Tylko, że skoro widziałeś ducha na zdjęciu, to wersja z tajemnymi-falami-działającymi-na-mózg odpada. Bo one musiałyby działać zawsze, gdy patrzyłeś na tę fotkę ;> I na mózg każdej osoby, w każdym punkcie glubu, która by ją widziała. Owe zakłucenia nijak nie tłumaczą jakże szeroko dyskutowanego w Necie fenomenu zdjęć duchów.