się tego typu bugi: zapadanie się w podłoże, wsiąkanie oficerów, anomalie poza mapą... Wiele z nich ciągnie się praktycznie od startu gry, czyli dwa lata 😉 Przyzwyczajaj się, bugi i STO to jedność - jak Spock i elfie uszy.
jednym słowem burdel ;P już myślalem, ze to wina tego co mam zainstalowane na kompie. bo to moja pierwsza gra online;pTroche to smieszne, skoro gra byla platna przez 2 lata i nic z tym nie zrobili.
Heh... Śmieszne jest to, że od samego początku gra wykłada się na misjach związanych z Devidianami. Ich obecność zwiastuje pojawienie się niebieskiej poświaty. Ta właśnie poświata ma jakiś konflikt z Radeonami. Wylatujesz z gry co 3 minuty chyba, że... Wyłączysz dynamiczne oświetlenie w opcjach. Problemy znikają. 😀 Tia...
jednym słowem burdel ;P już myślalem, ze to wina tego co mam zainstalowane na kompie. bo to moja pierwsza gra online;p
Troche to smieszne, skoro gra byla platna przez 2 lata i nic z tym nie zrobili.
W każdej grze mmo są bugi. Nawet w wowie są błędy istniejące od ukazania się gry, których Blizzard jakoś nie kłopocze się naprawić, a jest to gra dużo starsza, z dużo większym budżetem i dużo większą ekipą programistów. Prawdą jest jednak, że w STO błędów jest więcej niż w przeciętnej grze MMO, zwłaszcza ostatnio. Deadline'y związane ze startem F2P i rocznicą spowodowały, że wprowadzają patche bez przyzwoitego ich przetestowania.
Ja również pochwalę się ciekawym błędem.
Najlepsze było jak miałem do zniszczenia energetyczną formę zycia (zarąbiście mocną) - rzucała mną jak szmatą, lewitowałem i byłem pomiatany masakrycznie a oczywiscie moi kompani zniknęli... wyszli z pomieszczenia. Co do bledow widocznie usuniecie ich nie przyniosloby wymiernych korzyści.
Ja również pochwalę się ciekawym błędem.
Minecraft jak Minecraft - holodeck z TNG 😉
Niestety, w grze znajdują się tego typu bugi
A to mnie jeszcze nic takiego nie spotkało. Jedyne co, to dwa czy trzy razy jak wleciałem do układu, to zamiast planety miałem dziurę, dosłownie czarną. I w miarę przybliżania się, z tej otchłani ukazywała się planeta.
Widzisz znalazłeś planetę z systemem maskującym 🙂
To ja już ze 3 razy odkryłem planetę w 'czarnej dziurze'. Ale jaka to niespodzianka.
To z ujawniającą się planetą to bug graficzny, który pojawił się w okolicach wejścia F2P. Cryptic podobno o nim wie, więc można spodziewać się patcha... kiedyś. Mnie w dodatku niektóre tekstury szaleją i przy zmianie kamery pojawiają się paskudne kwadraty/trójkąty. Niestety, ale takie bywają uroki tej gry.
Uroki. Urokiem to jest jak się leci badać przestrzeń po romulańskiej stronie galaktyki i na misji badawczej trzeba bronić jakiejś wiochy (czytaj: pokonać X grup Klingonów/Romulan (niepotrzebne skreślić)). Urok polega na przetransportowaniu całej drużyny oprócz ciebie do środka jakiegoś drzewa albo góry. Ew utknięciu wroga wewnątrz takiego. Dodatkowego uroku pkt. nr 2 dodaje fakt, że za diabła nie możesz do wroga strzelać. On do ciebie za to jak najbardziej. Podobny bug jest w Ker'rat - jak to sobie Borg utknie w jakimś elemencie dekoracji i wali do Ciebie ile wlezie, a ty do niego nie możesz. Oba błędy są w grze odkąd pamiętam i z tego co wiem ich poprawa nie jest wysoko w priorytetach Cryptica. Najpierw muszą zapełnić C-Store. Więc nie liczyłbym na poprawę czarnej dziury w planecie.