Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne PBEM - Sojusznicy Archiwum USS Excelsior Dziennik osobisty - lt. cmdr. Bonifacius McSee

Dziennik osobisty - lt. cmdr. Bonifacius McSee

Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)
  • Author
    Posts
  • Bonifacius
    Participant
    #2361

    Dziennik osobistyBonifacius McSee, obecnie Oficer Operacyjny na USS Excelsior C. Poprzedni dziennik zniszczyłem, zgodnie ze swoim postanowieniem. W służbie liczy się teraźniejszość, która ma istotny wpływ na przyszłość. - Komputer, wytnij fragment od słowa "który".Po dzisiejszych wrażeniach nie mam ochoty robić wpisów.=/= Poprawka uwzględniona....teraźniejszość. Zresztą i tak wszystko pamiętam. Pamiętam te paskudne lata w obozie szkoleniowym w Irlandii - sam się tam pchałem. Pamiętam również lata Akademii i najmilej wspominam ten czas, szczególnie przesiadywanie godzinami w bibliotece. Utkwił w mojej pamięci również mój pierwszy przydział na USS Arkadia, kolejny na USS Gilgamesh. Ten pierwszy miał złotego kapitana i rutynowe loty, drugi kapitana "kata", ale uczciwego, oddanego załodze. Niestety z powodu faktu, że ów okręt to prototyp, mieliśmy częste wizyty w doku, a ja nie mogę wysiedzić w jednym miejscu nic nie robiąc. Chociaż dzięki temu poznałem swoją przyszłą żonę - Elbereth Lagga - córkę pułkownika Tal'shiar, który nie był zadowolony z tego tytułu. USS Excelsior C, tutaj jestem. Kapitan - Styczyński, dalej nie czytałem, z tego co pamiętam. Poprostu spakowałem nas i z nadzieją ruszyłem na okręt, gdzie zostałem przyjęty wraz z całą rodzinką. Kapitan okazuje się być bardzo dowcipną osobą - szczególnie po ostatnich manewrach - o przepraszam holo-manewrach. Mało mnie krew nie zalała. Ale po kolei:Załoga wysoce wyspecjalizowana, każdy członek, którego dane udało mi się uzyskać wskazywały na fachowca w swojej dziedzinie. Kilka informacji zastrzeżonych. Tylko ja jakoś marnie wypadam w tym towarzystwie. Cele i misje nie są tak ściśle określone jak na poprzednich okrętach, więc spodziewać się można wszystkiego. =/= Komputer zakończ zapis i dodaj dzisiejszą datę

    Bonifacius
    Participant
    #25755

    =/= Komputer, rozpocznij zapis.Mgławica - to słowo i zjawisko wywoływało u mnie wysypkę. Od początku mojego pobytu na okręcie wiedziałem, że będziemy tam, lecz teraz kiedy jesteśmy we wnętrzu besti nie mam ochoty na nic. Strach mnie paraliżuje. Mam lęk z dzieciństwa przed wodą, a ten pył potwornie mi ją przypomina, szczerze mówiąc duszę się patrząc na NIĄ ze środka okrętu.=======Już niedługo wylecimy stąd. Już sam nie wiem czy bardziej obawiam się tego co jet tu we wnętrzu, czy tego co może się zdarzyć po drugiej stronie. Dawno nie odwiedziłem żony. Ona ma zajęcie, a poza tym wie dobrze, że nie lubię jak mi się w pracy przeszkadza. To dlatego nie daje o sobie znać. Nie może tak być. Zdaje mi się, że spędzamy tu setki godzin. Zauważyłem że stałem sie jeszcze bardziej nerwowy. Wszystko mnie wkurza, nawet replikator, który spóźnił się o jedną milisekundę z podaniem kawy. O proszę, może to jest wina tego morza kawy, które wypiłem.Wiem, co zrobię. Jeśli tylko znajdę chwilę pójdę do Johnsona, może rozmowa z nim coś da. W końcu on tu jest szpecem w tej dziedzinie i może coś poradzi na moje rozterki. No chyba, że on wcześniej to zauważy.========Granica już jest tuż, tuż.=/= Koniec zapisu

    Bonifacius
    Participant
    #28729

    Dziennik osobistyPo ostatnik kiku dniach mam ochotę na odpoczynek. Najpierw mgławica, a teraz szczątki okrętów z ciałami nieszczęśników, których Fortuna tym razem ominęła. Do tego jeszcze zagadki - dlaczego Romulanie to zrobili, co jest w rozkazach do Kapitana i o co chodzi z tym szybkim stawieniem się w BG 166, no i to co nas tutaj bezpośrednio dotyczy - problem z EMH. Za dużo zbiegów okoliczności i za dużo pytań. Romulanie to rasa, która mnie zatrważa szczególnie kiedy pomyślę o swoim .... bądź co bądź teściu. Staję się bardziej nerwowy i mam nadzieję, że nie przeleje się to na moich najbliższych współpracowników lub rodzinkę. Chyba w ramach rozrywki będę musiał częściej zaglądać ro holodeku żeby rozładować nerwy. Glonojad się zaoferował na mały sparing na miecze - skorzystam, a dla wyciszenia partyjka bilarda z Doc'iem jak tylko wróci do siebie. Dziwne jak można przyzwyczaić się do człowieczeństwa "istoty" która nota bene nie jest człowiekiem, nawet nie jest istotą żywą. Po ostatnich wydarzeniach, kiedy jestem na mostku, często kiedy jest cisza przypomina mi się wiele zdarzeń z przeszłości, może czas je opisać. Może następny wpis będzie dotyczył historii Rodziny McSee.

    Bonifacius
    Participant
    #48065

    ssssssssssssszzzzzzzzzzzzzz... ciemno ... kto u diabła wyłączył główne zasilanie.........cholera jasna..... znowu wszystko na moich barkach .........gdzie jest komunikator.....co jest.- O w morde jeża !!=/= "morda" część ciała zwierząt, ludzi - nazwa negatywna; istnieje odmiana pozytywna, pieszczotliwa - mordka, mordeczka; "jeż" - zwierze, ssak pokryty dużą ilością kolców, żyje na ziemi do dnia dzisiejszego; morda jeża - związek ten oznacza prawdopodobnie negatywne nastawienie osoby wypowiadającej; SUGEROWANA zmiana: - O w mordeczkę jeżusia....- Przymknij sie !!!=/= "przymknąć" - słowo oznacz.....=/= komputer wyłącz słownikPróba podniesienia się złoża została uwieńczona zwałką zakończoną krótkim głuchym uderzeniem i jęknięciem.- mbusze do mniski - lekki jak piórko pawik poleciał łukiem po ścianach i świeżej pościeli. Kolejna próba utrzymania pionu podobnie jak poprzednia spełzła na niczym, z tą jednak różnicą, że teraz o podłogę uderzyła tylna część czaszki. Ciepła wilgotna ciesz zaczęła wchłaniać się w ubranie wierzchnie.- Kur*** *** - niech się stanie koniec !!!!!=/= Ustanowione ograniczenie słowne - tytuł ograniczenia - STOP WULGARYZMOM- I jeszcze dziennik !!! KOMPUTER WYŁĄCZ ZAPIS !!!=/= Koniec zapisu=/= Wykazuj. Tfu.... - ciągnąca maź zawisła na krawędzi ust.=/= Proszę o hasło dostępu- TAK!!! "Nie chlaj, bo alkohol robi z człowieka zwierze i niszczy mózg" - Już wiem wiem , tzn nie wiem dlaczego jest to hasło skąd ja się tu wziąłem i dlaczego się tak schlałem.- NIECH KTOŚ DO CHOLERY WŁĄCZY TO ŚWIATŁO !!!! ałaaaaaa boli ...... może lepiej niech będzie ciemno.Kolejna zwałka była opracowana i zsynchronizowana ze wszystkimi czterema kończynami, centralnie na łóżko....a w powietrzu unosił się zapach.....sami wiecie jaki ;)====================Troszkę inna forma niż zwykle 🙂

Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram